Zespół doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas przedstawił prognozy rynkowe na 2024 r. i wyróżnił kilka trendów, których warto się trzymać na giełdzie przez najbliższe 12 miesięcy. Podążając w ślad za większością zagranicznych strategów, analitycy polskiej instytucji szczególnie pozytywnie nastawieniu są do długu, który ma korzystać z obniżek stóp procentowych.
Nie oznacza to jednak, że wszystkie papiery dadzą zarobić. Na rynku obligacji korporacyjnych lepiej trzymać się dużych podmiotów, z uwagi na ryzyko bankructw w obliczu recesji, która jest w scenariuszu bazowym BM BNP Paribas. Wśród obligacji skarbowych lepiej również trzymać się bardziej renomowanych, bezpiecznych emitentów. Oznacza to, że polski dług nie będzie najlepszym wyborem, szczególnie, że w przeciwieństwie do banków centralnych w pastwach rozwiniętych, RPP rozpoczęła już cięcia stóp.
- Z uwagi na to, że oczekujemy globalnego spowolnienia gospodarczego, preferujemy obligacje korporacyjne o ratingu inwestycyjnym oraz skarbowe Stanów Zjednoczonych i państw ze strefy euro. Na rynkach wschodzących obniżki stóp już się rozpoczęły, ale inwestorzy o bardziej agresywnej strategii mogą nadal próbować z nich korzystać. W Polsce jednak rentowności spadały już na początku roku, więc ceny raczej będą się stabilizować, szczególnie, że naszym zdaniem RPP będzie utrzymywać stopy na obecnym poziomie przez kilka kwartałów - mówi Michał Krajczewski, kierownik zespołu doradztwa inwestycyjnego BM BNP Paribas.
Jeżeli podążać za głównymi trendami, wskazanymi przez BM BNP Paribas, to również jeśli chodzi o akcje Polska nie jest najlepszym wyborem. Polecany jest sektor infrastruktury, który ma kilku przedstawicieli na GPW. Poza tym ekspozycja na rodzime akcje nie jest czymś wielce pożądanym, szczególnie jeśli mowa np. o AI, który pozostanie najważniejszym tematem inwestycyjnym.
– W związku z boomem na sztuczną inteligencję w 2023 r. najmocniej rosły notowania siedmiu największych spółek technologicznych, a w przyszłym roku hossa będzie kontynuowana na akcjach podmiotów nieco mniejszych. Spółki powiązane z półprzewodnikami, inne niż Nvidia, będą widzieć wzrost zainteresowania ich produktami wykorzystywanymi do budowy infrastruktury sieciowej czy baz danych, co przełoży się na wyniki – dodaje Michał Krajczewski.
Na uwagę zasługują akcje spółek z branży ochrony zdrowia, gdyż mocno korzystają z nowych możliwości, wynikających z zastosowania AI, a ich notowania wspiera inny modny temat giełdowy, czyli leki na odchudzanie. W długim terminie dodatkowo będzie je wspierać starzenie się społeczeństwa.
– Zmiany demograficzne są trendem bardziej długoterminowym, natomiast preparaty na odchudzanie również krótkoterminowym. Dotychczas z boomu na leki na odchudzanie korzystały największe spółki (Novo Nordisk i Eli Lilly), ale wkrótce mogą pojawić się też mniejsi gracze. Popandemiczne spowolnienie w branży ochrony zdrowia kończy się, sytuacja producentów leków się normalizuje, łańcuchy dostaw się uwolniły i stopniowo widzimy powrót do nowych inwestycji, więc notowania powinny ruszyć z miejsca – przekonuje Michał Krajczewski.