Wyjątkowy interes zrobił w Szwecji z końcem roku rodzimy Mediacap – przejął spółkę za ułamek jej poprzedniej wartości z wiarą, że szybko ją odbuduje. Szwedzi w Polsce również chętnie inwestują, np. w gastronomii: taki plan zapowiedziały sieci Max Burgers oraz Taco Bar.
Uwagę jednej z firm z tego nordyckiego kraju (Byggfakta Group) przykuł polski Marketplanet zajmujący się e-procurementem, czyli cyfryzacją zakupów w firmach i instytucjach. Dzięki temu fundusz private equity Avallon wreszcie, po dekadzie, na nim zarobił. Dopiero co sprzedał on też japońskiej DyDo Group producenta soków i wody Wosana.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że Marketplanet został wyceniony po standardowym dla branży kilkunastokrotnym mnożniku EBITDA, a przejęcie 100 proc. udziałów kosztowało ok. 12 mln EUR. Strony transakcji tego nie komentują.
Odmieniony Marketplanet w miliardowej grupie
Kapitalizacja Byggfakty na giełdzie w Sztokholmie wynosi w przeliczeniu ok. 1 mld USD, a była nawet o połowę wyższa. Historia firmy sięga 1936 r., ale w obecnym kształcie funkcjonuje od kilku lat i realizuje nawet po kilka przejęć rocznie. Oferuje w subskrypcji platformę analizy sprzedaży kierowaną do różnych uczestników rynku budowlanego (działa też m.in. na rynku opieki zdrowotnej). Roczne przychody grupy to po przeliczeniu ok. 800 mln zł przychodów, a zysk EBITDA ok. 300 mln zł.
Avallon wsparł wykup menedżerski spółki ORE (Otwarty Rynek Elektroniczny) działającej od lat pod szyldem Marketplanet w 2013 r. Sprzedającym było Orange (wówczas Telekomunikacja Polska). Marketplanet skupiał się na sprzedaży licencji i obsłudze w Polsce ogromnych podmiotów, m.in. grup energetycznych i banków. Od 2019 r. zaczął zmieniać ofertę na abonamentową (SaaS) z myślą o administracji publicznej i średniej wielkości firmach, które chciały przenieść zakupy do internetu, scentralizować je i zautomatyzować. Właściciela miał zmienić już w 2022 r., ale plany pokrzyżowały skutki ataku Rosji na Ukrainę.
– Szukaliśmy inwestora branżowego znającego się dobrze na procuremencie. Udało się – Byggfakta działa tak jak my zarówno na rynku publicznym, jak i komercyjnym. Szczególnie ważne jest dla nas jej doświadczenie we współpracy z obiecującym rynkiem dostawców, któremu od dawna się przyglądamy z racji ich chęci do wdrażania nowych technologii. Nowy inwestor przyspieszy nasz rozwój w tym kierunku – komentuje Piotr Matysik, prezes spółki Marketplanet.
Dołączenie do międzynarodowej grupy kontrolowanej przez dwa fundusze działające w wielu krajach – TA Associates oraz Stirling Square Capital Partners – potwierdza rozwój spółki Marketplanet w ciągu ostatnich kilku lat. W tym okresie zwiększyła udział powtarzalnych przychodów do ok. 82 proc. i znacznie poprawiła marżę EBITDA. Dąży do konwersji klientów z modelu licencyjnego na SaaS, a w ramach którego uruchomiła ostatnio marketplace dla dostawców umożliwiający interakcje z klientami i zdobywanie nowych możliwości biznesowych. W bieżącym roku powinna odnotować pierwsze znaczące przychody z tego segmentu.
Polska firma jest atrakcyjna dla inwestora strategicznego jednak nie tylko ze względu na potencjał rozwoju organicznego w modelu SaaS, ale też poprzez akwizycje w ramach konsolidacji w regionie. Kupiła już Portal PZP i rozmawia o przejęciu z kilkoma istotnymi graczami.
Wspólny podbój regionu
Byggfakta działa w 26 krajach, które dzieli na cztery grupy: Ocenia, Azja i USA; kraje skandynawskie; brytyjskie oraz tzw. Europa kontynentalna (m.in. Portugalia, Szwajcaria i Czechy). Marketplanet pomoże jej rozwinąć szczególnie ostatnią część biznesu, odpowiadającą za mniej więcej jedną piątą przychodów.
– Jako operator platformy OnePlace jesteśmy liderem e-commerce B2B w regionie. Byggfakta nie była obecna do tej pory w Polsce, więc szukała akwizycji, a my się wyróżnialiśmy. Kluczowa była zarówno znajomość lokalnego rynku, jak i autorskie technologie do wykorzystania w innych krajach. Wymiana kompetencji pozwoli nam wejść na znacznie wyższe obroty – mówi Piotr Matysik.
– Polska to duży i rozwijający się rynek, na który patrzymy już od jakiegoś czasu i planujemy w dłuższej perspektywie dalsze wzmacnianie. Oferta e-przetargów spółki Marketplanet bardzo dobrze do nas pasuje – dodaje Dario Aganovic, prezes Byggfakta Group.
W 2022 r. polska spółka zwiększyła przychody z 18,1 do 21 mln zł, a zysk EBITDA z 2,1 do 3,8 mln zł. Ubiegły rok zakończyła z ok. 26 mln zł sprzedaży i wynikiem EBITDA wyższym o mniej więcej jedną trzecią – w zakresie dalszego wzrostu zachowuje optymizm. Do zwiększenia skali przyczyniło się przejęcie w marcu 2023 r. za kilka milionów złotych Portalu PZP wyspecjalizowanego w zamówieniach publicznych. Kolejna akwizycja ma być za granicą.
– Nowy właściciel wspiera nas w realizacji strategii umacniania pozycji w regionie CEE [Europa Środkowa i Wschodnia – red.]. Byggfakta to uznana grupa kapitałowa działająca globalnie. To sprzyja naszemu wyjściu poza Polskę – informuje menedżer.
Tylu klientów obsługuje Byggfakta Group…
…a tylu zatrudnia pracowników.
Polska mocna w e-procuremencie
Wybuch pandemii COVID-19 przyspieszył cyfryzację firm w różnych obszarach, także zakupów. Wzrosło też zainteresowanie przejmowaniem podmiotów działających w tym zakresie. W grudniu 2022 r. globalny holding WNS świadczący różne usługi biznesowe przejął za 30 mln EUR polską spółkę Optibuy o zbliżonym profilu i równie dużą co Marketplanet.
– Nasz rynek e-procurementu dynamicznie się rozwija, przyciągając uwagę największych globalnych graczy, a to dodatkowo go napędza. Potrafimy czerpać profity z postępującej zmiany technologicznej. Automatyzacja rozliczeń staje się w biznesie priorytetem, a przenoszenie podmiotów publicznych do chmury jest bardzo szybkie. Pojawiają się nowe rozwiązania i rośnie rola transgranicznego handlu. Dążymy do tego, by m.in. dostawcy z Czech mogli kupować w Polsce i vice versa – mówi Piotr Matysik.
Trzymali państwo Marketplanet w portfelu przez dekadę. Jak na tak długim dystansie podtrzymać atrakcyjność spółki dla kolejnego inwestora?
10 lat to długo jak na fundusz private equity, niemniej atrakcyjność spółki rosła z każdym rokiem. W momencie naszej transakcji wyprzedzała ona rynek o kilka lat. Na początku mierzyliśmy się z niską wśród polskich przedsiębiorców świadomością przewag, jakie zapewnia wykorzystanie nowoczesnych narzędzi strukturyzowania zakupów. Jednak z czasem świat IT zmienił się całkowicie: migracja do chmury i produkty SaaS stały się oczywistością. Marketplanet bezbłędnie wykorzystał wiatr wiejący mu w żagle przez ostatnie trzy, cztery lata.
Charakter spółki przedefiniowało kilka decyzji. Jedną z nich było wejście na rynek elektronizacji zamówień publicznych. Wiedzieliśmy, że to musi nastąpić, ale implementacja dyrektywy UE była, jak zwykle w takich przypadkach, opóźniania do ostatniego momentu. Znajomość rynku i uważna obserwacja trendów skłoniły też nas do stworzenia autorskiego rozwiązania – OnePlace. Platforma pozwala efektywnie łączyć potrzeby firm szukających sprawdzonych źródeł zaopatrzenia w materiały i usługi z dostawcami rozglądającymi się za nowymi możliwości zbytu. Wreszcie w 2023 r. zdecydowaliśmy się na nietypowe działanie. Zwykle w momencie otwarcia procesu dezinwestycji wstrzymuje się projekty akwizycyjne, a my kupiliśmy Portal PZP. To dodatkowo wzmocniło naszą pozycję w sektorze publicznym.
Jak duże było zainteresowanie spółką i co było kluczowe dla potencjalnych inwestorów?
Proces był konkurencyjny do ostatniego momentu przed przyznaniem wyłączności nabywcy. Marketplanet ma unikatową pozycję na polskim rynku, a nowemu inwestorowi pozostawiamy do realizacji kilka projektów akwizycyjnych, które pozwolą szybko osiągnąć pozycję lidera w regionie Europy Środowej i Wschodniej. Zbudowaliśmy solidną bazę do rozwoju. Spółka jest doskonale przygotowana na wypełnienie oczekiwań klientów związanych z rosnącą cyfryzacją procesów wewnątrz przedsiębiorstwa, w tym tak istotnych jak zakupy, które znacząco wpływają na całkowitą efektywność firmy.
Czy w ostatnim czasie łatwiej czy wręcz trudniej znaleźć zagranicznego inwestora dla polskiej spółki portfelowej?
Po okresie wstrzymania decyzji na początku wojny ukraińsko-rosyjskiej teraz nie widzimy już obaw inwestorów związanych z zaangażowaniem się w polski rynek. Jest on największy w regionie i nadal bardzo atrakcyjny zarówno jako rynek docelowy, jak i baza do dalszej ekspansji w CEE. Zagraniczni inwestorzy cały czas szukają w Polsce możliwości przejęć perspektywicznych spółek.