Miliarder Slim coraz bliżej detronizacji

Tadeusz StasiukTadeusz Stasiuk
opublikowano: 2013-03-04 14:34

Pozycja Carlosa Slima, jako najbogatszego człowieka na świecie jest ostatnio coraz bardziej zagrożona, donosi Bloomberg.

Powodem jest rosnąca obawa, że kraje Ameryki Łacińskiej przygotowują się do przełamania jego dominacji w sektorze telekomunikacyjnym a jego europejskie inwestycje stanęły pod znakiem zapytania.

Slim Carlos (fot. Bloomberg)
Slim Carlos (fot. Bloomberg)
None
None

Przewaga Slima nad kolejnym w rankingu najbogatszych ludzi świata Billem Gates’em, założycielem i współwłaścicielem Microsoftu stopniała do „zaledwie” 4,8 mld USD, co jest najmniejszą różnica od blisko roku. Syn imigranta z Libanu, który zmonopolizował meksykański rynek telekomunikacyjny i jest głównym graczem w tym segmencie w niemal całej Ameryce Łacińskiej, stracił w lutym niemal 1/10 swojej fortuny netto. Zgodnie z Bloomberg Billionaires Index jest ona wyceniana obecnie na około 71 mld USD.

Należący do Slima gigant telekomunikacyjny America Movil znalazł się pod obstrzałem prawników i nadzorców rynku domagających się zwiększenia kontroli państwa nad monopolistą. Zmiana sytuacji w Ameryce Łacińskiej grozi zamknięciem źródła pieniędzy na inwestycje Slima w Europie.

America Movil stanął przed potężnym wzywaniem jakim jest rosnący opór względem jego dominacji – ocenia Mark Mobius, szef Templeton Emerging Markets Group, funduszu, który posiada udziały w telekomie Slima. Dodaje, że jeśli konkurenci będą rośli w siłę, to telekom popadnie w  poważne kłopoty i nie będzie w stanie realizować takich zysków jak w przeszłości.

W minionym roku Slim wydał ponad 3 mld EUR na przejęcia 28 proc. udziałów w Royal KPN. Od momentu zakupu akcje holenderskiego telekomu straciły aż 65 proc. na wartości. Miliarder w lutym zdecydował się dodatkowo wesprzeć spółkę 900 mln EUR, by KPN poprawił swoja płynność. Z kolei od kupna 21 proc. udziałów w Telekom Austria, akcje tej firmy przecenione zostały o 36 proc.

Chociaż Slim zapowiedział,  że udziały w europejskich spółkach telekomunikacyjnych mają charkater długoterminowy, biorąc pod uwagę problemy stojące przez America Movil, zarówno akcjonariusze, jak i inwestorzy wydają się być sceptyczni i opowiadają się za lepszym wykorzystaniem pieniędzy – ocenia Richard Dineen, analityk HSBC Holdings z Nowego Jorku.