W najnowszej powieści szpiegowskiej Vincenta Severskiego „Nieśmiertelni” jeden z jej bohaterów, Jagan, żołnierz rosyjskiego specnazu, w czasie akcji w Czeczenii używa broni, która nie zabija i nie rani, ale wyłącza przeciwnika z walki. Być może z tego typu uzbrojenia, wymyślonego nad Wisłą, będą korzystać polscy żołnierze oraz inne służby mundurowe. Narodowe Centrum Badan i Rozwoju (NCBiR), czyli ministerialna platforma dialogu nauki i biznesu, przedstawiło listę rankingową projektów w konkursie dotyczącym opracowania systemów uzbrojenia z użyciem tzw. energii skierowanej. Chodzi o broń laserową i mikrofalową oraz stosowanie impulsów elektromagnetycznych. NCBiR dofinansuje programy, których budżet jest szacowany na 400 mln zł.



Nauka z biznesem
Szczegóły dotyczące umów, które zostaną zawarte z firmami obronnymi oraz uczelniami, mogą zostać ustalone podczas dzisiejszego spotkania.
— Mamy sześć programów, których czas realizacji jest prognozowany nawet na 10 lat. W tym roku wydatki na prace badawcze przekroczą 40 mln zł. Jeśli projekty zakończą się pomyślnie, zamiast pociskami będziemy strzelać wiązkami fotonów — mówi Ryszard Kardasz, prezes Przemysłowego Centrum Optyki oraz PIT Radwar, które są w konsorcjach realizujących programy rodem z Gwiezdnych Wojen. W tym gronie są także zakłady amunicyjne Mesko ze Skarżyska-Kamiennej, Zakłady Mechaniczne Tarnów oraz uczelnie, którym przewodzi Wojskowa Akademia Techniczna.
— Udział podmiotów przemysłowych gwarantuje, że programy zakończą się opracowaniem prototypów, które będą mogły zostać przetestowane przez żołnierzy. To właśnie wojsko postawiło wymóg włączenia do programu nie tylko instytucji naukowych, ale także przedsiębiorstw — mówi Ryszard Kardasz. Inne firmy nie były skore do komentowania projektu.
— To tajny projekt. Nic pani nie powiem. Proszę korzystać z informacji NCBiR — usłyszeliśmy w Radiotechnice Marketing.
Wojna i pokój
NCBiR prognozuje, że nowe technologie poprawią konkurencyjność polskich firm, dadzą armii przewagę, a wojskowym i cywilom — bezpieczeństwo. „Nową broń do rażenia elektromagnetycznego będzie można wykorzystać zarówno w warunkach pokoju, wojny oraz przejściowych. W przypadku pokoju broń (zwłaszcza obezwładniająca) będzie mogła być użyta przez służby mundurowe (…) do opanowania agresywnych jednostek/ tłumu podczas imprez masowych (demonstracje, imprezy sportowe, marsze). Broń taka nie powoduje uszczerbku na zdrowiu, a jej skutki odczuwane są tylko podczas bezpośredniego rażenia” — czytamy w analizie NCBiR, przygotowanej na podstawie studium wykonalności projektu.
W tzw. warunkach przejściowych broń będzie można wykorzystać do zwalczania działań terrorystycznych. „W warunkach wojennych nowe uzbrojenie będzie mogło być użyte podobnie jak broń konwencjonalna, do paraliżu krytycznej infrastruktury przeciwnika, wpływając bezpośrednio na wyeliminowanie z użycia jego systemów zarządzania/ komunikacji. Nie wyklucza się również użycia w czasie zadań wojennych broni parzącej, w celu wyparcia jednostek przeciwnika z określonego obszaru” — prognozuje NCBiR. Ważnym elementem projektu jest opracowanie systemu broni laserowej, której używanie nie będzie kończyło się śmiercią przeciwnika.
„Działania wykorzystujące broń nieśmiercionośną minimalizują ryzyko cierpienia cywili (…) Podobnie sytuacja przedstawia się w zakresie ataków na infrastrukturę wojskową, gdzie broń wykorzystująca energię skierowaną uderza w określony cel, nie działając destrukcyjnie na sąsiednią infrastrukturę. Broń nieśmiercionośna nie ma na celu dokonywania zniszczeń „materialnych”. Pociski skierowane w systemy komputerowe uderzają jedynie w sieć, nie powodując strat materialnych związanych z destrukcją dóbr o charakterze cywilnym” — przewiduje NCBiR w opracowaniu.
Przedstawiciele agencji nadzorowanej przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego podkreślają, że wraz z rozpoczęciem prac nad nowym typem uzbrojenia należy zainicjować prace legislacyjne, by zabezpieczyć się przed użytkowaniem systemów przez nieuprawnione podmioty oraz wprowadzić przepisy dotyczące jej testowania.
„Bardzo ważną kwestią, jeśli chodzi o zastosowanie broni wykorzystującej energię skierowaną, będzie wymóg przeprowadzenia badań oraz testów. W państwach, w których technologia broni nieśmiercionośnej została opracowana, konieczne było przeprowadzenie testów na ludziach. Także w Polsce w związku z wdrożeniem nowoczesnej technologii będzie to nieuniknione” — napisano w analizie NCBiR.
Amerykański substytut
Przedstawiciele centrum nie ukrywają, że dotychczasowe doświadczenia naukowców, przedsiębiorców i armii innych krajów w opracowaniu i użyciu broni wykorzystującej energię skierowaną są niewielkie. Twierdzą, że jedynie sprzęt będący w wyposażeniu armii Stanów Zjednoczonych może stanowić substytut urządzeń, które powstaną dzięki polskim programom. Zwracają także uwagę na możliwość wykorzystania do ich budowy, jako podzespołów, urządzeń opracowanych przez europejskie koncerny, a także opracowanych w Polsce absorberów mogących pochłaniać fale elektromagnetyczne.