
Według danych serwisu CoinMarketCap, w miniony poniedziałek (13 czerwca) w wyniku wyprzedaży i awersji do ryzyka wartość rynku kryptowalut wyniosła „zaledwie” 926 mld USD, notując spadki niemal przez cały czas w bieżącym roku. Poprzedni rok tymczasem był dla wirtualnych walut bardzo udany, przynosząc rekord wszechczasów. W listopadzie 2021 r. wart był bowiem aż 2,9 bln USD.
Wczoraj doszło do poważnego „pogromu” na kryptowalutach. Choć był to 13-ty dzień miesiąca, jednak nie piątek tylko poniedziałek, ale i tak okazał się „pechowy”. Z rynku - wg danych Coinglas - odpłynęły środki o wartości ponad 1,1 mld USD. Wycena największej i najpopularniejszej kryptowaluty, bitcoina spadała w ciągu dnia o ponad 10 proc. schodząc do najniższego poziomu od 18 miesięcy na pułapie zaledwie 23 750 USD. W tym roku straciła już połowę swojej wartości. Solidna korekta stała się też udziałem innych cieszącym się popularnością wirtualnych walut, w tym etherum (stracił w poniedziałek 15 proc.).
Wtorek przynosi kontynuację silnej przeceny. W porannym handlu a Azji bitcoin tracił znów w granicach 10 proc. schodząc do 20 824 USD, co jest najniższą wartością od grudnia 2020 r.
Tylko w ciągu ostatnich dwóch miesięcy rynek kryptowalut schudł o 1 bln USD.
Obawy związane z inflacją i przyszłymi działaniami banków centralnych oraz różne medialne afery związane z kryptowalutami, są głównymi czynnikami odstręczającymi inwestorów od wirtualnych pieniędzy.
Kryptowaluty są głównymi ofiarami ucieczki z ryzykownych aktywów, ponieważ inwestorzy obawiają się spirali cen konsumenckich na całym świecie – ocenia Susannah Streeter, starszy analityk ds. inwestycji i rynków w Hargreaves Lansdown.
