Czechy: Wizy spowodują miliardowe straty w turystyce

Zbigniew Krzysztyniak
opublikowano: 2004-05-28 13:51

PAP: Na dziesiątki miliardów koron (czyli miliardy złotych) szacuje się straty czeskiej turystyki spowodowane polityką wizową państwa - poinformowała agencja CzechTourism przy okazji inauguracji letniego sezonu turystycznego.

Roczne dochody z turystyki zagranicznej wyniosły w Czechach w 2003 r. 3,6 miliarda dolarów (ok. 100,3 mld koron).

Z szacunków agencji CzechTourism wynika, że tylko wprowadzenie wiz dla obywateli Rosji sprawiło, że w ciągu ostatnich czterech lat liczba turystów z tego kraju zmniejszyła się z 250-270 tys. do 110 tys. Spadek dochodów z tego powodu - wg oceny zajmującej się analizami rynku usług turystycznych firmy Mag Consulting - wyniósł aż 19 miliardów koron (ok. 2,8 miliarda złotych).

Szacuje się, że Rosjanie - którzy odwiedzają nie tylko Pragę, ale także inne zabytkowe miasta oraz uzdrowiska i ośrodki wypoczynkowe - dziennie wydają w Czechach około 150 dolarów. Jeszcze więcej, bo około 200-300 dolarów na osobę, wydają w ciągu dnia turyści z Chin. Rokrocznie mogłoby ich przyjeżdżać do Czech około 10 tys. Z powodu skomplikowanych formalności wizowych ich liczba jest jednak znacznie mniejsza. Straty szacuje się na ok. 400 milionów koron, tj. ok. 60 milionów złotych.

Zdaniem CzechTourismu, obowiązek uzyskiwania wiz ogranicza także w sposób zdecydowany potencjalna liczbę turystów z krajów arabskich (głównie z Arabii Saudyjskiej) i z Kanady. Wg ocen ekspertów, straty w czeskiej turystyce przyjazdowej spowodowane wprowadzeniem wiz dla obywateli Kanady wynoszą od 220 do 270 milionów koron (ok. 33 - 40,5 mln złotych).

Rzecznik prasowy nadzorującego turystykę ministerstwa rozwoju regionalnego Petr Dimun uważa, że - jeśli nie jest możliwa zmiana polityki wizowej - to w krajach, w których istnieje obowiązek wizowy, czeskie placówki konsularne powinny zostać wyraźnie wzmocnione.