Strix rozkręci e-handel w Europie

opublikowano: 08-02-2023, 20:00
Play icon
Posłuchaj
Speaker icon
Close icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl

Rodzima agencja e-commerce, połączona z holenderskim konkurentem, rozgląda się za kolejnymi akwizycjami. Szybko rosnącemu biznesowi z czasem przyda się też inwestor.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • na jakich zasadach Strix połączył się z ShopWorksem i dlaczego doszło do rebrandingu
  • jaka jest skala działalności połączonych firm i zakładane tempo wzrostu
  • co zyskują obie na fuzji
  • jak dużych celów do przejęcia szuka Strix i od czego uzależnia otwarcie się na inwestora
  • dlaczego trudne otoczenie makroekonomiczne sprzyja inwestycjom w budowę esklepów
  • czy polscy specjaliści ecommerce mają szansę przebić się w Europie Zachodniej

Polacy znają się na handlu internetowym jak mało kto. Świadczy o tym m.in. ubiegłoroczny awans Bartosza Pilcha w grupie SIG, którego doceniła brytyjska centrala. Rodzima agencja Strix jest pewna, że europejska branża e-commerce jest gotowa na przyjęcie polskiej marki. Firma zajmuje się m.in. tworzeniem e-sklepów na bazie Magento, a jednym z jej ostatnich projektów jest Sportano – sportowy sklep internetowy rozwijany przez Marcina Grzymkowskiego.

ShopWorks to już Strix NL

Strix połączył się w lipcu 2022 r. z holenderską agencją ShopWorks wyspecjalizowaną we wdrażaniu platformy Shopware. Teraz doszło do rebrandingu – zachodnioeuropejski gracz działa już jako Strix NL.

– Rebranding jest dla nas istotny z kilku powodów. Jesteśmy na początku drogi budowania pozycji europejskiego gracza, a posiadanie jednej marki jest częścią tej strategii. Ponadto ogranicza nam to koszty marketingu i budowania świadomości marki, a także ułatwia rozmowy z klientami. Niektórych mogłoby dziwić, że wdrożeniem Shopware’a zajmuje się ShopWorks, a Magento Strix – wyjaśnia Borys Skraba, prezes i założyciel Strixa.

Ubiegłoroczna transakcja była bezgotówkowa. Stronom zależało na utrzymaniu zespołów, które rozwijały obie agencje, więc założyły wspólny holding. Większościowy pakiet ma w nim, jako większy podmiot, polski Strix.

Europejskie myślenie:
Europejskie myślenie:
Kierujący Strixem Borys Skraba nie spodziewa się kolejnego tak silnego katalizatora rozwoju rynku e-commerce, jakim była pandemia koronawirusa. Zwraca jednak uwagę na rolę międzynarodowego e-handlu - rosnącą m.in. dzięki znoszeniu barier logistycznych. Firma chce być gotowa do obsługi przedsiębiorców chcących prowadzić sprzedaż od razu na kilku europejskich rynkach.
Bogdan Krężel

Efekt połączenia agencji

Spółka podkreśla, że połączenie z ShopWorksem wynikało przede wszystkim z chęci ekspansji na Zachodzie. Usługi IT można w jej ocenie podzielić na proste prace wykonywane według czyichś zaleceń oraz samodzielne prowadzenie projektu i dostarczenie klientowi gotowego rozwiązania.

– W drugim przypadku zagraniczna ekspansja jest zdecydowanie trudniejsza. Klienci, zwłaszcza duzi, oczekują kogoś na miejscu, znającego lokalne uwarunkowania i rozumiejącego detale decydujące o przewadze konkurencyjnej. Firma z Holandii czy Niemiec może być sceptycznie nastawiona do zlecenia projektu e-sklepu w Polsce. Po połączeniu z ShopWorksem ten problem nas nie dotyczy, a możliwości synergii są ogromne. Np. agencje holenderskie pracują średnio za dwukrotnie wyższe stawki niż polskie, a my jesteśmy w stanie realizować zlecone w Holandii projekty siłami polskiego zespołu – tłumaczy Borys Skraba.

Fuzja pozwoliła też firmie rozszerzyć ofertę o wdrożenia na bazie Shopware’a. Tę technologię wybierają przede wszystkim e-sklepy o rocznych obrotach od 5 do 20-40 mln zł, natomiast na konkurencyjne Magento stawiają zazwyczaj większe, z co najmniej 20-30 mln zł obrotów.

– W Polsce jest aktywnych ok. 50 tys. sklepów internetowych, z których ok. 1,8 tys. korzysta z Magento – kojarzonego z rynkowymi liderami jak Castorama czy LPP – a jedynie ponad 80 z Shopware’a. Natomiast Holandia jest trzecim pod względem wielkości rynkiem Magento – po USA i Wielkiej Brytanii – z ok. 10 tys. korzystających z niego e-sklepów na 70 tys. działających. Adobe od przejęcia Magento w 2018 r. w coraz większym stopniu pozycjonuje je jako narzędzie dla dużych, często międzynarodowych podmiotów. Shopware próbuje zagospodarować pozostawioną lukę i dopiero zdobywa rynek – mówi przedsiębiorca.

Otoczenie sprzyja e-commerce

W latach 2019-21 Strix prawie podwoił przychody - do 22,4 mln zł. Ubiegły rok zakończył z 28 mln zł przychodów w Polsce, a jako grupa z ok. 40 mln zł.

– Marża EBITDA wyniosła w grupie 10-12 proc. W ostatnich latach ponieśliśmy spore wydatki związane m.in. ze stworzeniem produktu PIM pod marką Ergonode, wydzieloną pod koniec 2021 r. [w Ergonode zainwestował 5 mln zł Marcin Grzymkowski, twórca eObuwia – red.]. Ponadto dopiero w tym roku synergia wynikająca z połączenia z ShopWorksem istotnie przełoży się na wynik – komentuje Borys Skraba.

W tym roku firma zatrudniająca łącznie ponad 160 specjalistów chce przynajmniej utrzymać ok. 25-procentowe tempo wzrostu przychodów, zwiększyć udział sprzedaży poza Polską oraz poprawić marżę.

– Wysokie tempo wzrostu przychodów ma wynikać zarówno ze zwiększenia liczby klientów, jak i rozmiaru projektów. Obecnie realizujemy ich 20-30 rocznie, z reguły są wieloletnie. Duży potencjał widzimy w rozpoczęciu wdrażania i wspierania Magento dla e-sklepów z krajów Beneluksu i Niemiec – mówi szef Strixa.

Podkreśla, że obecne otoczenie gospodarcze nie wpływa negatywnie na prowadzony przez niego biznes. Jego zdaniem konsumenci będą coraz częściej szukali okazji cenowych lub tańszych substytutów, a internet stanie się miejscem zakupów pierwszego wyboru, bo daje największe możliwości porównywania towarów.

– Nasi potencjalni klienci traktują kanał e-commerce priorytetowo, dywersyfikując źródła sprzedaży także geograficznie. Stacjonarna ekspansja jest nieporównywalnie droższa i trudniejsza niż internetowa. Z naszych rozmów z firmami wynika, że choć ograniczają koszty, nie oszczędzają na inwestycjach w technologię. W dłuższej perspektywie zaniechania mogą doprowadzić do powstania długu technologicznego. Dystans w stosunku do konkurentów trudno potem nadrobić – wyjaśnia Borys Skraba.

Przejęcia i inwestor

Firma dąży do pozycji „prawdziwie europejskiego gracza”, a zbudować chce ją m.in. na akwizycjach. Przejęcia planuje za granicą, żeby poszerzyć zasięg.

– W tym roku pracujemy nad dalszą realizacją tego planu. Szukamy podobnej wielkości lub większej agencji niż ShopWorks, a kluczowa jest dla nas synergia, jaką będziemy w stanie uzyskać w skali grupy – informuje Borys Skraba.

Strix, którego właścicielem jest zespół zarządzający, na razie zamierza dalej rozwijać się własnymi siłami. Dopiero gdy osiągnie większą skalę i lepsze wyniki finansowe, które poprawią jego atrakcyjność, pomyśli o inwestorze.

Okiem konkurenta
Polacy podbijają zagraniczne e-commerce
Andrzej Szylar
prezes Global4Net

W polskich specjalistach e-commerce tkwi duży potencjał, coraz częściej dostrzegany za granicą. Rozwój transgranicznego handlu internetowego sprawia, że potrzebni są profesjonaliści z doświadczeniem na wielu rynkach, a to stwarza ogromną szansę dla firm z Polski. Coraz częściej stajemy się nie tylko źródłem tańszej usługi outsourcingu, ale jesteśmy w stanie konkurować wiedzą i jakością z graczami z Europy Zachodniej. Polacy na tyle dobrze radzą sobie w międzynarodowym e-commerce, że bardzo często przejmują odpowiedzialność za rozwój marek na rynkach europejskich. Jedyne, czego brakuje krajowym specjalistom, to wiara w siebie.

Wiele międzynarodowych firm ma oddziały w Polsce. Udane projekty realizowane lokalnie to szansa na przebicie się do świadomości centrali i wyjście poza krajowy rynek. To wzajemne przenikanie się specjalistów i obszarów działania sprawia, że polskim firmom oferującym usługi dla e-commerce obecnie łatwiej nawiązać współpracę z zagranicznymi klientami niż jeszcze kilka lat temu. Dotyczy to zwłaszcza dużych projektów e-commerce, w których potrzeba szerokiej wiedzy i nie ma miejsca na błędy. W takim przypadku dotychczasowe sukcesy stają się motorem do nawiązania współpracy.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane