Od początku roku rentowności, przy jakich notowany jest Bloomberg Barclays Emerging Markets Hard Currency Aggregate Index, wskaźnik grupujący denominowane w twardej walucie obligacje skarbowe z rynków wschodzących, poszły w górę o 97 punktów bazowych. To w dużej części skutek umocnienia dolara i wzrostu rentowności obligacji w USA, które zbliżyły się do 3 proc. Przy tegorocznym 54-punktowym wzroście rentowności 10-letnich obligacji USA, premia za ryzyko inwestowania w papiery ze wskaźnika obliczanego przez Bloomberga i bank Barclays skoczyła w pierwszych miesiącach tego roku mocniej niż w którymkolwiek takim okresie od co najmniej 2004 r. Choć odpływy z rynków długu krajów rozwijających się, sięgające pomiędzy 16 kwietnia a 4 maja 6,1 mld USD, są większe nawet niż w okresie skoku rentowności z w USA z 2013 r., związanego z obawami przed wygaszaniem skupu aktywów, to według JPMorgan AM nadal warto w niego inwestować.
- Ze spokojem podchodzimy do zmian w fundamentach zarówno obligacji skarbowych, jak i korporacyjnych. Korzystne fundamenty powinny się utrzymać i spełniać rolę kluczowego wsparcia dla tych obligacji – ocenia w wypowiedzi dla agencji Bloomberg Pierre-Yves Bareau, szef działu obligacji z rynków wschodzących w JPMorgan AM.
O tym, że umocnienie dolara i wzrost rentowności w USA nie muszą uderzyć w notowania obligacji z krajów rozwijających się, świadczyć może to, co działo się na ich rynkach w latach 2004-2006. Choć Fed podniósł wówczas stopy o ponad 4 punkty procentowe, a dolar zyskiwał przez cały 2005 r., to obligacje z rynków wschodzących zachowywały się dość dobrze. W 2005 r. papiery dolarowe umocniły się o 10 proc., a te denominowane w walutach lokalnych zyskały 6 proc. Zdaniem specjalisty ostatnia wyprzedaż długu z rynków wschodzących to dobra okazja do selektywnych zakupów. Szczególnie atrakcyjnie wyglądają papiery z krajów o wysokich stopach procentowych, gdzie inflacja ma jeszcze potencjał spadkowy, a gospodarki są w stanie równowagi zewnętrznej.
W ostatnich 12 miesiącach dostępne dla polskich inwestorów fundusze obligacji z globalnych rynków wschodzących przyniosły stopy zwrotu od minus 3,5 proc. (PZU Dłużny Rynków Wschodzących) do plus 3,5 proc. (NN Obligacji Rynków Wschodzących).
