Po przeliczeniu 92 proc. głosów Javier Milei uzyskał przewagę we większości prowincji kraju, pokonując opozycyjną koalicję peronistów o blisko 10 punktów procentowych. W prowincji Buenos Aires – tradycyjnym bastionie peronistów, gdzie jeszcze miesiąc wcześniej doznał dotkliwej porażki – jego partia wygrała różnicą jednego punktu procentowego.
Wynik ten nie tylko wzmocnił jego pozycję polityczną, ale także uspokoił rynki, które w ostatnich tygodniach obawiały się, że reformy Javiera Mileia utkną w martwym punkcie.
Prezydent Milei zyskał większość potrzebną do forsowania reform
W nowym składzie parlamentu prezydent może liczyć na 101 deputowanych i 20 senatorów, co pozwoli mu utrzymać prawo weta i forsować kluczowe zmiany w systemie podatkowym, emerytalnym i na rynku pracy.
– Argentyńczycy pokazali, że nie chcą powrotu do modelu porażki. To najbardziej reformistyczny Kongres w historii naszego kraju – ogłosił Javier Milei w zwycięskim przemówieniu w Buenos Aires.
Rynki zareagowały euforycznie. Ceny argentyńskich obligacji denominowanych w dolarach wzrosły o 0,13 USD, a papiery z wykupem w 2035 roku osiągnęły około 70 proc. wartości nominalnej – najwyższy poziom w historii i najlepszy wynik wśród rynków wschodzących. Peso również się umocniło – na rynku kryptowalutowym zyskało blisko 5 proc., docierając do poziomu 1435 za dolara.
Zwycięstwo Mileia przewyższyło oczekiwania analityków
– Skala zwycięstwa Javiera Mileia znajduje się na najbardziej optymistycznym krańcu przedwyborczych prognoz. Jego partia zdobyła polityczny kapitał potrzebny do przyspieszenia reform strukturalnych – skomentował Alejo Czerwonko z UBS Global Wealth Management.
Inwestorzy spodziewają się teraz szerokiej fali wzrostów. Obligacje, akcje i peso mają szansę na wspólne odbicie, które może stać się początkiem „argentyńskiej hossy”.
– To może być hossa obejmująca wszystkie rynki. Javier Milei ma teraz mandat, by kontynuować najśmielszy program reform gospodarczych w historii kraju – powiedział Brian Jacobsen, główny ekonomista Annex Wealth Management.
USA ratują peso i wzmacniają argentyńską gospodarkę
Zwycięstwo Javiera Mileia jest również potwierdzeniem skuteczności bezprecedensowego wsparcia finansowego ze strony Stanów Zjednoczonych. Administracja Donalda Trumpa podpisała z argentyńskim bankiem centralnym umowę swapową o wartości 20 mld USD, a dodatkowe 20 mld USD ma zostać udostępnione w formie pożyczek od konsorcjum banków z Wall Street.
Waszyngton bezpośrednio interweniował też na rynku walutowym, kupując peso i sprzedając dolary, by powstrzymać gwałtowne osłabienie argentyńskiej waluty. Według szacunków traderów amerykański Departament Skarbu wydał na ten cel ponad miliard dolarów. Działania te pozwoliły utrzymać kurs w granicach ustalonych w ramach kwietniowego programu z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
Donald Trump, który dwa tygodnie temu spotkał się z Javierem Mileiem w Białym Domu, nie krył zadowolenia: "Gratulacje dla prezydenta Javiera Mileia za jego ogromne zwycięstwo! Wykonuje wspaniałą pracę – nasza wiara w niego została potwierdzona przez naród Argentyny" – napisał prezydent USA na platformie społecznościowej.
Argentyńskie akcje odbijają po wyborach
Choć Javier Milei od początku kadencji forsował radykalne reformy i drastyczne cięcia wydatków, jego styl konfrontacyjnej polityki zrażał część społeczeństwa i elit. Teraz, po zwycięstwie, prezydent zapowiada bardziej pragmatyczne podejście i reorganizację gabinetu. Aby wdrożyć trwałe reformy, będzie musiał szukać sojuszy z umiarkowanymi ugrupowaniami w Kongresie.
Na Wall Street notowania argentyńskich spółek wzrosły nawet o 40 proc., a indeks ETF MSCI Argentina poszedł w górę o 17 proc. po miesiącach spadków. W Buenos Aires lokalny indeks Merval odbił o ponad 20 proc. po osiągnięciu rocznego minimum.
– Wczorajsze wybory dają dłuższy horyzont dla potencjalnych inwestycji zagranicznych – zarówno w aktywa finansowe, jak i realne – stwierdził Graham Stock z RBC BlueBay Asset Management.
Argentyna odzyskuje zaufanie rynków po miesiącach niepewności
Zwycięstwo Javiera Mileia symbolizuje nie tylko polityczną odbudowę po wcześniejszych porażkach, ale też odrodzenie wiary w jego liberalny projekt gospodarczy. Argentyńskie rynki – jeszcze niedawno pogrążone w pesymizmie – reagują dziś entuzjazmem.
Jak podsumował jeden z lokalnych brokerów, Joaquin Bagues z Grit Capital Group: – Decydujące zwycięstwo Javiera Mileia stawia jego partię w doskonałej pozycji do negocjacji z innymi ugrupowaniami i wprowadzenia długo oczekiwanych reform. I dodał słowa, które najlepiej oddają nastroje inwestorów w Buenos Aires i Nowym Jorku: – Zabawa może się zacząć.
