Z danych węgierskiego urzędu statystycznego wynika, że we wrześniu 2025 r. ceny konsumpcyjne wzrosły o 4,3 proc. rok do roku, minimalnie poniżej mediany prognoz (4,4 proc.). To już dziesiąty z rzędu miesiąc, w którym inflacja utrzymuje się powyżej celu NBH wynoszącego 3 proc. z dopuszczalnym odchyleniem o jeden punkt procentowy.
W ujęciu miesięcznym ceny pozostały bez zmian, co może świadczyć o stopniowym wygaszaniu presji inflacyjnej. Wskaźnik inflacji bazowej – nieuwzględniający cen żywności i energii – wyniósł 3,9 proc., co może sugerować dalsze łagodzenie trendów cenowych w ostatnim kwartale roku.
Energia i usługi wciąż drożeją
Nie wszystkie kategorie towarów i usług wykazują jednak stabilizację. Ceny żywności wzrosły o 4,7 proc. rok do roku, usług o 5,9 proc., natomiast energia dla gospodarstw domowych podrożała aż o 10,6 proc. Wysokie koszty energii pozostają jednym z głównych problemów węgierskich gospodarstw domowych. Rząd próbuje je łagodzić za pomocą dopłat i regulacji, jednak działania te zwiększają presję na budżet i ograniczają przestrzeń do obniżek stóp procentowych.
Rząd naciska, bank centralny się broni
Premier Viktor Orbán oraz minister gospodarki Márton Nagy coraz silniej apelują do banku centralnego o rozpoczęcie cyklu obniżek stóp, argumentując, że wysoki koszt kredytu hamuje inwestycje i utrudnia odbudowę gospodarki po kryzysie energetycznym.
Podstawowa stopa procentowa na Węgrzech wynosi obecnie 6,5 proc. – to najwyższy poziom w Unii Europejskiej, porównywalny jedynie z Rumunią. Po ostatnich wypowiedziach przedstawicieli rządu forint osłabił się wobec euro o ponad 1 proc., co pokazuje wrażliwość rynku na sygnały dotyczące polityki pieniężnej.
NBH broni silnego forinta
Narodowy Bank Węgier konsekwentnie utrzymuje, że stabilny i mocny forint jest kluczowym elementem walki z inflacją. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy waluta pozostawała stosunkowo odporna na wahania, co – zdaniem władz monetarnych – przyczyniło się do ograniczenia presji cenowej i wzmocnienia zaufania inwestorów.
Od początku roku forint umocnił się wobec euro o blisko 5 proc., stając się jedną z najsilniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Bank ostrzega jednak, że przedwczesne poluzowanie polityki mogłoby odwrócić ten trend i ponownie rozbudzić inflację.