GPW czeka na prywatyzację, maklerzy przeciwni Euronextowi

Michał Kobosko
opublikowano: 2002-03-22 15:11

Atmosfera wokół Giełdy Papierów Wartościowych staje się coraz bardziej nerwowa. W piątek jej wiceprezes Piotr Szeliga powiedział, że od dawna oczekiwana decyja o prywatyzacji GPW powinna zapaść w drugiej połowie roku. Tymczasem Izba Domów Maklerskich ostro zaprotestowała przeciwko wyborowi sojuszu Euronext jako strategicznego patnera polskiej giełdy.

Wygląda na to, że osoby działające na rynku kapitałowym zaczynają tracić dotychczasowy spokój. W sytuacji niewielkiego społecznego zainteresowania inwestowaniem w akcje oraz braku nowych ofert publicznych, zaczyna się bowiem nerwowa dyskusja o przyszłości Giełdy Papierów Wartościowych.

W piątek Piotr Szeliga, wiceszef GPW, powiedział dziennikarzom, że kluczowe dla giełdy decyzje prywatyzacyjne zapadną w drugiej połowie roku.

- Giełda prowadzi wstępne rozmowy z resortem skarbu. Czekamy na ostateczną decyzję – powiedział Szeliga, który jednocześnie wyraził przekonanie, że ani w tym, ani w przyszłym roku GPW nie przystąpi do aliansu z inną giełdą europejską.

W lutym GPW podpisała umowę o wzajemnym członkostwie i dostępie do produktów z Euronextem, sojuszem giełd w Paryżu, Brukseli i Amsterdamie.

W piątek przeciwko temu porozumieniu wystąpiła Izba Domów Maklerskich. W oświadczeniu podpisanym przez 20 domów maklerskich Izba zwróciła uwagę, że treść porozumienia faworyzuje dotychczasowych uczestników aliansu. Spowoduje ona - piszą członkowie IDM - że obecni członkowie Euronextu będą w uprzywilejowanej pozycji.

- Stwierdzamy, że podpisanie umowy, która określa warunki wzajemnego uczestnictwa członków giełd odpowiednio na GPW i Euronext bez jakichkolwiek konsultacji z tymi członkami budzi nasz zdecydowany sprzeciw – głosi komunikat Izby, której zdaniem "preferencje polskich inwestorów kierują się na inne rynki giełdowe niż obsługiwane przez Euronext".

Izba stoi też na stanowisku, że podjęcie prac nad wspólną platformą obrotu powinno być poprzedzone opracowaniem strategii rozwoju całego polskiego rynku kapitałowego.

Krytyka ze strony IDM zbiegła się z doniesieniami w zachodniej i polskiej prasie o coraz większych kontrowersjach dotyczących funkcjonowania Euronextu. Według prasy, giełdy w Amsterdamie i Brukseli, które jako pierwsze przyłączyły się do Paryża, czują się traktowane przez Francuzów jak rynki drugiej kategorii.

MD, MK