Budowa ropociągu PEOP, który zmniejszyłby zależność od dostaw ropy z Rosji, miałaby się zakończyć w 2012 roku. Koszt budowy rurociągu o długości 1400 km to 2-3,5 mld dolarów.
Tą samą drogą mógłby być transportowany także gaz - stwierdzili w podpisanej w Zagrzebiu deklaracji przedstawiciele Rumunii, Serbii, Chorwacji, Słowenii i Włoch oraz unijny komisarz ds. energii Andris Piebalgs.
Transeuropejskim rurociągiem ma popłynąć rocznie 60-90 mln ton ropy (1,2-1,8 mln baryłek dziennie).
"Morze Kaspijskie jest regionem, który będzie w coraz większym stopniu zaopatrywać światowe rynki. Dlatego potrzebujemy takiej infrastruktury jak ropociąg paneuropejski, który daje obejście zatoru na tradycyjnej trasie czarnomorskiej - oświadczył Piebalgs.
Chorwacki premier Ivo Sanader powiedział, że dzięki ropociągowi będzie można zmniejszyć liczbę tankowców na Morzu Śródziemnym.
"Projekt ten ma znaczenie dla wszystkich tych krajów, Unii Europejskiej, a także dla USA, jeśli ropociąg z Triestu zostanie połączony z Genuą, skąd można dalej eksportować ropę z Europy" - dodał.
Większa część przyszłego ropociągu jest już gotowa. Trzeba jeszcze wybudować odcinek łączący rumuńskie miasto Piteszt z Panczevem w Serbii oraz odcinek słoweński pomiędzy wybrzeżem Adriatyku w Chorwacji a Triestem we Włoszech. (PAP)