Blisko 700 mln EUR na inwestycje w start-upy. Uaktywniają się nowe fundusze

Anna BełcikAnna Bełcik
opublikowano: 2023-07-27 20:00

Jeśli kilka rodzimych zespołów zarządzających z rynku VC zrealizuje plany, polskie spółki technologiczne zyskają dostęp do kapitału prywatnego i z europejskich instytucji na niespotykaną skalę.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie fundusze inwestycyjne zostały utworzone w Polsce w tym roku
  • które zespoły już przystąpiły do zbierania kapitału na dalszą działalność inwestycyjną
  • które zagraniczne fundusze VC wprowadzają się do Polski i nad Wisłą otwierają swoje zamiejscowe biura
  • jaka jest ogólna kondycja krajowego sektora venture capital
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Krajowy rynek venture capital (VC) w ostatnim półroczu przestał być krainą mlekiem i miodem płynącą. Inwestorzy mocno wyhamowali z finansowaniem rozwoju spółek technologicznych. Wartość transakcji VC w Polsce w drugim kwartale zmalała o 4 proc. w porównaniu z pierwszym, a już wtedy spadek wynosił 27 proc. rok do roku (dane PFR Ventures i Inovo). To po części skutek oddziaływania globalnego spowolnienia w inwestycjach w start-upy i spadku wycen tech-biznesów, a po części – specyfiki rodzimego sektora VC.

Przeważająca liczba rund od lat realizowana jest u nas z udziałem publiczno-prywatnych funduszy, zasilanych unijnym kapitałem. Obecnie programy finansowania z poprzedniej perspektywy dobiegają końca, a nowe jeszcze nie ruszyły, więc powstała luka, której nie da się zasypać bez publicznego wsparcia. Jest jednak również dobra wiadomość: w tym roku kapitał prywatny uaktywnił się na niespotykaną dotychczas w Polsce skalę, a lokalne zespoły zarządzające uzyskują nadzwyczajnie duże kwoty od międzynarodowych instytucji, jak Europejski Fundusz Inwestycyjny (EFI). Dzięki temu w najbliższych latach do spółek technologicznych, w dużej mierze polskich, może trafić blisko 700 mln EUR.

Topowi menedżerowie są gotowi inwestować

Wśród funduszy VC, które zostały utworzone w tym roku, jest Smartlink Partners. Podmiot zarejestrowany został w maju 2023 r., w lipcu ogłosił pierwszą inwestycję - kwotą 4 mln zł wsparł spółkę Thorium Space. Fundusz jest w pełni prywatny, a finansują go m.in. January Ciszewski, prezes JR Holdingu, i Ryszard Chmura, szef Corporate Connections. Pełna lista inwestorów nie została podana do publicznej wiadomości, ale - jak wynika z wcześniejszych wypowiedzi - mogą być wśród nich topowi reprezentanci krajowego biznesu. Najnowsze deklaracje wskazują, że Smartlink docelowo będzie dysponować 70 mln zł, a pojedyncze firmy będzie zasilać kwotami od 2 do 8 mln zł.

Za start-upy wziął się również Mariusz Książek, założyciel Marvipolu. Wspólnie z Tomaszem Danisem, mającym wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu funduszami VC, założył Avivo Capital. Docelowa kapitalizacja funduszu może wynieść nawet 400 mln zł.

– Formalności związane z utworzeniem Avivo Capital zostały już dopełnione. Inwestowanie zaczynamy z pulą 100 mln zł – z czego większość jest już zebrana - poinformował w marcu na łamach PB Tomasz Danis.

Europejskie instytucje wsparły polskie fundusze

W ostatnich miesiącach w Luksemburgu zarejestrowany został Radix Ventures, deeptechowy fundusz powołany do życia przez Wojciecha Ratymirskiego, Pawła Bochniarza i Michała Urbanowskiego, związanych od lat z krajowym VC. Kapitalizacja Radixa na pierwszym etapie ma wynieść 50 mln EUR, na kolejnym - do 70 mln EUR. Wojciech Ratymirski w rozmowie z PB zapewniał, że pierwszy tzw. closing zostanie zrealizowany do końca bieżącego roku. Łącznie 25 mln EUR będzie pochodzić od EFI.

W zbliżonym czasie gotowość do startu z nowym podmiotem zadeklarowali menadżerowie z Inovo: Tomasz Swieboda, Michał Rokosz i Maciej Małysz. Utworzyli już trzeci podmiot inwestycyjny w grupie Inovo Venture Partners. Będzie kontynuować dotychczasową strategią działania, ale na znacznie większą skalę. Fundusz w sumie dysponuje pulą ok. 100 mln EUR (m.in. od EFI). Inovo w kolejnych latach zainwestuje w 20-30 spółek po 2-20 mln zł (od rund pre-seed do A).

Ubiegłorocznych obietnic dotrzymali ponadto menedżerowie związani od lat z krajowym sektorem private equity (PE): Krzysztof Konopiński, Arkadiusz Podziewski i Łukasz Wierdak. Ich fundusz Spire Capital Partners będzie inwestować w spółki technologiczne, ale na zaawansowanym poziomie rozwoju, w modelu private equity (inwestycje buy-out spółek w sektorach software, e-commerce, tech-enabled services). Zebrał 57 mln EUR (m.in. od EFI i PFR Venturs, podmiotów typu family office i prywatnych inwestorów), a chce dojść do 110 mln EUR. Pierwszą inwestycję, w spółkę Thulium, przeprowadził już w czerwcu 2022 r.

Dodatkowy kapitał dla spółek technologicznych

Ofertę dla start-upów i spółek technologicznych ma Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK). Na inwestycje w firmy ma w sumie ponad 1 mld zł. W imieniu BGK prowadzi je Vinci. Transakcje mają być dokonywane za pośrednictwem trzech funduszy: Da Gama, IQ i HiTech.

Kolejne zespoły inwestycyjne poszukują kapitału

W blokach startowych czekają już założyciele Movens Capital. Ruszą, jeśli uda im się zebrać kapitał na kolejny fundusz - Movens Fund 2. Obecnie zabiegają o pieniądze i prowadzą rozmowy z indywidualnymi i instytucjonalnymi inwestorami głównie zza granicy. Ich plan zakłada, że po pierwszym closingu będą dysponować 60 mln EUR, a po kolejnym już 100 mln EUR. W najbliższych latach planują ponad 30 inwestycji w spółki z Polski i Europy Środkowo-Wschodniej.

Na rynek popłynęła również pierwsza zapowiedź funduszu, jaki chcą utworzyć przedstawiciele Carlson EVIG Alfa. Dawid Wesołowski, prezes, ujawnił, że zespół przystąpił już do zbierania kapitału do nowego podmiotu VC, który będzie łączył impact investing i deeptech.

Polacy będą inwestować w międzynarodowym układzie

Znaczna część wspomnianych funduszy VC będzie próbować sił w rundach zagranicznych spółek technologicznych. Dla równowagi fundusze zagraniczne wchodzą do Polski i stąd chcą realizować transakcje w Europie Środkowo-Wschodniej.

Okiem inwestora
Prywatny kapitał nabiera rozpędu
Rafał Sobczak
partner zarządzający w funduszu Unfold.vc

Stwierdzenie, że polski rynek venture capital rośnie może być dość nieoczywiste, gdy spada wartość inwestycji. Wyraźnie jednak widać napływ funduszy inwestycyjnych z prywatnym kapitałem, tworzonych przez menedżerów zarządzających wcześniej pieniędzmi publicznymi bądź publiczno-prywatnymi, jak np. Radix Ventures, BValue czy Simpact. Świadczy to o kolejnym etapie rozwoju naszego rynku, na którym dotychczas zdecydowana większość kapitału pochodziła ze źródeł publicznych, m.in. z PFR.

Mamy menedżerów, którzy zrealizowali udane inwestycje, zdobyli odpowiednią tzw. trakcję i przekonali prywatny kapitał, że warto z nimi inwestować, a w Polsce są perspektywiczne spółki. Można powiedzieć, że pieniądze publiczne zrealizowały cel - zaktywizowały rynek. Wciąż jednak trudno będzie wypełnić lukę finansowania unijnego.

Nakreśliliśmy kilka możliwych scenariuszy. Jednym z pozytywnych byłoby podniesienie poprzeczki dla spółek - tylko dobre lub wręcz najlepsze będą mogły liczyć na kapitał, co korzystnie wpłynie na wszystkie strony rynku. Negatywny scenariusz dotyczy głównie spółek, które są na bardzo wczesnym etapie rozwoju, a ich działalność, przynajmniej początkowo, mocno związana jest z badaniami i rozwojem. Te spółki mogą spodziewać się większej trudności w pozyskaniu finansowania. Pieniądze unijne umożliwiały inwestowanie w ambitne projekty - z minimalną szansą powodzenia, ale też z perspektywą bardzo wysokiego zwrotu. Moim zdaniem dobre spółki znajdą inwestorów - może to po prostu zająć więcej czasu. Uzupełnieniem polskich funduszy będą zagraniczne, które coraz częściej widać na naszym rynku

Na krajowym rynku zadomowiła się ff Venture Capital (ffVC), amerykańska firma zarządzająca funduszami VC, która nad Wisłą prowadziła fundusz zasilony przez Totalizator Sportowy w ramach jednego z programów PFR Ventures. Teraz razem z JBIC IG Partners, japońską firmą doradztwa inwestycyjnego, tworzy nowy podmiot VC z kapitalizacją ok. 60 mln EUR, finansowany m.in. przez japońskie korporacje i Japoński Bank Współpracy Międzynarodowej.

Biuro w Warszawie chce otworzyć polsko-czeski Orbit Capital. Współzałożycielem funduszu jest Wiktor Namysł – były szef McKinseya & Company w Polsce. Fundusz startuje z działalnością inwestycyjną i deklaruje, że na transakcje w regionie łącznie przeznaczy 200 mln EUR.

Stolicę Polski wybrał też na jedną z siedzib nowo powołany NATO Innovation Fund, w którym partycypuje większość państw członkowskich. Na inwestycje w technologie podwójnego zastosowania: cywilnego i militarnego zebrano łącznie ok. 1 mld EUR (udział Polski to 42 mln EUR). Sfinansował go PFR Ventures, który w tym roku przelał też publiczny kapitał do funduszy Inovo i Spire. W tym roku jego wsparcie dla krajowych funduszy VC było niewielkie, ale prywatny kapitał coraz lepiej sam sobie radzi.

– W 2023 r. ogłosiliśmy już trzy inwestycje w fundusze VC/PE. W najbliższym czasie zamierzamy się pochwalić kolejnymi. Liczba podpisywanych umów z pewnością była większa, gdy aktywnie alokowaliśmy pieniądze z Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój i byliśmy głównym inwestorem. Nie było jednak wtedy tylu ogłoszeń nowych zespołów i funduszy stawiających przede wszystkim na prywatny kapitał. Myślę, że to świadczy o rozwoju polskiego ekosystemu VC. Wkrótce dodatkową stymulacją staną się pieniądze unijne z programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG) - mówi Rozalia Urbanek, dyrektorka inwestycyjna w PFR Ventures.