Wyniki spółek i RPP wyznaczą kierunek

Grzegorz Hryniewicz
opublikowano: 2007-08-02 00:00

Druga połowa minionego miesiąca i pierwszy dzień sierpnia pokazały, że obawy przed korektą były uzasadnione. Ostatni dzień lipca na giełdzie dawał jeszcze nadzieję, że indeksy odbiją. Jednak bardzo zły koniec miesiąca na rynkach amerykańskich pozbawił graczy złudzeń. Sierpień rozpoczęliśmy znów od mocnych spadków. WIG20 stracił wczoraj 1,7 proc., mWIG40 2,7 proc. i tyle samo sWIG80. Ten miesiąc również zapowiada się nerwowo. Cała nadzieja w wynikach spółek. Giełdzie pomóc może też brak podwyżki stóp procentowych.

Sygnał do ostatniej fali wyprzedaży dały małe i średnie spółki, które nadawały ton hossie na GPW. Wydawało się, że dojdzie tylko do niewielkiej wyprzedaży. Tymczasem pogorszyły się nastroje inwestorów na innych rynkach. Wywołały je słabe dane makroekonomiczne z USA, a przede wszystkim pogłębiający się kryzys na tamtejszym rynku nieruchomości. Ostatecznie polskie indeksy małych i średnich spółek spadły w lipcu odpowiednio o 7,6 proc. i 10,9 proc.

W II kwartale w Polsce gospodarka lekko zwolniła. Szczególnie negatywnie zaskoczyły dane o produkcji przemysłowej, drugi miesiąc z kolei wyraźnie gorsze niż oczekiwali analitycy. Wynika to w dużej mierze ze słabnącego tempa napływu nowych zamówień, szczególnie od kontrahentów zagranicznych. Mimo to spółki powinny prezentować niezłe wyniki kwartalne. Najkorzystniej, tradycyjnie, powinien wypaść sektor bankowy. Coraz lepsza sytuacja materialna Polaków oraz ich rosnące zadłużenie powodują, że motorem napędowym dla gospodarki staje się rosnąca konsumpcja. Nie powinny zatem dziwić bardzo dobre wyniki sprzedażowe spółek handlowych i spożywczych. Drożejąca od połowy stycznia ropa powinna z kolei sprzyjać koncernom paliwowym. Mają one bardzo duży wpływ na indeks blue chipów. W I kwartale roczna dynamika zysku netto wyniosła 17 proc. Analitycy szacują, że w II kwartale zysk wzrośnie o 15 proc. W tych okresach indeks blue chipów wzrósł odpowiednio o 22,8 proc. oraz o 30 proc. Dysproporcja taka może wskazywać na przewartościowanie rynku. Płacimy za to teraz spadkami.

Choć duże spółki (głównie

banki i koncerny surowcowe)

nadal będą wykazywać dobre wyniki, to może nie wystarczyć, by utrzymać WIG20 blisko rekordowych poziomów. Brak korekty bądź łagodne spadki wycen blue chipów (WIG20 stracił w lipcu zaledwie 0,7 proc.) każe jej oczekiwać teraz. W najlepszym razie — stabilizacji na obecnych poziomach. Inaczej z mniejszymi spółkami. Ostatnia przecena ujawniła ich spore przewartościowanie, ale urealniła wyceny. Ceny w wielu przypadkach są już na akceptowalnych poziomach. O kierunku notowań zadecydują wyniki finansowe. Dobre rezultaty spółek mogą jednak zostać częściowo zneutralizowane stopniowym zacieśnianiem polityki pieniężnej. Rosnąca presja inflacyjna (wzrost płac) może wymagać od RPP kontynuacji podwyżek stóp procentowych, które mogą rozpocząć się już w sierpniu. Takie ruchy nigdy nie są korzystne dla rynku akcji. Gracze już jednak je uwzględniają.

Grzegorz Hryniewicz