Wydarzenie było zbyt długie i zbyt mocno nagłośnione – powiedział prezes zarządzającej funduszem hedgingowym firmy Pershing Square Capital Management. W przeprowadzonej w ubiegły wtorek prezentacji specjalista miał przedstawić kluczowe dowody na to, że dystrybutor suplementów diety jest piramidą finansową. Jednak zamiast załamać się, kurs spółki wzrósł w reakcji na ujawnione fakty o 25 proc., co było największą jednodniową zwyżką jej notowań w historii.
- Wydobędziemy na światło dzienne niewiarygodne oszustwo. To będzie najważniejsza prezentacja, jaką miałem w swojej karierze – mówił Bill Ackman, zapowiadając wydarzenie w mediach.
Zdaniem Christine Richard, byłej dziennikarki, która pomagała zarządzającemu w przygotowaniu prezentacji, zbyt duży rozgłos wokół wydarzenia i fakt, że trwało ono aż 3,5 godziny, przesłonił inwestorom ważne ustalenia, takie jak odkrycie skomplikowanego nielegalnego systemu rekrutacji pracowników. W czasie prezentacji Bill Ackman oskarżył spółkę o to, że za pomocą oszukańczych szkoleń nakłania niezamożnych konsumentów pochodzenia latynoskiego do zakupu preparatów na odchudzanie. Jego zdaniem zamknięcie tych szkoleń oznaczałoby dla Herbalife kompletne załamanie sprzedaży.
- To był błąd PR-owski. Myślę, że zanadto podbiliśmy oczekiwania. Ludzie oczekiwali, że zobaczą trupa i dymiącą broń, a w zamian obejrzeli 3,5-godzinną prezentację z mnóstwem szczegółów dotyczących regulacji – przyznał Bill Ackman.
- Wydaje się, że prezentację zmiażdżyła reakcja rynku. Przez nią ludzie mogli pomyśleć, że nie pojawiły się żadne wartościowe informacje, bo tak wskazywało zachowanie rynku – dodawała Christine Richard.
W czwartek notowania Herbalife na giełdzie nowojorskiej spadły o 6,1 proc., znosząc resztę zwyżek zanotowanych w dniu przedstawienia przez Billa Ackmana jego prezentacji. Było to jednak związane z opublikowaniem przez spółkę fatalnych wyników kwartalnych, a nie wypowiedziami zarządzającego.
