W mennicy w Filadelfii wybito w środę (12.11.2025 r.) ostatnią serię monet, w wydarzeniu uczestniczył skarbnik USA Brandon Beach. Produkcję zakończono na mocy decyzji podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa.
– Centówka pozostaje prawnym środkiem płatniczym, ale jej historia w mennicy właśnie dobiegła końca – podkreślił Beach podczas ceremonii.
W obiegu nadal znajduje się ponad 300 miliardów centów, które zachowują ważność i będą mogły być używane w handlu bez ograniczeń.
Ekonomia zamiast sentymentu
Choć decyzja ma wymiar symboliczny, o jej podjęciu przesądziły względy czysto ekonomiczne. Produkcja miedzianego centa od lat przynosiła straty – koszt wybicia jednej monety przekraczał jej nominalną wartość.
Według Departamentu Skarbu rezygnacja z dalszej emisji pozwoli zaoszczędzić podatnikom około 56 milionów dolarów rocznie. Jednocześnie spadał popyt na najdrobniejszy nominał – Amerykanie coraz rzadziej używają gotówki, a rosnąca liczba transakcji odbywa się bezgotówkowo.
Ostatnia partia monet trafi do obiegu w czerwcu 2026 roku. Część z wybitych ostatnio centówek zostanie wystawiona na aukcjach charytatywnych, a uzyskane środki zasila fundusz Skarbu Państwa i projekty publiczne.
Handel prosi o jasne zasady
W świecie handlu decyzja o końcu centa budzi mieszane emocje. Sprzedawcy detaliczni obawiają się problemów z rozliczaniem transakcji gotówkowych i wzywają Kongres do wprowadzenia oficjalnych zasad zaokrąglania cen.
Wiele sieci sklepów już teraz przystosowuje się do zmian, zaokrąglając ceny do najbliższej pięciocentówki, by uniknąć braków monet w obiegu. Organizacje branżowe apelują również o aktualizację przepisów dotyczących programów pomocy społecznej i bonów żywnościowych, które dziś nie pozwalają na takie zaokrąglenia.
Koniec symbolu, który przetrwał pokolenia
To pierwsze od 1857 roku wycofanie monety o nominale jednego centa z amerykańskiego systemu walutowego. Od tego czasu miedziany cent z wizerunkiem Abrahama Lincolna stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów amerykańskiej kultury i symbolem codziennej ekonomii.

