Zrównoważony rozwój – obowiązek czy szansa?

Materiał partnera sekcji EY
opublikowano: 2023-09-06 15:55
zaktualizowano: 2023-09-06 16:05

Firmy z dobrymi wynikami ESG są bardziej atrakcyjne dla inwestorów, banków i pracowników.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Inwestorzy coraz częściej oceniają działalność i wyniki firmy pod kątem czynników środowiskowych i społecznych. Prowadzenie przedsiębiorstwa w sposób odpowiedzialny i zrównoważony pomaga zwiększyć dostępność i obniżyć koszt pozyskania kapitału dla tych organizacji, co daje przewagę konkurencyjną nad firmami, dla których liczy się tylko zysk. Jak pokazać, że w codziennej działalności biznesowej uwzględniamy współczesne wyzwania ekologiczne i społeczne? Odpowiedzią jest sprawozdawczość w zakresie zrównoważonego rozwoju.

— Udostępnienie informacji dotyczących zrównoważonego rozwoju może pomóc firmom zyskać przewagę konkurencyjną. Powód jest oczywisty: inwestorzy, banki, ale również pracownicy i konsumenci coraz częściej oczekują od firm uwzględniania czynników ESG w zarządzaniu — wskazuje dr Aleksandra Stanek-Kowalczyk, Partnerka EY Polska, ekspertka ds. zrównoważonego rozwoju.

Odrzuć fasadowe działania

Przypomnijmy: unijne regulacje będą wymagały od wszystkich przedsiębiorstw zatrudniających powyżej 250 osób, by przygotowały się do raportowania ESG. W 2025 r. zostaną opublikowane pierwsze raporty (za rok 2024) przez największe jednostki zainteresowania publicznego, które już mają obowiązek publikacji oświadczeń niefinansowych. Na tym nie koniec. W 2026 r. grono firm, które będą miały obowiązek ujawniania danych ESG, znacząco się powiększy — takie sprawozdania zaczną składać wszystkie duże przedsiębiorstwa. Według szacunków w Polsce jest to około 3,5 tys. podmiotów. W 2027 r. swoje pierwsze raporty opublikują małe i średnie spółki notowane na giełdzie.

Co równie ważne — dostosowanie do standardów zrównoważonego rozwoju może być katalizatorem innowacyjności. Wprowadzanie zmian optymalizujących procesy i adaptujących firmę do niestabilnych warunków gospodarczych pomaga jej wzmacniać pozycję rynkową.

Zrównoważony rozwój to nie tylko raporty, ale przede wszystkim zarządzanie wpływem firmy na otoczenie.

dr Aleksandra Stanek-Kowalczyk
Partnerka EY Polska, ekspertka ds. zrównoważonego rozwoju

Bez dwóch zdań — sprawozdawczość w zakresie zrównoważonego rozwoju będzie obowiązkiem, co oznacza koszty, ale może też być dla firm wielką szansą. Potwierdzają to te przedsiębiorstwa, które już od pewnego czasu publikują raporty ESG, choć w świetle prawa jeszcze nie muszą tego robić. Przygotowując je, poznają swoje mocne i słabsze strony oraz identyfikują dziedziny wymagające poprawy. W rezultacie mogą podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące swojego rozwoju, korygować błędy i lepiej odpowiadać na potrzeby interesariuszy.

— Raporty zrównoważonego rozwoju należy traktować jako narzędzie do zarządzania ryzykami i szansami w tym obszarze. Nie wystarczy jednak zbieranie danych i ich prezentowanie. Spełnienie wymogu regulacyjnego na pokaz to droga donikąd. Raportowanie powinno być integralną częścią procesu zarządzania strategicznego firmą. Tylko wtedy przyniesie realne korzyści — tłumaczy Partnerka EY.

Kolejna uwaga: stworzenie wiarygodnego raportu wymaga współpracy różnych działów i jednostek organizacyjnych przedsiębiorstwa. Nie wystarczy polegać na wewnętrznym zespole ds. ESG — zakres tematyczny jest zbyt szeroki i wymaga specjalistycznej wiedzy w wielu tematach i obszarach działalności firmy. Trzeba zebrać dane z całej firmy. Dopiero wówczas ten projekt ma sens.

Jedność trzech liter

Nieporozumień wokół ESG nie brakuje. Jednym z najpoważniejszych jest patrzenie na każdą z tych trzech liter oddzielnie. Odpowiadają one trzem kategoriom zagadnień. E — environmental — to środowisko i klimat, S — social — społeczeństwo i ludzie, a G — governance — dotyczy ładu korporacyjnego, czyli dobrego zarządzania przedsiębiorstwem. Rzecz w tym, że obszary te często się przenikają i uzupełniają. Tworzą całość, której nie powinno się sztucznie rozdzielać.

— Trudno uznać za zrównoważoną firmę, która montuje na swoich budynkach panele fotowoltaiczne, a jednocześnie źle traktuje pracowników. Nie mniejsze wątpliwości wzbudza przedsiębiorca, który wspiera dom dziecka, lecz nie płaci na czas kontrahentom. Nie chodzi o to, żeby biznes był odpowiedzialny tylko w niektórych dziedzinach. ESG polega na tym, by zarządzać wszystkimi istotnymi obszarami wpływu, a nie tylko tymi, które najbardziej nam pasują — tłumaczy dr Stanek-Kowalczyk.

Skrót ESG wziął się z próby uporządkowania działań i zdefiniowania wskaźników, które pozwoliłyby identyfikować, monitorować i analizować ryzyka oraz szanse związane ze zrównoważonym rozwojem. Tak naprawdę jest to jeden spójny instrument pomiarowy.

— Nie zmienia tego fakt, że producent mebli prawdopodobnie będzie przywiązywał większą wagę do innych kwestii niż przewoźnik lotniczy lub operator telekomunikacyjny. W strategii ESG każdy podmiot może inaczej rozkładać akcenty, ale żadnego z jej trzech elementów nie wolno pominąć — zaznacza z naciskiem Aleksandra Stanek-Kowalczyk.

Podsumujmy: organizacje, które wprowadzą zasady ESG, mogą zwiększyć innowacyjność i atrakcyjność dla inwestorów, ale też zyskać w oczach pracowników i innych interesariuszy. Takie wdrożenia to koszt, który jest przede wszystkim długoterminową inwestycją w rozwój firm i działaniem na rzecz zrównoważonego rozwoju gospodarki jako całości.

Okiem eksperta
ESG przechodzi w tryb działania
Kazimierz Klonecki
Partner Zarządzający, EY Consulting

W EY stawiamy na zrównoważony rozwój. Wspieramy klientów w osiąganiu długoterminowej wartości przy minimalizowaniu negatywnego wpływu działalności na środowisko i społeczeństwo. ESG to jeden z głównych obszarów kompetencyjnych EY, które rozwijamy w ramach zespołu EY Sustainability.

Nie wystarczy już tylko mówić o celach zrównoważonego rozwoju, dziś biznes przechodzi w tryb działania. Część firm patrzy w przyszłość z myślą o kolejnych pokoleniach i w tym upatruje wartość swoich działań. Wynikają też one z wymogów wprowadzanych przez regulatorów.

Inwestorzy coraz częściej oceniają spółkę przez pryzmat konkretnych wdrożeń z zakresu zrównoważonego rozwoju. Im bardziej spółka dba o środowisko, wpływ społeczny czy wewnętrzny ład korporacyjny – zasady, polityki, etykę – tym większa jest jej wartość w oczach inwestorów. Wreszcie widzimy, że sami pracownicy mówią „sprawdzam”, czy firma działa i jak działa, aby osiągnąć wyznaczone cele w zakresie zrównoważonego rozwoju.

Dla nas ESG to kluczowy obszar rozwoju, dlatego chcemy naszymi doświadczeniami i kompetencjami wspierać klientów i jeszcze lepiej odpowiadać na ich potrzeby, bo wierzymy, że budowanie lepszego świata ma sens. Przede wszystkim skupiamy się na kompleksowej transformacji w kierunku zrównoważonego rozwoju. To oznacza nie tylko wypełnianie wymogów regulacyjnych, ale też całościową zmianę myślenia, podejścia organizacji do ESG. Pomagamy klientom opracować strategię, adresujemy kwestie zarządzania środowiskowego i społecznego po regulacje ładu korporacyjnego. Skupiamy się na dostarczaniu praktycznych rozwiązań z obszaru M&A, pozyskania zielonego finansowania, oceny ryzyka ekonomicznego i klimatycznego oraz doradztwa podatkowego związanego z wdrażaniem rozwiązań ESG. Uświadamiamy klientów, że te działania są ważne.

Cieszę się, że do EY dołączył zespół SAPERE, prowadzony przez Aleksandrę Stanek-Kowalczyk. Liderka oraz pozostali członkowie zespołu SAPERE mają bogate doświadczenie w obszarze ESG, od lat pomagali współtworzyć strategie zrównoważonego rozwoju oraz systemy zbierania danych i raportowania kwestii dotyczących ESG. Powiększenie zespołu EY oznacza, że będziemy w stanie pomóc większej liczbie klientów, dostarczając specjalistyczną wiedzę oraz wysokiej jakości usługi z zakresu zrównoważonego rozwoju.