Ekonomiści z Morgan Stanley przewidują, że raport o zatrudnieniu za wrzesień pojawi się wkrótce po wznowieniu pracy urzędów, ponieważ dane zostały już zebrane. Na publikację październikowego raportu trzeba jednak będzie poczekać znacznie dłużej — i nawet wtedy może zabraknąć kluczowego wskaźnika: stopy bezrobocia.
Brak danych może wpłynąć na decyzję Fedu w sprawie stóp procentowych
Jak zwróciła uwagę Claudia Sahm, główna ekonomistka New Century Advisors, po raz pierwszy od 1948 roku nie przeprowadzono tzw. ankiety gospodarstw domowych (household survey), na podstawie którego oblicza się stopę bezrobocia. W odróżnieniu od badania przedsiębiorstw (establishment survey), które pokazuje zmianę liczby miejsc pracy, ankieta gospodarstw domowych nie pozwala na uzupełnienie brakujących miesięcy.
Brak tych danych może mieć wpływ na grudniową decyzję Fedu dotyczącą stóp procentowych. Jerome Powell wielokrotnie podkreślał, że w ostatnich miesiącach polityka banku centralnego bardziej skupiała się na sytuacji na rynku pracy niż na inflacji. Tymczasem dostępne dane nie napawają optymizmem. Według szacunków ekonomistów z Goldman Sachs w październiku liczba miejsc pracy w sektorze pozarolniczym mogła spaść o 50 tys. — to dopiero drugi taki spadek od grudnia 2020 roku i jednocześnie największy od ponad pięciu lat.
Zwolnienia w USA na najwyższym poziomie od dwóch dekad
Z kolei raport firmy Challenger, Gray & Christmas pokazał, że liczba planowanych zwolnień w październiku przekroczyła 150 tys. – najwięcej od 2003 roku. Fed może jednak wstrzymać się z cięciami stóp procentowych, dopóki dane pozostają niepełne i wątpliwej jakości.
Nie tylko rynek pracy pogrąża się w informacyjnej mgle – podobny problem dotyczy inflacji i wydatków konsumpcyjnych.
Morgan Stanley szacuje, że – podobnie jak po paraliżu z 2013 roku – dane o inflacji i konsumpcji za październik nie zostaną opublikowane przed posiedzeniem Fedu zaplanowanym na 9–10 grudnia. Jeszcze bardziej pesymistyczni są ekonomiści z UBS, którzy uważają, że raport o inflacji CPI za październik w ogóle się nie pojawi, ponieważ Biuro Statystyki Pracy przez cały miesiąc było zamknięte i nie zebrało danych o cenach.
UBS ostrzega, że brak październikowych danych może zniekształcić także późniejsze odczyty inflacji – za listopad, grudzień, a nawet kwiecień – ponieważ wartości z tego miesiąca są wykorzystywane jako baza do wyliczania części wskaźników.
USA bez kluczowych wskaźników – luka w danych o PKB
Niepewność dotyczy również sprzedaży detalicznej. Dane te są zbierane tradycyjnymi metodami – pocztą, faksem lub telefonicznie – i zwykle agregowane w ciągu sześciu dni roboczych od zakończenia miesiąca. Ekonomiści UBS ostrzegają, że jeśli dane za wrzesień nie zostały w pełni zebrane, amerykańska gospodarka może przez dłuższy czas pozostawać bez jednego z kluczowych wskaźników opisujących znaczną część PKB.
W praktyce oznacza to, że dane o bezrobociu i inflacji CPI za październik mogą nigdy nie ujrzeć światła dziennego – z powodu niekompletnych lub całkowicie brakujących informacji.
Choć zakończenie impasu w Waszyngtonie uspokoiło inwestorów, nie należy mylić końca administracyjnego chaosu z powrotem gospodarczego porządku. Mgła niepewności wciąż spowija amerykańską gospodarkę – i nieprędko się rozwieje.
