Resort gospodarki chce zachęcić organizacje wspierające biznes do aktywniejszego wsparcia uczestników europejskiego programu pilotażowego „Erasmus dla młodych przedsiębiorców”. W jego ocenie, zbyt mało takich organizacji do niego przystąpiło i dlatego do tej pory skorzystały z niego zaledwie 32 osoby z Polski. W Europie ponad 2,5 tys. Program wystartował w 2009 r.
Dzięki niemu początkujący przedsiębiorca albo osoba, która chce podjąć działalność gospodarczą, wyjeżdża za granicę na staż trwający do 6 miesięcy w firmie działającej na danym rynku. Pod okiem doświadczonego przedsiębiorcy uczy się, jak prowadzić firmę. Znalezieniem takich przedsiębiorców, nawiązaniem z nimi kontaktu i organizacją stażu zajmują się w kraju organizacje pośredniczące.
— Administracja publiczna nie realizuje programu — mówi PB Grzegorz Drozd z Ministerstwa Gospodarki (MG), które we współpracy z Komisją Europejską zorganizowało w poniedziałek konferencję dla przedstawicieli potencjalnych nowych organizacji pośredniczących Erasmusa — regionalnych instytucji wsparcia biznesu, inkubatorów przedsiębiorczości i uczelni wyższych.
Stażysta może liczyć na wsparcie w wysokości 560- 1100 EUR miesięcznie. Pieniądze nie są przekazywane w całości z góry, są przeznaczonena pokrycie kosztów.
— Połowa wypłacana jest w trakcie pobytu, reszta po powrocie do kraju — wyjaśnia Bartosz Radojewski z Poznania, który odbył staż w Portugalii niedaleko Porto, w malej firmie zajmującej się konserwacją zabytków.
— Zdobyłem tam cenną wiedzę, nauczyłem się języka — wylicza korzyści ze stażu w dziedzinie, którą chce zajmować się w przyszłości. Wyjazd do Portugalii ułatwił mu nawiązanie cennego kontaktu do przyszłej współpracy. Z informacji MG wynika, że kraje południowej Europy, szczególnie Włochy i Hiszpania, należą do najaktywniejszych uczestników programu. Najwięcej tamtejszych przedsiębiorców przyjmuje stażystów, ale także wielu ich obywateli bierze udział w stażach.