W grudniu miał wystartować Smartlink Partners zainicjowany przez: Januarego Ciszewskiego, Mariana Owerkę, Tomasza Misiaka, Tomasza Gołębiewskiego i Ryszarda Chmurę. Nastąpiło przetasowanie i nie wszyscy pozostają przy inwestycyjnym projekcie.
Miała być uczta bogów na Olimpie. W przypadku inwestycyjnego przedsięwzięcia Smartlink Partners już wiadomo, że nie wszystko odbędzie się zgodnie z planem. W ramach projektu miały powstać dwa fundusze venture capital: Smartlink Venture i Smartlink Evolution. Ich największym atutem miała być pozycja założycieli w świecie biznesu, doświadczenie w tworzeniu i zarządzaniu największymi w kraju spółkami oraz kapitał, jaki zadeklarowali wnieść do nowych funduszy. Współtworzyć Smartlink Partners byli gotowi: January Ciszewski, inwestor giełdowy i prezes JR Holdingu, Marian Owerko, współtwórca Bakallandu i założyciel Uno Capital, Tomasz Misiak, współzałożyciel Work Service’u, Tomasz Gołębiewski, twórca już częściowo odsprzedanej Nesperty (marka Semilac), oraz Ryszard Chmura, prezes organizacji Corporate Connections. Łącznie z kapitałem od zewnętrznych inwestorów za pośrednictwem Smartlinków w kilka lat miało zostać zainwestowanych około 100 mln EUR.
Wspólne przedsięwzięcie zostało ogłoszone w czerwcu 2022 r., określona została strategia działania, powołany zespół zarządzający. W grudniu fundusze miały być już gotowe do inwestowania. Tak się jednak nie stało. Ze Smartlink Partners w ostatniej chwili wycofał się Tomasz Misiak. Jaka będzie decyzja pozostałych — okaże się w najbliższym czasie.

Patowa sytuacja
Tomasz Misiak jest jedną z osób, którym w październiku Prokuratura Regionalna w Szczecinie postawiła zarzut „wielomilionowych wyłudzeń z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w latach 2010-2019”, czyli wówczas, gdy przedsiębiorca współzarządzał Work Service’em (agencja świadcząca usługi pośrednictwa i outsourcingu pracy). Deklaruje niewinność i na jej obronie koncentruje niemal całą swoją uwagę.
— Biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej obecnie się znajduję, zdecydowałem się wycofać ze Smartlink Partners. Większość uwagi i czasu zabiera mi obrona przed własnym państwem. Niestety nie mam już wolnej przestrzeni na nowe działania biznesowe. Wiem, że współzałożyciele Smartlink Partners chcą kontynuować projekt, choć część naszych zewnętrznych inwestorów zdecydowała się już na współpracę z innymi funduszami. Uważam, że Smartlink Partners to dobra inicjatywa, bo angażuje znanych i doświadczonych przedsiębiorców — wyjaśnia Tomasz Misiak.
Nie wiadomo, czy reszta inwestorów pozostaje w grze. January Ciszewski w rozmowie z PB przyznaje, że Smartlink Partners stoi przed koniecznością zmian organizacyjnych. Uruchomienie przedsięwzięcia więc się opóźni. Inwestor nie podaje szczegółów, nadmieniając jedynie, że decyzje o dalszych losach Smartlink Partners nie zapadły. Jest jednak przekonany, że projekt nie zostanie zawieszony. Odpowiedzi na pytania o to czy w ogóle, w jakim składzie i na jakich zasadach projekt będzie mógł być kontynuowany, przyniosą dopiero wewnętrzne rozmowy.
Z powodu przeciągającego się procesu zbierania kapitału, co uniemożliwia prowadzenie inwestycji, pod znakiem zapytania pozostaje także utrzymanie zespołu, który miał funduszami zarządzać.
W czerwcu informowano, że wsparcie merytoryczne i mentoringowe dla Smartlink Partners oferuje Rafał Brzoska, założyciel InPostu. Przedsiębiorca i inwestor w przypadku tego projektu ustawił się jednak jedynie w pozycji obserwatora — bez kontrybucji finansowej.
Poboczny projekt
Sytuacja Smartlink Partners jest specyficzna również w innym aspekcie. Partnerzy zaangażowani w projekt od dawna inwestują w spółki technologiczne i są powiązani z innymi funduszami venture capital. January Ciszewski np. z JR Holdingiem, a od niedawna także AIP Seed. Tomasz Misiak i Marian Owerko są zaangażowani w bValue, a ostatni z wymienionych ma dodatkowo ma własny fundusz — Uno Capital.
Przypomnijmy — na początek Smartlink Venture miał zostać zasilony 100-200 mln zł. Był nakierowany na inwestowanie w polskie i zagraniczne firmy m.in. z branż: medtech, biotech, e-commerce, SaaS, fintech, cleantech, cybersecurity, blockchain, foodtech. Pojedynczy projekt miał zasilić kwotą do 10 mln zł.
Celem Smartlink Evolution natomiast było uzyskanie początkowej kapitalizacji na poziomie co najmniej 200 mln zł. W polu zainteresowania miały się znaleźć środkowoeuropejskie i niemieckie firmy z tych samych sektorów co w przypadku Smartlink Venture. Większa zaś byłaby wartość pojedynczej transakcji — od 10 do 30 mln zł.
Do każdego z funduszy inwestorzy strategiczni mieli wnieść kapitał w łącznej wysokości 20 mln zł.