Inwestor ma apetyt na pieczarkowego potentata

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2021-05-28 12:37

Okechamp, producent na rynku, na którym Polska jest pierwsza w Europie, może wkrótce zmienić właściciela. Transakcja przykuwa uwagę ekspertów.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • jaką pozycję na europejskim rynku pieczarek ma Polska
  • jak zdaniem ekspertów odnajduje się na nim Okechamp
  • jak oceniają przejęcie producenta przez inwestora

Okechamp, producent m.in. pieczarek, sprzedał w 2016 r. holenderski biznes. Teraz może oddać w ręce inwestora także polską działalność. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafił 24 maja wniosek luksemburskiej spółki CP 5th Corner o przejęcie kontroli nad Okechampem. To prawdopodobnie wehikuł jednego z funduszy private equity. Okechamp nie chce komentować transakcji na tym etapie.

Potencjał w marce własnej

Dariusz Chołost, szef Food Research Institute, podkreśla, że pieczarki są niedoceniane przez polskich konsumentów mimo ich wartości odżywczych i możliwości wykorzystania, ale jako kraj jesteśmy europejskim liderem eksportu.

– Wartość wysyłanych nieprzetworzonych pieczarek jest szacowana na 770 mln zł, a główne rynki zbytu to Niemcy i Wielka Brytania. To dla inwestora fantastyczny zakup, ponieważ biznes jest naprawdę intratny, a zyskuje on dostęp do wielu rynków i – co jest rzadkością w tej branży – własnej, rozpoznawalnej już wśród klientów biznesowych marki Ole!. W dodatku obecny, wysoki kurs euro sprzyja produktom eksportowym. Natomiast dla Okechampu to szansa na stworzenie globalnego brandu – komentuje Dariusz Chołost.

Okechamp miał w 2019 r. 261,9 mln zł przychodów (+7 proc. r/r), 11,7 mln zł zysku operacyjnego (+39,3 proc.) i 8,3 mln zł netto (+86,8 proc.). Rozsyła produkty nie tylko po Europie, ale też do USA, RPA i Australii.

Globalny charakter:
Globalny charakter:
Producent pieczarek Okechamp, którym kieruje Leszek Ejsmont, jest otwarty na świat. Oferuje produkty w wielu krajach na sześciu kontynentach, m.in. w Chile, Japonii i Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Justyna Ejsmont

Siła tkwi w łańcuchu wartości

W pieczarkowy biznes uwierzył już m.in. fundusz private equity Abris Capital Partners - i dobrze na tym wyszedł. W 2017 r. sprzedał za 93 mln EUR większościowy pakiet udziałów w firmie Mykogen – producencie podłoża do uprawy pieczarek.

– Na bieżąco śledzimy sytuację na polskim rynku pieczarek. Zainteresowanie Okechampem nas nie zaskakuje, jako że to jedyny podmiot w pełni zintegrowany pionowo – od produkcji kompostu po produkcję i przetwórstwo pieczarek. W długim horyzoncie pokrycie całego łańcucha wartości powinno być źródłem licznych przewag konkurencyjnych – uważa Tomasz Kujawa, dyrektor inwestycyjny w Abrisie.

Atrakcyjny rynek

Małgorzata Bobrowska-Jarząbek, partner w funduszu private equity Resource Partners (RS), zauważa, że na polskim rynku spożywczym doszło w ostatnim czasie do dwóch dużych transakcji: RS sprzedał Żabce udziały w cateringowym Maczficie, a turecki Kervan Gıda przygotowuje przejęcie producenta słodyczy ZPC Otmuchów.

– Polska stała się europejskim liderem w hodowli i przetwórstwie pieczarek – odpowiada za ok. 20 proc. rynku – a Okechamp jest prawdziwym potentatem, w szczególności w przetwórstwie. To bardzo ciekawa inwestycja. Jestem ciekawa, kto się na nią zdecydował – mówi Małgorzata Bobrowska-Jarząbek.

W jej ocenie inwestycje w polskich przetwórców spożywczych mogą być interesujące w niszach, pod warunkiem możliwości eksportu i wielkości rynku pozwalającej polskiemu graczowi wejść do europejskiej czołówki.

– Tak było w przypadku naszych inwestycji w Good Food i Delicpol, pod tym względem atrakcyjny jest też Okechamp – stwierdza partner w RS.

Zdaniem Małgorzaty Bobrowskiej-Jarząbek interesującym segmentem spożywczym jest też m.in. dystrybucja bezpośrednio do konsumenta – a dobrym przykładem jest Huel, oferujący w subskrypcji wegańskie posiłki w proszku. Atrakcyjne są również żywnościowe innowacje, dotyczące np. alternatywnych źródeł białka.