Na polski rynek weterynaryjny płynie coraz więcej pieniędzy od inwestorów. Projekt jego konsolidacji pod szyldem LuxVet zapoczątkowały fundusze private equity (PE) Cornerstone Investment Management (CIM) oraz Oaktree Capital Management. To duzi gracze: pierwszy, rodzimy, zarządza aktywami o wartości ok. 7 mld EUR, a drugi, wywodzący się z USA, 179 mld USD.
Rok temu w realizacji celu wsparła ich litewska sieć klinik MiniVet kontrolowana przez największy w krajach bałtyckich fundusz PE: INVL Baltic Sea Growth Fund. Teraz do grona inwestorów dołączył Syntaxis Capital, znany z inwestycji m.in. w Home.pl, Etos (sieć sklepów Diverse) oraz eSky’a. Kapitał zdobywa głównie od międzynarodowych inwestorów instytucjonalnych. Działa w całym regionie Europy Środkowej i Wschodniej, ale koncentruje się na Polsce.
Dobre perspektywy rynku weterynaryjnego
Syntaxis inwestuje standardowo 10-15 mln EUR i w przypadku LuxVetu było podobnie. Zastrzega jednak, że to dopiero pierwszy krok.
– Rynek weterynaryjny jest odporny na zawirowania gospodarcze i ma perspektywę kontynuacji wzrostu. Zwierzęta domowe coraz częściej są pełnoprawnymi członkami rodziny, więc jeśli pojawia się potrzeba, nie oszczędzamy na nich. Branża wciąż jest bardzo rozdrobniona, w kraju działa ponad 7 tys. praktyk weterynaryjnych. Konsolidacja przynosi korzyści nie tylko obu stronom transakcji, ale przede wszystkim klientom dzięki poprawie jakości i dostępności usług – komentuje Przemysław Szczepański, partner zarządzający w Syntaxis Capital.
Fundusz ma międzynarodowe ambicje, a dostrzega atrakcyjność ościennych rynków i potencjalne podmioty pasujące do LuxVetu. Na pierwszy krok ku zagranicznej ekspansji jest jednak jeszcze za wcześnie.
Tyle psów żyje w Polsce…
…a tyle kotów.
Zachodnioeuropejskie sieci zainteresowane Polską
LuxVet jest obecny na rynku od 2021 r. Działalność utrudniała mu na początku pandemia koronawirusa.
– Zbudował już jednak fundamenty i jest gotowy do dynamicznej ekspansji. Ma w sieci ponad 20 klinik i spodziewamy się podwojenia tej liczby w ciągu dwunastu miesięcy – mówi Przemysław Szczepański.
Nie tylko inwestorzy zaangażowani w LuxVecie zauważyli potencjał konsolidacji branży. Zdecydowała się na nią także Edina Vetcare Group z finansowym wsparciem TDJ (rodzinnej firmy inwestycyjnej Tomasza Domogały). Przymiarki do polskiego rynku robią też duzi gracze działający w Europie Zachodniej: IVC Evidensia i AniCura.
– LuxVet jest bardzo dobrze przygotowany do roli konsolidatora. Polski rynek jest atrakcyjny dla paneuropejskich graczy, obserwujemy ich działania, ale trudno im zbudować sieć od podstaw. Wymaga to wzbudzenia zaufania wśród właścicieli klinik weterynaryjnych i przekonania ich, że na konsolidacji zyskać mogą wszyscy. Branża jest specyficzna, bo weterynarze kierują się nie tylko ekonomią, ale też poczuciem misji i chęcią niesienia pomocy zwierzętom. W związku z tym traktujemy zagraniczne sieci nie jako konkurentów, ale potencjalnych chętnych do przejęcia LuxVetu w perspektywie kilku lat. Brytyjska grupa Bupa długo przymierzała się do wejścia do Polski, a zrobiła to dopiero, gdy pojawiła się możliwość zakupu Lux Medu – mówi partner zarządzający w Syntaxis Capital.

Inwestycja funduszu Syntaxis w LuxVet potwierdza dynamiczny rozwój rynku weterynaryjnego w Polsce i wpisuje się w trend coraz większego zaangażowania ludzi w dobrostan zwierząt. O potencjale wzrostowym rozwoju klinik weterynaryjnych świadczy fakt, że największe polskie kliniki weterynaryjne mają obecnie ok. 500-800 m kw. powierzchni, podczas gdy w Europie zachodniej czy Ameryce Północnej to nawet ok. 5000 m kw.
Poza aspektem związanym z potencjałem wzrostu tego rynku kluczową tezą inwestycyjną wydaje się w tym przypadku konsolidacja branży. Wsparcie funduszu Syntaxis Capital stwarza możliwości nie tylko rozwoju organicznego, ale też zawierania kolejnych strategicznych aliansów, w tym przejęć, na mocno rozdrobnionym rynku.

