Talenty idą tam, gdzie liczy się człowiek

Mirosław KonkelMirosław Konkel
opublikowano: 2025-02-26 21:00
zaktualizowano: 2025-02-26 20:00

Konkurs Siła Przyciągania udowadnia, że gra o talenty trwa, a zwycięzcy mają mocne karty: człowieczeństwo, praca z sensem i kompetencje jutra.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Inspektor Gregory Lestrade zmarszczył brwi:

– Czy jest coś jeszcze, na co powinienem zwrócić uwagę?

– Na dziwny incydent z psem w nocy – odrzekł jakby od niechcenia Sherlock Holmes.

– Pies nic w nocy nie zrobił – zauważył policjant.

– Właśnie to jest dziwne – stwierdził detektyw.

Oto istota prawdziwego wglądu: dostrzec nie to, co jest, ale to, czego nie ma. Cisza może znaczyć więcej niż hałas. Pies nie zaszczekał, bo nie musiał. Nie było intruza. I Holmes od razu wiedział, gdzie szukać winnego. W kręgu domowników lub znajomych.

A teraz przenieśmy się na zupełnie inny teren – do konkursu Siła Przyciągania. Dwie luki. Dwie cisze. W kategorii "Nowoczesne narzędzia i technologie w zarządzaniu ludźmi" – żadnej nagrody. W kategorii "Kompleksowe działania D&I" – brak zwycięzcy. Co to mówi? Dokładnie to samo co niewydany przez psa dźwięk.

Polskie firmy mają problem. Po pierwsze, HR ciągle traktuje IT jak dodatek, a nie fundament. Po drugie, różnorodność i włączanie to dla wielu przedsiębiorców oraz menedżerów tylko chwytliwe slogany, a nie realne strategie. Ale świat nie będzie czekał. Przyszłość – tak jak Sherlock Holmes – wyciągnie własne wnioski.

Młodość wyznacza kierunek

Nie zatrzymujmy się jednak na pesymizmie. Dziewiąta edycja konkursu PB przynosi także powody do satysfakcji. Widać wyraźnie: pracodawcy coraz lepiej rozumieją znaczenie employer brandingu. Co więcej – ich inicjatywy EB nie są przypadkowe. Skupiają się wokół trzech kierunków. Pierwszy to równowaga – wyraźna linia frontu między życiem a pracą. Ton nadaje pokolenie Z – wojownicy o własny rozwój i spełnienie. Nie gonią ślepo za tytułami i awansami. Szukają sensu, wartości, harmonii. Raport Politechniki Wrocławskiej „Skok w dorosłość” rzuca światło na ich priorytety: rodzina (80 proc.) i przyjaciele (54 proc.) zajmują czołowe pozycje, podczas gdy kariera plasuje się dopiero na miejscu piątym (38 proc.).

To nie oznaka słabości. To świadomy wybór. Młodzi Polacy nie chcą żyć, by pracować – chcą pracować, by żyć. I choć jeszcze niedawno pracodawcy traktowali to jako fanaberię, dziś zaczynają słuchać. Czy robią to z czystej bezinteresowności? Niekoniecznie. Liderzy, którzy dbają o work-life balance, zyskują więcej niż tylko dobrą opinię. Zadowoleni pracownicy są bardziej wydajni, mniej podatni na wypalenie i rzadziej zmieniają firmę. To biznesowy pragmatyzm – work-life balance nie jest już benefitem. Jest metodą przetrwania.

Bez lęku i wykluczenia

Drugą tendencją, która stanowi o marce pracodawcy, jest troska o dobrostan pracowników. Henry Ford kiedyś żałował, że choć potrzebuje tylko pary rąk do pracy, dostaje razem z nimi serce, umysł i żołądek, który trzeba napełnić. Z czasem jednak stało się dla niego jasne, że człowieka nie da się rozłożyć na części – albo dbasz o całość, albo tracisz wszystko.

Dzisiaj to oczywiste. Organizacje, które chcą przyciągnąć i zatrzymać najlepszych, muszą myśleć holistycznie. Jednostka ludzka to nie dodatek do komputera. To ciało, które potrzebuje ruchu, umysł, który oczekuje wyzwań, i psychika, która nie znosi przeciążenia. Dlatego employer branding XXI w. wykracza daleko poza pensje i premie. Składają się nań programy wellness, psycholog w pakiecie, karnet sportowy i wejściówka do teatru, a także szkolenia i masaże między jednym a drugim spotkaniem służbowym. Zupełnie niedawno takie przywileje były zarezerwowane dla menedżerskiej elity. Obecnie dostępne są dla każdego. I słusznie. Bo w walce o talenty wygrywają ci, którzy stawiają człowieka ponad jego wyniki.

Laureaci 9. edycji konkursu Siła Przyciągania

Kampania employer branding

nagroda główna: Allegro

wyróżnienie: LOTTE Wedel

Budowanie pozytywnych doświadczeń pracownika

nagroda główna: Grupa LUX MED

Pracodawca przyciągający liderów

nagroda główna: Raben Group

Tworzenie kultury organizacyjnej

nagroda główna: mLeasing

nagroda główna: Freightliner PL

Wsparcie rozwoju – nowe kompetencje w nowej rzeczywistości

nagroda główna: Ringier Axel Springer Polska

wyróżnienie: 7N

Kompleksowe działania D&I

wyróżnienie: Carlsberg Polska

Master Champion

Jerónimo Martins Polska

Trzeci trend, który wyraźnie wyłonił się z tegorocznego konkursu? Poczucie bycia potrzebnym. Jak je zachować, gdy wszędzie mówi się o sztucznej inteligencji? Widmo technologicznego bezrobocia krąży nad rynkiem pracy. Automatyzacja, algorytmy, roboty – szybkie, precyzyjne, bezbłędne. Czy jest w tym świecie miejsce dla człowieka? Pracodawcy mogą zapewniać, że tak. Że zamiast zwolnień czeka nas transformacja – przeniesienie do bardziej twórczych ról, wymagających empatii, intuicji, ludzkiego osądu. Ale to za mało. Potrzebne są czyny, nie tylko słowa. To oznacza edukację i doświadczenia. Szkolenia, które uczą, jak współpracować z AI, zamiast jej się bać. Możliwość zdobywania kompetencji jutra, zamiast kurczowego trzymania się tego, co odchodzi do przeszłości. Dobra wiadomość brzmi: firmy – zwłaszcza laureaci Siły Przyciągania – już to rozumieją. Wdrażają programy rozwoju, otwierają nowe ścieżki kariery, pokazują, że przyszłość nie oznacza wykluczenia, tylko ewolucję.

A kolejna, dziesiąta edycja konkursu? Oby była jeszcze bogatsza w pomysły. Polski employer branding musi podciągnąć się pod względem technologii i działań D&I. Przede wszystkim zaś wejść na nowy poziom – taki, który przygotowuje ludzi na przyszłość, która nadchodzi szybciej, niż nam się wydaje.