Twórca Muddy Waters Capital uważa, że po odbiciu od dołka w marcu obecna wycena akcji jest nieadekwatna do zapaści popytu spowodowanej przez pandemię koronawirusa.

Po najszybszym w historii przejściu z rynku byka do rynku niedźwiedzia, S&P500 odbił już o ok. 27 proc. od marcowego minimum. Wskaźnik cena/zysk indeksu wynosi ok. 20, czyli więcej niż wynosił w lutym, kiedy S&P500 notował historyczne maksimum.
- To nie ma sensu – przekonuje Block. – Nie widzę w średnim terminie wycen akcji nawet w okolicy takiej, jak obecnie. Gospodarka jest na kolanach i myślę, że inwestorzy nie zrozumieli wciąż, że zobaczą za chwilę falę bankructw – dodał.
Twórca Muddy Waters Capital uważa, że obecne wyceny spółek pokazują jak niesamowicie inwestorzy podchodzą do ryzyka.
Block, który zwykle zarabia na spadku cen akcji spółek, których nierzetelność ujawnia rynkowi, obecnie zmienił taktykę. Zdecydował się na „krótką sprzedaż” akcji spółki oferującej rejsy wycieczkowe.
- Po prostu nie sądzę, że linie wycieczkowe są realne w świecie, w którym nie pokonaliśmy Covid-19 – powiedział.