Technologia napędza sprzedaż CCC

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2021-09-30 20:00

Obuwniczy gigant z GPW w kilka lat wydał na cyfryzację 0,5 mld zł – nic dziwnego, że przyciąga znanych ekspertów od technologii. Ta strategia już daje owoce – sprzedaż w wielu kanałach mocno podkręca przychody.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak CCC realizuje strategię cyfryzacji handlu
  • na jak duży wzrost przekłada się oferowanie kilku kanałów sprzedaży
  • dlaczego inwestuje w ekspresowe dostawy i czy ta usługa jest dla niej rentowna
  • jak ecommerce’ową transformację CCC ocenia analityk

Moda na zakupy odzieży i obuwia w internecie nie przemija. Działające w 29 krajach giełdowe CCC konsekwentnie rozwija e-commerce, którego udział w swoim biznesie w II kw. (maj - lipiec) oszacowało na 44 proc. (+4 pkt. proc. r/r) przy rekordowych 2 mld zł przychodów. Pod koniec września firma uruchomiła e-sklepy w Chorwacji i Grecji w ramach projektu ccc.eu, który ruszył w czerwcu 2019 r. W tym roku jego udział ma wynieść do 20 proc. sprzedaży samego CCC (wyłączając pozostałe formaty w grupie jak np. Eobuwie, w II kw. było to 1,1 mld zł) w Polsce i 15 proc. za granicą.

Cyfryzacja handlu priorytetem

– Pamiętam, jak z dumą raportowaliśmy pierwszy milion złotych sprzedaży w tym kanale. Od początku deklarowaliśmy, że chodzi nam o cyfryzację handlu, a nie cyfrową sprzedaż. Postawienie na e-commerce dynamizuje organizację oraz zmienia podejście do oczekiwań klienta i prowadzenia komunikacji. Świat należy do firm umożliwiających przenikanie się kanałów sprzedaży – jesteśmy już w tym obszarze zaawansowani, a przed nami wciąż ciekawa droga – mówi Marcin Czyczerski, prezes CCC.

Podkreśla, że firma otworzyła ccc.eu już na wszystkich rynkach, na których chciała, więc teraz koncentruje się na wzroście. W tym roku oprócz Chorwacji i Grecji doszły jeszcze Bułgaria, Słowenia, Ukraina i Rosja – łącznie rynków jest już 12. Zwłaszcza ostatni ma duży potencjał, co dostrzegło również odzieżowe LPP, które uruchomiło tam nowy magazyn, pozwalający realizować trzykrotnie więcej zamówień niż wcześniej.

– Mowa o 120 mln potencjalnych klientów – to więcej niż w całej Europie Środkowej i Wschodniej, a rynek wciąż nie jest w pełni spenetrowany. Rosja jest – obok Polski, Czech, Rumunii i Węgier – w piątce naszych największych rynków i choć na pewno nie wskoczy na drugie miejsce, to jeszcze się umocni – stwierdza Marcin Czyczerski.

W grupie siła:
W grupie siła:
Wejście do akcjonariatu Eobuwia Softbanku, Cyfrowego Polsatu i – pośrednio – prezesa InPostu ma przyspieszyć przede wszystkim wzrost Eobuwia oraz Modivo. Marcin Czyczerski, prezes CCC, widzi także pole do wymiany doświadczeń i know-how oraz uzyskiwania strategicznych synergii w całej grupie.
Marek Wiśniewski

Postawienie na technologiczne talenty

Szef CCC uważa, że technologia w handlu jest kluczowa – pozwala budować przewagę – a jej znaczenie dla branży będzie w najbliższej przyszłości tylko rosnąć. Spółka to jedyny przedstawiciel branży modowej w Indeksie Łukasiewicza INNOVATOR, promującym giełdowe firmy współpracujące z polskim sektorem naukowym.

– W ciągu trzech poprzednich lat wydaliśmy na cyfryzację – pomijając logistykę, w którą też wiele zainwestowaliśmy – ponad 0,5 mld zł. Wprowadziliśmy już kluczowe zmiany, dlatego teraz te nakłady są znacznie mniejsze – informuje Marcin Czyczerski.

LPP (które w 2019 r. miało prawie dwukrotnie większe przychody niż CCC) poinformowało jesienią ubiegłego roku, że od 2016 r. wydało na systemy informatyczne 180 mln zł, a nakłady na nowe technologie – w tym w logistyce – w latach 2021-23 sięgną 600 mln zł. Jego zespół IT – w wydzielonej spółce Silky Coders – ma urosnąć do końca roku do ok. 600 osób. Dla CCC to też kluczowy obszar.

– Ściągamy najlepszych fachowców od technologii, czego przykładem jest niedawne wzmocnienie zespołu zarządzającego o Damiana Zapłatę [były członek zarządu i dyrektor handlowy Allegro został prezesem Eobuwia – red.] i Adama Marciniaka [były szef IT w PKO BP objął stanowisko wiceprezesa ds. technologii i digitalizacji grupy CCC – red.]. To świetni liderzy i eksperci, którzy jeszcze podniosą i tak wysoko zawieszoną poprzeczkę w zakresie cyfryzacji, technologii i e-commerce. W dziale IT zatrudniamy ok. 250 osób, a do tego dochodzi jeszcze mniej więcej setka współpracowników z firm zewnętrznych – mówi Marcin Czyczerski.

Duży wzrost dzięki kilku kanałom sprzedaży

Spółka podkreśla, że dzięki klubowi lojalnościowemu (wprowadziła nową wersję w marcu, ma już ponad 15 mln użytkowników) i pracy z klientami osiąga kilkudziesięcioprocentowy wzrost w skali roku, do czego przyczyniają się też aplikacje mobilne. Firma wciąż je dopracowuje – myśli np. o kolejnych metodach płatności i wirtualnej przymierzalni.

– Kluczowe jest przełożenie e-commerce na ogólny wynik grupy. Na rynkach, na których mamy przynajmniej dwa kanały sprzedaży, widzimy, że jest ona wyższa nawet o kilkanaście procent. Natomiast docierając do klienta co najmniej trzema kanałami – do wyboru są m.in.: sieć stacjonarna, e-sklep, aplikacja mobilna, esize.me i rozwiązania cyfrowe w sklepach, np. e-kioski – notujemy nawet o kilkadziesiąt procent wyższe przychody – tłumaczy prezes CCC.

Zapewnia, że rozwój jednego formatu w e-commerce’ w ramach grupy nie następuje kosztem innego, ponieważ każdy z nich zwraca się do różnych konsumentów (CCC współdzieli – zdaniem prezesa – z Eobuwiem najwyżej kilkanaście procent potencjalnych klientów), więc się dopełniają, a nie kanibalizują.

– CCC to specjalista od budowania marek własnych, Eobuwie jest multibrandową platformą z unikatowymi usługami, HalfPrice [e-commerce ruszy jesienią – red.] to obejmujący wiele kategorii format off-price’owy [znane marki w niskich cenach – red.], a do tego dochodzą Modivo i DeeZee, dwa koncepty oprócz obuwia oferujące odzież. Jednocześnie wiele zyskujemy dzięki synergii: mamy większą siłę przetargową w negocjacjach z kontrahentami, a także łatwiej nam zarządzać logistyką i wprowadzać najlepsze technologie. Każdy z formatów rośnie szybciej od swojej bezpośredniej konkurencji i chcemy to utrzymać – komentuje Marcin Czyczerski.

Ekspresowe dostawy głównie dla młodych

Rozwój e-handlu jest nierozerwalnie związany z poprawą jakości dostaw. CCC zaczęło w listopadzie 2020 r. testować dostarczanie butów w ok. 90 minut, a dziś zapewnia tę opcję w 37 miastach.

– Jeszcze kilka lat temu nikt nie oczekiwał otrzymania zamówionego towaru następnego dnia, a my zrobiliśmy nawet więcej – dostawy mogą być szybkie i realizowane w ustalonym oknie czasowym. Podążanie za potrzebami klientów to nasz wyróżnik, pozwalający wykorzystywać każdą szansę na maksymalizowanie przychodów. Koszty najmu czy obsługi są niezależne od wdrożenia tej usługi, dlatego jest ona dla nas rentowna od samego początku – mówi szef CCC.

Pod koniec sierpnia spółka zainwestowała – nieznaczną kwotę z perspektywy wydatków grupy – w 10 proc. udziałów firmy Xpress Delivery, z którą rozwija ekspresowe dostawy. Chcą wspólnie skalować tę opcję także za granicą.

– CCC Express to nasza odpowiedź na oczekiwania pokolenia Z, które szybko podejmuje decyzje zakupowe i oczekuje realizacji usług „tu i teraz”. Widzimy, że ta opcja przekonuje do siebie również pozostałych klientów. Przewidujemy, że będzie miała kilkuprocentowy udział w metodach dostawy do końca 2022 r. – wyjaśnia Marcin Czyczerski.

Okiem analityka
CCC nadrobiło zaległości w e-commerce
Konrad Grygo
analityk Erste Securities

Spośród największych detalistów modowych w Polsce CCC najbardziej rozwinęło się w e-commerce, o czym świadczy m.in. rozbicie banku w konkursie „e-Commerce Polska awards 2021”. Firma z nawiązką nadrobiła zaległości sprzed lat, a inwestycje - m.in. w specjalistów od analityki i e-handlu - powinny odpłacić się solidnym wzrostem przychodów w kolejnych kwartałach. Dalsza cyfryzacja największego detalisty obuwniczego w Europie Środkowej i Wschodniej to ciekawe wyzwanie nawet dla takich ekspertów jak Damian Zapłata i Adam Marciniak – obaj mogą wiele wnieść.

Z badań rynkowych wynika, że konsumentom wystarcza otrzymywanie przesyłki następnego dnia, a chętnie korzystają też z gęstej sieci punktów click&collect. Dlatego dostawy CCC Express nie będą dominowały, niemniej ta opcja dowodzi, że spółka chce już nadążać za e-commerce’owymi trendami. Inwestycja w Xpress Delivery pomoże jej rozwinąć know-how w tym obszarze. Ponadto szybkość dostaw to ważny czynnik dla przedstawicieli generacji Z, którzy za kilka lat będą poważną grupą konsumencką – LPP konsultowało się z nimi przy projektowaniu nowej kolekcji.

CCC już przeszło ogromną metamorfozę, dlatego w nowej strategii, którą ma ogłosić jesienią, może spróbuje przedstawić inwestorom potencjał synergii tkwiącej w posiadaniu kilku formatów. Prawdopodobnie doprecyzuje też plan rozwoju sieci Half Price, która może stać się hubem posprzedażowym dla kolekcji całej grupy, co pozwoliłoby jej zachować wyższą marżę. Dobrze robi to już Zalando, które niesprzedany towar przenosi do Zalando Lounge.