Muller, który stoi na czele zarządu Banku Estonii stwierdził, że choć jest jeszcze za wcześnie by móc zając jednoznacznie stanowisko odnośnie poziomu stóp procentowych w październiku, jednak nie można wykluczyć, żadnego scenariusza. Przyznał, że choć osobiście nie mówi „nie” ewentualnej redukcji stawek w przyszłym miesiącu, łatwiej jednak będzie podjąć stosowną decyzje dopiero w grudniu.
Wtedy będziemy mieli (EBC – red.) pełny obraz sytuacji gospodarczej oraz zaktualizowane prognozy i perspektywy – wyjaśnił Muller.
Ostatnie dane, w tym wskaźniki PMI pokazały, że gospodarka strefy euro jest bardzo krucha i spowolniona. Muller uważa, że „…istnieje większe prawdopodobieństwo, że wzrost gospodarczy będzie niższy niż zakładany w scenariuszu bazowym niedawno przedstawionym przez EBC”.
Tymczasem inflacja wykazuje trend spadkowy, chociaż czynnikiem ryzyka pozostaje sektor usług, w którym ceny wykazują niemal dwukrotnie wyższą dynamikę niż cel EBC na poziomie 2 proc.
Pobudziło to spekulacje, że decydenci zdecydują się już w przyszłym miesiącu na kolejne luzowanie polityki, szczególnie, że amerykański Fed uderzył od razu z grubej rury i w ramach inauguracyjnego cięcia stóp, obniżył je od razu o 50 punktów bazowych.
