Notowania ropy West Texas Intermediate podczas środowej sesji zaliczają aprecjację o 0,3 proc., po osiągnięciu najwyższego poziomu od listopada na zamknięciu we wtorek. Dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych wywołały mieszane reakcje w kontekście polityki stóp procentowych.
Według IEA, w drugiej połowie roku popyt przewyższy podaż średnio o 1,2 miliona baryłek dziennie. To wynik prognozy Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową, która sugeruje, że w czwartym kwartale może pojawić się największy deficyt od ponad dziesięciu lat.
Różne wskaźniki wskazują na zmianę nastrojów na rynku w ostatnich tygodniach. Rosnące ceny opcji kupna sugerują wzrost zainteresowania, a kluczowe spready wskazują na ograniczoną podaż.
Wzrost cen trwa od połowy czerwca, kiedy Arabia Saudyjska i Rosja ograniczyły produkcję ropy, a popyt w USA i Chinach okazał się stosunkowo stabilny. Rynek paliw, zwłaszcza oleju napędowego i podobnych produktów, również wykazuje napięcie.
Według American Petroleum Institute, zapasy ropy naftowej w całym kraju wzrosły o 1,17 miliona baryłek w zeszłym tygodniu, zapasy benzyny i destylatów również zaliczyły aprecjację. Jednak zasoby kluczowego punktu magazynowania ropy w Cushing, Oklahoma, zmniejszyły się o 2,42 miliona baryłek. Oficjalne dane zostaną opublikowane dzisiaj.