PZU: kto ma płacić za ofertę publiczną
Narasta napięcie między MSP a zawieszonym prezesem towarzystwa
Rząd wie już, jak ma wyglądać II etap prywatyzacji PZU. Prawdopodobnie 30 maja zaakceptuje bezprzetargową sprzedaż 25 proc. akcji PZU konsorcjum Eureko. Wybrany przed miesiącem przez MSP doradca nie zdążył więc rozpocząć swojej, wycenionej przez ministerstwo na ponad 60 mln zł, pracy.
Według nieoficjalnych informacji, trwa spór między Władysławem Jamrożym, zawieszonym prezesem Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń, a Ministerstwem Skarbu Państwa, dotyczący sfinansowania kosztów kolejnego etapu prywatyzacji spółki (oferty publicznej).
Pod koniec 1999 r. zarząd PZU skierował do rady nadzorczej wniosek o zajęcie stanowiska w kwestii kosztów prywatyzacyjnych, które nie stanowiąc kosztów uzyskania przychodów byłyby znacznym obciążeniem dla wszystkich akcjonariuszy zakładu, mimo że zysk ze sprzedaży akcji w ramach II etapu prywatyzacji zasili konto tylko jednego z nich (Skarb Państwa). Rada nadzorcza nie ujawniła do dziś, jakie stanowisko zajęła w sprawie wniosku zarządu. Ani Adam Taukert, rzecznik prasowy spółki, ani Krzysztof Obłój, przewodniczący jej rady nadzorczej, nie umieli znaleźć odpowiedzi na to pytanie.
Spece od drugiego etapu
Zwycięzcą przetargu nieograniczonego na wybór doradcy ministra skarbu państwa przy prywatyzacji PZU zostało 28 kwietnia konsorcjum złożone z ABN AMRO, Rothschild Corporate Finance Polska, Merrill Lynch oraz Domu Inwestycyjnego BRE Banku. MSP powołując się na fakt, iż umowa zostanie podpisana „w najbliższym czasie”, odmawia jakichkolwiek informacji dotyczących wysokości wchodzącego w grę wynagrodzenia. Ceny na tego rodzaju usługi są zróżnicowane. Według jednego z analityków rynku, w tym wypadku jednak wyceniono je na ponad 63 mln zł.
Bez przetargu
Jan Szczęsny, wicedyrektor Departamentu Spółek Strategicznych i Instytucji Finansowych MSP, potwierdził w piątek, że przed publiczną emisją akcji PZU Skarb Państwa sprzeda 25 proc. akcji towarzystwa konsorcjum Eureko, które kupiło już w trakcie I etapu prywatyzacji spółki 20 proc. jej akcji.
— Uważam, że transakcji tej będzie można dokonać w ciągu 30-40 dni od jej zatwierdzenia przez Radę Ministrów. Trudno jednak określić, kiedy można spodziewać się decyzji rządu w tej sprawie — powiedział Jan Szczęsny.
Podkomisja protestuje
Emil Wąsacz, minister skarbu, może już w trakcie jutrzejszego posiedzenia rządu zaproponować Radzie Ministrów, by zgodnie z czwartkową decyzją KERM podjęła uchwałę o sprzedaży Eureko 25 proc. akcji narodowego ubezpieczyciela po takiej samie cenie za akcję, jaką zapłaciło ono jesienią Ô99. Przy akceptacji tego scenariusza transakcja sprzedaży mogłaby zostać dokonana jeszcze w tym tygodniu bez jakichkolwiek negocjacji (chociażby pakietu socjalnego).
Nikt w ABN Amro nie chciał dokładniej komentować stanowiska tej firmy odnośnie do ostatniej wolty MSP w stosunku do PZU.
— Po wygaśnięciu umowy o doradztwo na rzecz Skarbu Państwa przy prywatyzacji PZU z 1998 r. ABN Amro nie pozostaje w stosunku umownym ze Skarbem Państwa w tej sprawie, stąd nie było żadnych podstaw formalno-prawnych po stronie ABN Amro do opiniowania zmiany koncepcji prywatyzacji PZU — stwierdził lakonicznie Aleksander Lubowski z ABN Amro.
Pośpieszne forsowanie przez MSP najnowszego stanowiska w tej sprawie jest szczególnie zastanawiające nie tylko na tle ostatnich zawirowań w koalicji. 26 maja sejmowa podkomisja ds. sektora bankowego i ubezpieczeniowego przyjęła stanowisko, w którym czytamy: „Minister skarbu państwa w czasie prywatyzacji PZU nie zachował należytej dbałości o interes Skarbu Państwa i sprzedał 30 proc. akcji wraz z kontrolą nad zarządem i kontrolą nad dalszym procesem prywatyzacji za cenę ofertową 30 proc. akcji”.