
RBL_VC, fundusz CVC należący do Alior Banku, zakończył inwestycję w PayPo (fintech działający na perspektywicznym rynku płatności odroczonych) realizując „znaczny zysk”. Jak duży? Tego nie ujawniono. Wiadomo, że w 2018 r. fundusz objął 20-procentowy pakiet udziałów w start-upie za ponad 5 mln zł. Udziały od bankowego funduszu odkupili właściciele PayPo: prezes Radosław Nawrocki, wiceprezes Tomasz Hadzik i Dialcom24. Fintech znajduje się na ścieżce dynamicznego wzrostu. W 2020 r. biznes urósł prawie siedmiokrotnie pod względem przychodów (przekroczył 20 mln zł na koniec roku). W tym roku spółka chce utrzymać dynamikę wzrostu.
(Nie)wyczerpany potencjał
Dlaczego RBL_VC zdecydowało się na realizację zysków właśnie teraz?
— Nowoczesne rozwiązania technologiczne to obszar, w którym Alior Bank od zawsze wyznaczał nowe standardy. Dlatego zdecydowaliśmy się na inwestycje m.in. w takie spółki jak PayPo. Dziś poszukujemy kolejnych podmiotów, w które moglibyśmy zainwestować, i których działalność jest spójna ze strategicznymi celami biznesowymi banku — odpowiada Jacek Taraśkiewicz, dyrektor departamentu usług inwestycyjnych i RBL_VC w Alior Banku.
RBL_VC zapowiada kolejne inwestycje w start-upy w pierwszej połowie tego roku. Szuka młodych firm, które „mogą wspierać Alior Bank innowacjami w różnych obszarach np. digitalizacji procesów czy bezpieczeństwa teleinformatycznego”.
— Skoro bank zdecydował się na realizację zysku na etapie, gdy spółka ma przed sobą perspektywę dalszych dynamicznych wzrostów, to najprawdopodobniej współpraca obu firm nie układała się wzorowo — ocenia Łukasz Wierdak, senior advisor MCI.
Dodaje, że przez ostatnie dwa lata Alior poprzez fundusz nie dokapitalizował PayPo, aby jeszcze bardziej przyspieszyć rozwój spółki. Nie wykorzystał też jej rozwiązań w rozwoju usług bankowych, ani też w zaoferowaniu odroczonych płatności swoim klientom. A takie właśnie były plany obu firm. Przypomnijmy, że PayPo wspólnie z Aliorem planowało stworzyć nowe, hybrydowe rozwiązanie płatnicze — łączące płatności odroczone z ratami. Ponadto firmy miały się wymienić kompetencjami — bank miał zapewnić fintechowi wsparcie merytoryczne w budowaniu procesu kredytowego i oceny ryzyka kredytowego, a fintech miał podzielić się z bankiem know-how dotyczącym analizy danych.
Nowe otwarcie
PayPo zamknęło ubiegły rok niejednym rekordem. Spółka obsłużyła ponad 3 mln transakcji, zapewniając dostęp do finansowania e-zakupów blisko 400 tys. klientów, a przede wszystkim osiągnęła rentowność z wynikiem EBITDA na poziomie około 4 mln zł.
Dotychczas firma nawiązała bezpośrednią współpracę z ponad 1 tys. e-sklepów. Współpracuje również z Przelewami24 – dostawcą usług płatniczych online dla e-biznesu, której zaufało 150 tys. partnerów. Do końca zeszłego roku Przelewy24 miały wyłączność na płatności odroczone PayPo. Od nowego roku warunki współpracy się zmieniły, a fintech otwiera się na kolejne partnerstwa z tego typu graczami. W zeszłym tygodniu PayPo ogłosiło współpracę z Shoperem oraz IdoSell, platformi służącymi otwieraniu sklepów internetowych. Dzięki temu fintech zwiększył zasięg płatności odroczonych do ponad 20 tys. podmiotów działających w e-commerce.
Na tym młodym, ale bardzo modnym rynku płatności odroczonych („kup teraz, zapłać później“ lub „buy now, pay later“) w Polsce oprócz PayPo, działa także: Twisto, Aiqlabs, Allegro Pay (w ramach własnej platformy transakcyjnej), Revo Technologies. Sił na tym polu — we współpracy firmą z Blue Media — próbuje też Smartney. Według szacunków PayPo wartość rynku w tym roku może osiągnąć 3 mld zł. Fintech ma duże ambicje.
— Najlepsze lata przed nami. Wykup menedżerski spółki jest naturalną konsekwencją jej dotychczasowego rozwoju, ale zarazem przygotowaniem do otwarcia kolejnego rozdziału w jej historii – zapowiada Radosław Nawrocki, prezes, założyciel i 60-procentowy udziałowiec PayPo.
W III kw. 2021 r. fintech wybiera się za granicę. Kapitałochłonną ekspansję zacznie od Rumunii. Ponadto pracuje nad poszerzeniem oferty produktowej, stworzeniem aplikacji mobilnej i wejściem z odroczonymi płatnościami do sklepów stacjonarnych.
— Decyzja Aliora zwiększa szanse PayPo na pozyskanie finansowania dłużnego od instytucji finansowych, które jest jednym z najtańszych źródeł finansowania akcji kredytowej, lub też pozyskanie kapitału od inwestorów. Otwiera także fintechowi szeroko drzwi do współpracy biznesowej lub kapitałowej z innymi polskimi bankami — uważa Łukasz Wierdak.
