GPW rozważa wydłużenie sesji, maklerzy sceptyczni

Huta Ferrum S.A.
opublikowano: 2002-04-24 15:34

WARSZAWA (Reuters) - Giełda Papierów Wartościowych (GPW) rozważa wydłużenie godzin handlu na warszawskim parkiecie, aby dopasować godziny sesji do tych, które obowiązują na parkietach zachodnioeuropejskich. Maklerzy są do pomysłu nastawieni sceptycznie.

"W tej chwili rozmawiamy z członkami giełdy, zastanawiamy się nad tym. Model obowiązujący w Europie Zachodniej to 9.00-17.30 i nasze działania zmierzają do dopasowania się do tego modelu" - powiedział Reuterowi wiceprezes giełdy, Piotr Kamiński.

Obecnie sesja na warszawskim rynku kasowym rozpoczyna się o godzinie 10.00 i kończy o 16.10.

Giełda liczy, że zmiana godzin notowań zwiększy aktywność inwestorów. Pozwoliłaby też im szybciej i pełniej, bo przez dłuższy czas, reagować na zmiany nastrojów w Stanach Zjednoczonych, gdzie sesja rozpoczyna się o 15.30 czasu warszawskiego.

Kamiński powiedział, że decyzja czy zmienić godziny handlu powinna zapaść w ciągu miesiąca. Maklerzy, z którymi konsultuje się giełda mówią, że w grę wchodzi raczej późniejsze zamknięcie notowań niż wcześniejsze ich rozpoczęcie. Nie są jednak zachwyceni pomysłem.

Część z nich uważa bowiem, że wbrew temu, czego oczekuje giełda, wydłużenie godzin handlu nie wpłynie na zwiększenie aktywności inwestorów.

"To absurdalny pomysł. Największa aktywność jest tuż po otwarciu, potem przez kilka godzin nic się nie dzieje, a handel wzmaga się na półtorej godziny przed zamknięciem. Więc przedłużenie nic nie da" - powiedział Paweł Wojtaszek z Erste Securities.

W pierwszym kwartale tego roku obroty akcjami na warszawskim parkiecie spadły do 15,3 miliarda złotych z 22,9 miliarda złotych w analogicznym okresie 2001. Na rynku kontraktów terminowych było to odpowiednio 22,2 i 24,2 miliarda złotych.

((Olga Markiewicz, Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))