Nabór z dotacjami Ścieżka SMART z działania 1.1 programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki cieszy się dużą popularnością wśród przedsiębiorców. W nowej odsłonie konkursu zmieniły się kryteria oceny wniosków o dofinansowanie. Eksperci Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) szybciej wyselekcjonują najciekawsze projekty o największym potencjale innowacyjnym. MŚP mogą wystartować w konkursie ogólnym lub na rzecz dostępności. Budżety tych dwóch naborów wynoszą odpowiednio ponad 2,1 mld zł i 222 mln zł. Oba konkursy zakończą się 24 października. Przedsiębiorcy mają jeszcze czas, aby odpowiednio przygotować wnioski o dofinansowanie i dzięki temu zwiększyć swoje szanse na otrzymanie grantów.
Ścieżka SMART finansuje prace badawczo-rozwojowe i wdrożenia ich wyników. Projekty powinny dotyczyć opracowania nowego produktu lub procesu innowacyjnego na poziomie krajowym. Oprócz tego beneficjenci dotacji będą mogli przeznaczyć je na budowę centrum B+R i zakup potrzebnej do tego infrastruktury, a także na rozwiązania cyfrowe, doskonalenie kompetencji pracowników, tworzenie zielonych technologii i ekspansję zagraniczną.
To domena dużych firm
Ścieżka SMART to solidny zastrzyk kapitału dla MŚP, które chcą rozwijać innowacje. Małgorzata Okularczyk-Okoń, prezes Collect Consulting, zwraca uwagę, że większość prac badawczo-rozwojowych w Polsce prowadzą duże firmy.
– Wynika to z faktu, że mają większe zasoby finansowe, kadrowe i technologiczne niż MŚP, a w rezultacie większe możliwości inwestowania w projekty B+R – zaznacza Małgorzata Okularczyk-Okoń.
Specjalistka zwraca uwagę na zmienioną w tej edycji konkursu procedurę oceny wniosków. Teraz będzie składała się z dwóch etapów, a nie - jak wcześniej - z jednego.
– W pierwszej kolejności eksperci przeanalizują innowacyjność proponowanych rozwiązań. Dzięki temu wnioski o dofinansowanie, które przewidują powstanie technologii i produktów o niewielkich walorach komercjalizacyjnych zostaną szybko odrzucone. Skróci to ocenę najbardziej wartościowych projektów, które po wdrożeniu przyczynią się do wzrostu innowacyjności polskiej gospodarki – uważa Małgorzata Okularczyk-Okoń.
Paweł Sieczkowski, prezes spółki Frontline Biosciences, wspierającej firmy w pozyskiwaniu grantów na B+R, zwraca uwagę, że w pierwszym etapie weryfikacji wniosków o dofinansowanie przedsiębiorcy nie mają możliwości jego uzupełnienia.
– Jest to spora zmiana w porównaniu z dotychczasową praktyką PARP. Takie podejście z powodzeniem działa w przypadku konkursów z dotacjami rozdzielanymi bezpośrednio przez Brukselę, takich jak EIC Pathfinder czy EIC Accelerator – mówi Paweł Sieczkowski.
Tłumaczy, że projekt, który otrzyma pozytywną ocenę w pierwszym etapie, przechodzi do kolejnego, w którym eksperci weryfikują, czy spełnienia pozostałe kryteria wyboru przedsięwzięć.
– Na wspomnianym drugim etapie przedsiębiorcy mogą wprowadzać zmiany we wnioskach o dofinansowanie i wyjaśniać wątpliwości podnoszone przez specjalistów podczas tzw. paneli odbywających się w formule on-line. Dopiero pozytywna ocena projektu umożliwia wpisanie go na listę przedsięwzięć rekomendowanych do dofinansowania – zaznacza Paweł Sieczkowski.
Szansa na wnikliwą dyskusję
Prezes spółki Frontline Biosciences zauważa, że dotychczas sprawdzanie wniosków o dofinansowanie zajmowało ekspertom około 10 miesięcy.
– Takie podejście w przypadku innowacyjnych rozwiązań jest trudne do zaakceptowania. W nowej odsłonie czas weryfikacji wniosków zdecydowanie się skróci. Cieszy fakt, że podczas tzw. panelu ekspertów przedsiębiorcy będą mieli 30 minut zamiast dotychczasowych 20 minut na omówienie poszczególnych nieobowiązkowych elementów projektu. Umożliwi to przeprowadzenie bardziej wnikliwej dyskusji na temat przedsięwzięcia – podkreśla Paweł Sieczkowski.
Zwraca uwagę także na ryzyko dotyczące pierwszego etapu oceny wniosków o dofinansowanie. Obawia się, że eksperci mogą pochopnie odrzucać wysoce innowacyjne projekty.
– Zgodnie z regulaminem konkursu, wspomnianą ocenę będą prowadzić tylko dwaj specjaliści. W przypadku braku konsensusu decyzję podejmie jednoosobowo tzw. ekspert wiodący. Przeanalizuje zagadnienia dotyczące istoty projektu, w tym jego metodę badawczą, charakter zaplanowanych prac i wskaźniki innowacyjności. Są to najtrudniejsze kwestie do opisania we wniosku o dofinansowanie. Na tym etapie przedsiębiorcy nie mają możliwości złożenia żadnych wyjaśnień. Niestety, nieuzasadnione wątpliwości ekspertów mogą przyczynić się do odrzucenia wartościowego projektu. Dlatego niezwykle istotny jest odpowiedni opis dotyczący innowacyjności przedsięwzięcia – wskazuje prezes spółki Frontline Biosciences.
Zawyżone koszty projekty
Paweł Sieczkowski zwraca uwagę także na zasady dotyczące wartości kosztów kwalifikowanych projektów. Minimalna wynosi 3 mln zł, natomiast maksymalna to 50 mln zł.
– Obawiam się, że przedsiębiorcy będą sztucznie zwiększali budżety projektów, aby tylko spełnić kryterium weryfikujące zdolność finansową firmy i wystartować w konkursie. Eksperci mogą mierzyć się z zawyżonymi kosztami kwalifikowanymi przedsięwzięć - będą oni zmuszeni zwracać się do wnioskodawców o przygotowanie stosownej korekty, a często odrzucać projekty w drugim etapie oceny. Dlatego przedsiębiorcy powinni przeprowadzić rzetelną analizę planowanego budżetu, zestawić go z katalogiem kosztów kwalifikowanych i wskazać źródła ich finansowania – radzi Paweł Sieczkowski.
Pozytywnie ocenia ujednolicenie dla wszystkich przedsiębiorców zasad dotyczących wdrożenia wyników prac B+R. Od ich zakończenia opracowana innowacja powinna znaleźć się na rynku w ciągu pięciu lat. Dotyczy to zarówno MŚP, jak i dużych firm, dla których wsparcie finansowe w konkursie Ścieżka SMART rozdziela Narodowe Centrum Badań i Rozwoju.
– Przedsiębiorcy nadal mogą wdrażać wyniki prac B+R na trzy sposoby. Mogą je wprowadzić do własnej działalności gospodarczej, udzielić licencji na ich korzystanie lub sprzedać do nich prawa. Niezależnie jaką opcję wybiorą, mają pięć lat na wprowadzenie innowacji na rynek. Dotychczas MŚP miały na to trzy lata. Nowy termin jest ułatwieniem dla firm, które muszą spełnić obowiązki dotyczące m.in. certyfikacji i rejestracji produktów – wyjaśnia Paweł Sieczkowski.
Eksperci nie mają wątpliwości, że większość nowości w zasadach ubiegania się o granty w konkursie Ścieżka SMART wychodzi naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców. Jednak na efekty tych zmian - jak dodają - należy poczekać do rozstrzygnięcia wyników obecnego naboru.