Mniej nowych biurowców w 2011 r.

AZA
opublikowano: 2011-01-18 00:00

Czy jest szansa na zwiększenie podaży biur? Jakie projekty mają szansę na realizację? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do ekspertów.

Deweloperzy czekają na poprawę koniunktury na rynku nieruchomości biurowych

Czy jest szansa na zwiększenie podaży biur? Jakie projekty mają szansę na realizację? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do ekspertów.

Wnioski są jednoznaczne. W 2011 r. sytuacja będzie sprzyjała największym deweloperom, a na rynku pojawi się mniej nowych biur niż w ubiegłym roku. Powodem jest zamrożenie dużej liczby projektów. Deweloperzy wciąż czekają na poprawę warunków finansowania.

Andrzej Brochocki

wspólnik zarządzający Kancelarii Brochocki Nieruchomości

Od ponad pół roku widać nieznaczne ożywienie na rynku powierzchni biurowych. Rośnie liczba transakcji i przybywa nowoczesnej powierzchni biurowej. W tym roku w Warszawie zostaną oddane do użytku budynki, których budowę rozpoczęto w 2010 r., m.in. Mokotowska Square (inwestor Yareal) i kompleks Ufficio Primo (Kulczyk Holding). Realizowane są również takie projekty, jak Czerniakowska Business Center czy kontynuacja kompleksu Poleczki Business Park w sąsiedztwie Okęcia.

Michał Orłowski

dyrektor w firmie DTZ

Mimo ożywienia na warszawskim rynku najmu powierzchni biurowych rok 2011 raczej nie przyniesie znaczącego zwiększenia podaży. W 2010 r. na warszawskim rynku przybyło 190 tys. mkw. powierzchni biurowej, a w tym spodziewamy się zaledwie około 120 tys. mkw. W rezultacie zmniejszy się liczba pustostanów i wzrośnie rozbieżność między oferowanymi a rzeczywistymi stawkami czynszów. Nie można też wykluczyć wzrostu stawek ofertowych, zwłaszcza w ścisłym centrum Warszawy, gdzie jest najmniej dostępnych biur.

Jeżeli chodzi o nowe projekty w Warszawie, warto zwrócić uwagę na kompleks biurowy Mokotowska Square, a także JM Tower z około 10 tys. mkw. powierzchni, Prostą Tower, biurowiec Hortus, Mokotów Nova z nieco ponad 40 tys. mkw. oraz kolejny etap Platinium Business Park.

Duża część biur w tych budynkach prawdopodobnie zostanie wynajęta w pierwszym i drugim kwartale 2011 r. Ostatnio rośnie też liczba zapytań od mniejszych najemców, głównie firm lokalnych, szukających biur o powierzchni od 300 do 400 mkw.

Paulina Misiak

partner, dyrektor ds. reprezentacji najemców w dziale powierzchni biurowych firmy Cushman Wakefield

Czekamy na podsumowanie czwartego kwartału 2010 r. przez ekspertów z Warsaw Research Forum. Na podstawie danych z trzech kwartałów można jednak założyć, że popyt w 2010 r. osiągnął poziom zbliżony do tego z lat 2007-08. Jednocześnie podaż powierzchni biurowej w Warszawie spadła i prawdopodobniej pozostanie na niskim poziomie.

Nierównowaga między popytem a podażą może spowodować gwałtowny wzrost czynszów i zmniejszenie liczby pustostanów.

Znaczna część ubiegłorocznego popytu to jednak rezultat renegocjacji oraz transakcji, których realizację wstrzymano w 2009 r. Ponadto wskutek kryzysu i niepewności na rynkach finansowych większość najemców stara się minimalizować koszty, co łagodzi nierównowagę podaży i popytu.

Nie sądzę więc, by szybko doszło do podwyżek z przełomu 2007 i 2008 r.

Ponadto warunki otrzymania finansowania przez deweloperów pozostaną restrykcyjne. To wzmocni najsilniejszych deweloperów, posiadających własne finansowanie i ułatwiony dostęp do kredytów. W dłuższym czasie taka sytuacja będzie sprzyjać podpisywaniu umów przedwstępnych najmu. Deweloperzy, dla których będzie to warunkiem rozpoczęcia inwestycji, zaczną zabiegać o najemców. Atrakcyjność warunków najmu podpisywanego jeszcze na etapie umowy na pewno wzrośnie.

Mikołaj Stępień

doradca inwestycyjny Ober-Haus

Nie ma szansy na znaczne zwiększenie podaży na rynku biurowym w 2011 r. Powrót do stanu z lat 2006 i 2007, kiedy oddawano wiele biurowców, nie jest jeszcze możliwy. Świat wciąż się zmaga ze skutkami kryzysu i mimo dobrej koniunktury w Polsce rozwój gospodarczy nie jest na tym samym poziomie co kiedyś. W 2011 i 2012 r. należy raczej oczekiwać większego popytu wśród najemców przenoszących się z jednego budynku do drugiego, ponieważ wciąż jeszcze jest możliwość zamiany dotychczasowego biura na lepsze i usytuowane bliżej centrum. Część najemców z pewnością rozważy taką możliwość.