Zygmunt Solorz blokuje zmiany w spółkach grupy

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2025-08-18 15:50

Cypryjski sąd wydał zarządzenie, w którym zakazał dokonywania jakichkolwiek zmian w organach i strukturze spółek z grupy miliardera bez jego wyraźnej pisemnej zgody. Przy okazji miliarder wysłał list do menedżerów.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Cypryjski sąd 14 sierpnia na wniosek Zygmunta Solorza wydał wobec Reddev Investments i TiVi Foundation - formalnie bezpośrednio i pośrednio głównych akcjonariuszy Cyfrowego Polsatu - tymczasowy zakaz wykonywania, wdrażania i inicjowania zmian w organach i strukturze spółek zależnych. Zgodnie z postanowieniem jakiekolwiek zmiany są możliwe tylko w przypadku wyraźnej zgodny na piśmie udzielonej przez Zygmunta Solorza. Analogiczny zakaz został wydany wobec spółek Stasalco, WBN Holding oraz Karswell, zależnych od fundacji Solkomtel, w których zaparkowana jest część majątku miliardera.

Radosław Kwaśnicki, pełnomocnik Zygmunta Solorza, stanowczo odmówił komentowania orzeczeń sądowych o zabezpieczeniach, ale zwrócił uwagę na ich skutki.

- Zakazy zawarte w postanowieniach o zabezpieczeniu mają zastosowanie zgodnie z rozporządzeniem 23.16 cypryjskich Nowych Zasad Postępowania Cywilnego już od daty wydania danego postanowienia, ale jeśli przed wydaniem postanowienia podjęto jakiekolwiek czynności przygotowawcze lub inne czynności niezgodne z postanowieniami, nie mogą one zostać dokończone ani wdrożone w drodze działania lub zaniechania po dacie jego wydania - mówi Radosław Kwaśnicki.

Jak informuje, wszystkie osoby, które podejmują jakiekolwiek bezprawne działania sprzeczne z interesami jego klienta, fundacji lub spółek, powinny ich zaprzestać, gdyż „tylko zwiększają zakres swojej odpowiedzialności zarówno cywilnej, jak i karnej"

List od miliardera

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, Zygmunt Solorz osobiście poinformował zarząd Cyfrowego Polsatu o wydaniu zabezpieczeń. W liście do zarządu napisał, że docierają do niego niepokojące informacje o tym, iż formułowane są oczekiwania dotyczące podjęcia czynności zmierzających do wprowadzania kolejnych zmian, w tym o charakterze osobowym, w strukturach grupy Cyfrowy Polsat.

„Rzeczone podszepty miały zintensyfikować się w ostatnim czasie, co niespodziewanie koresponduje z przywołanym postępowaniem sądowym na Cyprze. Mając świadomość istnienia opisanego orzeczenia daleko petryfikującego status quo w całej grupie Cyfrowy Polsat, wiecie państwo, jak niewłaściwe jest wsłuchiwanie się podobne instrukcje” – napisał miliarder.

Dla uniknięcia wątpliwości poinformował, że wyraźnie sprzeciwia się jakimkolwiek zmianom w organach spółek należących do holdingu Cyfrowy Polsat.

„Osoby pełniące swoje funkcje w sposób lojalny naszym wartościom powinny niezakłócenie kontynuować rozwój grupy” – czytamy w liście podpisanym przez Zygmunta Solorza.

Nie wiemy, jakie potencjalne zmiany Zygmunt Solorz miał na myśli. Cyfrowy Polsat kontroluje m.in. Polkomtel, Netię i Telewizję Polsat. W przypadku braku zabezpieczeń mógłby dokonywać zmian w ich organach statutowych.

Przypomnijmy, żeoświadczeniem z dnia 21 lipca TiVi Foundation odwołała Zygmunta Solorza z funkcji szefa rady nadzorczej Cyfrowego Polsatu, Polkomtela, Netii i Telewizji Polsat. W jego miejsce powołała Daniela Kaczorowskiego. Na wniosek fundacji Andrzej Abramczuk zastąpił Mirosława Błaszczyka na stanowisku prezesa Cyfrowego Polsatu i Polkomtela.

Zygmunt Solorz w liście do menedżerów informuje, że oświadczenie rady fundacji z 21 lipca 2025 r. dotyczące odwołania go z funkcji szefa rady nadzorczej nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Powołując się na statut TiVi Foundation, wskazał, że „w konsekwencji przekroczenia przez Radę TiVi zakresu jej dozwolonego działania, oświadczenie nie może być traktowane jako oświadczenie woli złożone przez TiVi”.

W ostatnią niedzielę pisma od pełnomocnika otrzymali także Andrzej Abramczuk i Daniel Kaczorowski. Poza informacją o zabezpieczeniach i stanowisku ws. braku skutków prawnych oświadczeń z 21 lipca każdy z nich został wezwany do natychmiastowego zaprzestania podejmowania działań - Andrzej Abramczuk działań właściwych dla prezesa Cyfrowego Polsatu, a Daniel Kaczorowski dla przewodniczącego rady nadzorczej.

Akcja i reakcja

Nie można wykluczyć, że czynnikiem, który spowodował wystąpienie o zabezpieczanie na Cyprze, było zwołanie NWZ Elektrimu. 5 sierpnia na wniosek cypryjskiej fundacji Stasalco zwołano nadzwyczajne walne. Ma ono dokonać zmian w radzie nadzorczej byłego króla spekulacji, której skład nie zmienił się od ponad 17 lat. Walne Elektrimu odbędzie się nietypowo nie w siedzibie spółki przy ul. Pańskiej w Warszawie, ale w biurowcu przy ul. Puławskiej 2.

Pod tym samym adresem ma siedzibę kancelaria Andersen Tax and Legal. Stasalco na przewodniczącego NWZ wyznaczyło Jarosława Kołkowskiego, partnera w tej kancelarii. Wniosek do cypryjskiego sądu o zabezpieczenie trafił w dniu 11 sierpnia. Walne został zwołane przed ogłoszeniem postanowienia o zabezpieczeniach i najprawdopodobniej się odbędzie. Nie wiadomo jednak, czy w świetle wydanych zabezpieczeń dokona zmian w radzie.

Pełnomocnicy dzieci Zygmunta Solorza nie chcieli komentować cypryjskich zabezpieczeń, wskazując, że dzieci nie są tu stroną. Z otoczenia dzieci można usłyszeć, że cypryjskie zabezpieczenia nie są „gamechangerem" w trwającym od ponad roku sporze rodzinnym.

Prawnicy w służbie Solorzowi

Za ostatnimi działaniami na Cyprze stoi Radosław Kwaśnicki, który w czerwcu został głównym doradcą Zygmunta Solorza. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, od tamtej pory wymienił prawie wszystkich głównych doradców prawnych z wyjątkiem kancelarii w Liechtensteinie, do której dobrał jeszcze jedną firmę prawniczą działająca na tamtym rynku. W wyniku jego działań pełnomocnikiem Zygmunta Solorza ws. ostatnich zabezpieczeń był Stavros Pavlou z Patrikos Legal. W sprawach karnych, m.in. dotyczącej zawiadomienia do prokuratury ws. rzekomego oszustwa, pełnomocnikiem jest Bartłomiej Jankowski z B2RLaw. Sam Radosław Kwaśnicki niedawno został dyrektorem w cypryjskiej spółce Arcesius pełniącej funkcję tzw. family office Zygmunta Solorza. Zastąpił w tej roli Tomasza Szeląga.

Wiele frontów

Ostatnie wydarzenia na Cyprze to jeden z trzech głównych frontów rodzinnego konfliktu o sukcesję. Pierwszy i najważniejszy to Liechtenstein. Tam kluczowy był majowy wyrok sądu, który oddalił powództwo Zygmunta Solorza przeciw dzieciom w sprawie kontroli nad fundacją, do której formalnie należy większość majątku. Zygmunt Solorz złożył apelację, a rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie spodziewane jest pod koniec roku. Jednocześnie rada fundacji w Liechtenstainie, której członkiem powołanym przez Zygmunta Solorza jest jego wieloletni zaufany pracownik Tomasz Szeląg, w ostatnim czasie głosuje jednomyślnie. Przykładowo jednomyślne było glosowanie rady ws. odwołania Zygmunta Solorza z rad nadzorczych.

Drugi front to spółki cypryjskie, które są kontrolowane przez fundacje w Liechtensteinie, a same kontrolują spółki w Polsce, m.in. Cyfrowy Polsat. W ich przypadku w październiku 2024 r. zostało udzielone tymczasowe zabezpieczenie na wniosek dzieci miliardera, a w ubiegłym tygodniu zabezpieczanie uzyskała druga strona sporu. W międzyczasie dzieciom udało się dokooptować po dwóch nowych dyrektorów do spółek cypryjskich.

Trzeci front to spółki w Polsce. Tu od 21 lipca trwa batalia po uchwale odwołującej Zygmunta Solorza. Pełnomocnicy miliardera bombardują sądy najróżniejszymi wnioskami, pismami, wnioskami o zabezpieczenie etc. Z informacji PB wynika, że z dotychczas złożonych kilkunastu wniosków o zabezpieczenie sześć zostało oddalonych przez polskie sądy. W przypadku Netii sąd wpisał już zmianę w radzie nadzorczej, wykreślając Zygmunta Solorza i wpisując Daniela Kaczorowskiego. W przypadku Cyfrowego Polsatu, Polkomtela i Telewizji Polsat postępowania nadal trwają.