PZU powoli odzyskuje kontrolę nad PZU Życie
PUNU, MSP i zarząd PZU chcą jak najszybciej odzyskać kontrolę nad PZU Życie. Aby tego dokonać, PUNU zwołało na 28 kwietnia NWZA życiowego towarzystwa. Grzegorz Wieczerzak, prezes PZU Życie, twierdzi, że w tym terminie zarząd PZU nie będzie mógł powołać nowej rady.
Nasilają się starania zarządu PZU i resortu skarbu, których celem jest usunięcie Grzegorza Wieczerzaka ze stanowiska prezesa PZU Życie. By tego dokonać, trzeba zwołać NWZA życiowej spółki, która wybierze radę nadzorczą i dokona zmian w zarządzie. PUNU wyznaczył NWZA PZU Życie na 28 kwietnia.
Bałagan nie u nas
Grzegorz Wieczerzak, prezes PZU Życie, twierdzi, że działania PUNU są nieuzasadnione.
Jego zdaniem, manewry PUNU, MSP i zarządu PZU zmierzające do przyspieszenia NWZA PZU Życie świadczą o bałaganie panującym w PUNU i resorcie skarbu.
— PUNU twierdzi, że nie zostało poinformowane w terminie o wyznaczonym na 7 maja walnym, a dodatkowo dokumenty w tej sprawie podpisuje pan Ryszard Nowak, który nie jest upoważniony do reprezentowania urzędu — twierdzi Juliusz Bolek, rzecznik PZU Życie.
Meandry prawne
Zdaniem prezesa PZU Życie, NWZA 28 kwietnia nie będzie mogło wybrać nowej rady nadzorczej. Tymczasem to właśnie wybór RN akceptującej audytora, który będzie mógł zbadać wyniki finansowe spółki za 2000 rok, jest oficjalnym powodem zwołania przez PUNU przyspieszonego zgromadzenia.
— Zgodnie z uchwałami NWZA PZU, zarząd PZU musi uzyskiwać każdorazowo instrukcje zgromadzenia w sprawie kandydatur do rad nadzorczych spółek zależnych. Tymczasem NWZA PZU odbędzie się dopiero 7 maja, co charakterystyczne — tuż przed terminem NWZA PZU Życie, więc 28 kwietnia takich instrukcji nie będzie — twierdzi Grzegorz Wieczerzak.
Przytoczona uchwała walnego pochodzi z października 2000 roku i została przyjęta w momencie, kiedy kierowany przez Jerzego Zdrzałkę zarząd PZU próbował odsunąć Grzegorza Wieczerzaka.
— Opinie prawne na temat tej uchwały mówią, że nie jest ona zgodna z prawem i zbyt daleko rozszerza kompetencje zgromadzenia, a więc nie jest wiążąca dla zarządu. Już raz została zresztą pogwałcona przy wyborze przez zarząd Roberta Muraszki rady nadzorczej PZU Życie — twierdzi Jerzy Zdrzałka, były prezes PZU.
Prostowanie ścieżek
Obecny zarząd PZU zdaje sobie jednak sprawę z tego, że Grzegorz Wieczerzak będzie bronił stanowiska wszelkimi prawnymi sposobami. O ostrożności Zygmunta Kostkiewicza, obecnego prezesa PZU, świadczy zwołanie na 7 maja NWZA PZU, które ma zmienić feralną uchwałę. Walne PZU odbędzie się kilka godzin przed wyznaczonym przez Grzegorza Wieczerzaka walnym PZU Życie. Wprowadzi ono zmiany do statutu majątkowego towarzystwa, pozwalające na delegowanie przedstawicieli zarządu do rad spółek zależnych.
Majowe walne PZU ma zlikwidować jeszcze jedną pamiątkę sporu między MSP a konsorcjum Eureko/BIG BG. Zmieni ono grudniowa uchwałę, zgodnie z którą zarząd PZU nie miał prawa lokowania w jedną inwestycję środków większych niż 1 proc. aktywów spółki.
Stawką jest giełda
Batalia o jak najszybsze usunięcie Grzegorza Wieczerzaka wynika z napiętego harmonogramu prywatyzacji PZU. Zygmunt Kostkiewicz zapowiada, że oferta publiczna około 50 proc. akcji towarzystwa ma być przeprowadzona na przełomie września i października, co pozwoliłoby na giełdowy debiut jeszcze w grudniu 2001 roku. Do tego jednak konieczne jest natychmiastowe rozpoczęcie badania grupy przez audytora, wspólne przygotowanie dokumentów i prospektu emisyjnego. Grzegorz Wieczerzak znany jest tymczasem z dużej niezależności od zarządu spółki matki.