Jego zdaniem, temat abuzywności klauzul w umowach kredytowych, które dla sądów stanowią podstawę do orzekania na niekorzyść banku, to "fundamentalny humbug". Nie zgadza się, że w umowach takie klauzule istniały, podaje Bloomberg.

W opublikowanym dziś raporcie za III kwartał bank zwiększył jednak o 66 mln zł wysokość rezerw na spory z frankowiczami.
Cezary Stypułkowski przyznał, że po wyroku TSUE, wydanym 3 października, bank zaczął przegrywać więcej spraw z pozwów frankowiczów. Jak zaznaczył, sądy przez pewien czas wstrzymywały się z orzekaniem w tego typu sprawach, czekając na werdykt trybunału.
Jego zdaniem, nie można jeszcze mówić o jasnym orzecznictwie sądów, dlatego wielkość rezerw może się zmienić.
Przyznał, że rozmowy z audytorem na temat tego, jak traktować portfel kredytów frankowych, nie są łatwe.

