EBOR także w HK Long
JEDYNA SZANSA: Mirosław Wróbel, prezes HK, uważa, że porozumienie z zagranicznymi inwestorami jest jedyną szansą na modernizację huty. Nie ma ona kapitałów własnych, na pieniądze z budżetu nie może liczyć, banki zaś wycofują się z finansowania hutnictwa. fot. Grzegorz Kawecki
Dziś Huta Katowice ma oficjalnie przedstawić MSP umowy z włoskim Danieli i brytyjsko-holenderskim Corus Group. Ten ostatni obejmie 31 proc. akcji HK Long, 20 proc. walorów ma trafić do EBOR, a 19 proc. do wierzycieli.
Resort skarbu otrzyma dzisiaj wstępne umowy zawarte przez Hutę Katowice z włoskim koncernem Danieli i brytyjsko-holenderskim Corus Group. Ten pierwszy ma wesprzeć inwestycję w produkcję slabów do wytwarzania blach oraz blach walcowanych na gorąco. Jej wartość wyniesie 644 mln USD. Jeszcze większych nakładów można spodziewać się na rozwój wytwarzania wyrobów długich, przede wszystkim szyn. Tym projektem zainteresowane jest z kolei konsorcjum Corus Group. Powód? Na ich produkcji w Wielkiej Brytanii negatywnie odbija się wysoki kurs funta.
Stalowe wsparcie
Ani Corus, ani polski partner nie ujawniają na razie ostatecznej kwoty inwestycji koncernu. Pewne jest jednak, że nie przejmie on, choć takie nadzieje miał wcześniej Mirosław Wróbel, prezes Huty Katowice, 51 proc. akcji HK Long — spółki wydzielonej z HK. Ustalono, że w ręce zachodniego partnera ma trafić 31 proc. walorów firmy produkującej wyroby długie. Wartość tych akcji wyniesie 68 mln USD. Szef HK deklarował w ubiegłym tygodniu, że inwestycję wesprze również EBOR. Nie ujawniał jednak wtedy szczegółów dotyczących współpracy z bankiem. Wiadomo już, że EBOR ma przejąć 20 proc. udziałów HK Long. Właścicielem 30 proc. akcji pozostanie HK. Natomiast 19 proc. walorów obejmą wierzyciele — głównie banki, które oprócz MSP także muszą zgodzić się na takie rozwiązanie. Majątek, którego część ma właśnie przejąć Corus, EBOR i wierzyciele, jest zadłużony na blisko 500 mln zł. Mirosław Wróbel podkreśla, że są to zarówno zobowiązania krótko-, jak i długoterminowe. Dodaje on, że część ich spłaty być może weźmie na siebie brytyjsko-holenderski koncern.
Prywatyzacyjny rytm
Szacuje się, że wartość HK Long, która obecnie wynosi około 220 mln USD, po wejściu inwestorów wzrośnie do 345 mln USD. Przedstawiciele Huty Katowice liczą, że MSP i banki wierzyciele nie będą zwlekać z decyzją dotyczącą porozumień inwestycyjnych. Zgodnie z przedstawionym przez nich harmonogramem, 31 października ma zostać podpisana ostateczna umowa dotycząca wejścia Corusa, EBOR i banków wierzycieli do HK Long. Jako podmiot z kapitałem zagranicznym ma ona rozpocząć działalność 31 grudnia.
Trudno przewidzieć, czy harmonogram ten zostanie zrealizowany. Edward Nowak, wiceminister gospodarki, powiedział, że na razie nie jest przekonany do koncepcji wejścia Corusa i Danieli do spółek wydzielonych z HK. Sceptycznie nastawiony jest również Piotr Janeczek, prezes HTS. Natomiast Andrzej Chronowski, minister skarbu, uważa procesy prywatyzacyjne w HK za bardzo zaawansowane i twierdzi, że raczej nie będzie im się przeciwstawiać. Tym bardziej że na wejście zagranicznych firm liczą przedstawiciele mniejszych zakładów hutniczych. Mają nadzieję, że będą w HK mogli kupować wyroby tańsze od importowanych, a dorównujące im jakością.