Król soczewek wrócił do biznesu

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2022-01-27 20:00

Jacek Szkólski, współtwórca sieci Twoje Soczewki, sprzedał wartą miliony firmę i po przerwie sam wcielił się w rolę inwestora. Szuka start-upów we wczesnej fazie rozwoju.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • w jakich okolicznościach Jacek Szkólski sprzedał współtworzoną przez siebie firmę
  • jaką ścieżkę inwestycyjną obrał i dlaczego
  • co zapewnia startupom
  • jakie są jego pierwsze inwestycje i w jakim tempie chce skalować rozwój jednej z firm
  • czy przedsiębiorcy, którzy odnieśli sukces z własną firmą, mają większe szanse na udane inwestycje

Sprzedaż firmy dla jednych wiąże się z przejściem na emeryturę, a dla drugich – z nową, biznesową przygodą. Adam Rudowski sprzedał w 2020 r. większościowy udział w rozwijanej od lat 90. spółce Veracomp, a rok później założył fundusz venture capital Level2 Ventures. Podobną drogę obrał inny przedsiębiorca, na razie stawiający na samodzielne inwestycje. To Jacek Szkólski, który wspólnie z Pawłem Grędysą stworzył spółkę Avenir Medical Poland (AMP) – właściciela m.in. sieci Twoje Soczewki.

Sprzedaż we właściwym czasie

– W ciągu 15 lat stworzyliśmy najbardziej innowacyjną firmę optyczną. Na koniec 2019 r. była numerem dwa na polskim rynku, a numerem jeden wśród polskich graczy, z przychodami rzędu kilkudziesięciu milionów złotych i dobrymi perspektywami – mówi Jacek Szkólski.

Wraz z Pawłem Grędysą mieli mniej więcej po połowie udziałów. W 2018 r. sprzedali funduszowi Private Venture Partners 54 proc., a w styczniu 2020 r. pozostałe 46 proc.

– Spółka została wysoko wyceniona dzięki mocnej pozycji i unikatowemu modelu biznesowemu, dlatego zgodziliśmy się na sprzedaż pozostałych udziałów tuż przed wybuchem pandemii. Rozmowy trwały długo, więc nie było to celowe. Trafiliśmy idealnie, ponieważ sprzedaż opierała się przede wszystkim na zamykanych później galeriach handlowych, więc nie moglibyśmy liczyć na podobną wycenę – opowiada Jacek Szkólski.

To jego zdaniem dobrze obrazuje, że w biznesie trzeba mieć czasem szczęście.

Kapitał, wiedza i doświadczenie

Po sprzedaży firmy przedsiębiorca wrócił na Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu robić doktorat i wspierać pomysły studentów w ramach inkubatora – drugi z tych pomysłów jest w zawieszeniu, ponieważ nie sprzyja temu nauka zdalna. Został też aniołem biznesu.

– Nigdy nie byłem typem plażowicza, a zawsze chciałem sprawdzić się w roli inwestora, więc już w okresie pierwszego lockdownu zacząłem intensywnie rozglądać się po rynku. Poza kapitałem oferuję doświadczenie przedsiębiorcy i znajomość zasad współpracy z funduszami venture capital i private equity, ponieważ na przestrzeni lat wielokrotnie zwracali się do AMP – wyjaśnia Jacek Szkólski.

Operacyjną działalność spółek pozostawi w rękach założycieli. Będzie ich wspierał strategicznie z poziomu rady nadzorczej, w tym w całym procesie inwestycyjnym na kolejnych etapach.

– Pozostanę aktywnym inwestorem, dlatego chce mieć maksymalnie 10 firm w portfelu – jestem niecierpliwy, więc chciałbym go skompletować do połowy 2023 r. Inwestuję w perspektywie pięciu-siedmiu lat, by po tym czasie wspólnie z założycielami sprzedać biznes inwestorowi branżowemu – informuje biznesmen.

Okiem eksperta
Przewaga doświadczonych przedsiębiorców
Adam Rudowski
partner zarządzający Level2 Ventures oraz założyciel i były prezes Veracompu
Przewaga doświadczonych przedsiębiorców

Wieloletnie doświadczenie w budowaniu i rozwijaniu własnych firm, zwłaszcza w skalowaniu na rynkach zagranicznych, daje solidną bazę kompetencji, kontaktów oraz zdolności do wielowymiarowej oceny potencjału młodych biznesów. Dzięki temu doświadczeni prezesowie mogą, już jako inwestorzy, trafniej dobierać spółki do portfela.

Równolegle obserwujemy, że w sytuacji nadpodaży pieniądza sam kapitał nie wystarcza do zbudowania atrakcyjnej oferty dla twórców start-upu. Na znaczeniu zyskuje wartość dodana w postaci silnego wsparcia strategicznego i operacyjnego doświadczonych praktyków biznesowych, pozwalająca szybciej i efektywniej skalować projekty. Często to jeden z głównych czynników wyboru inwestora. Jednocześnie to istotny wyróżnik doświadczonych i osiągających wcześniej sukcesy przedsiębiorców, którzy decydują się na działalność w ramach funduszy prywatnych lub jak aniołowie biznesu.

Do 1 mln zł na start-upy we wczesnej fazie

Jacek Szkólski zdradza, że przez jego ręce przechodzi mnóstwo projektów, dlatego nie ogranicza się do najbliższej mu branży optycznej, do której będzie mógł wrócić w lutym 2023 r. (zakaz konkurencji).

– Szukam spółek w bardzo wczesnej fazie rozwoju, nawet na etapie pomysłu – mam świadomość ryzyka. W związku z tym na mniejszościowe udziały w pojedynczym projekcie chce przeznaczyć od 100 tys. do 1 mln zł. Przy wyborze nawet ważniejsza od jego jakości są dla mnie determinacja i osobowość założycieli – tłumaczy Jacek Szkólski.

W przypadku własnego biznesu dostrzegł niszę do zagospodarowania i jako inwestor też chciałby wyszukiwać kolejne.

– To nie jest jednak warunek konieczny osiągnięcia sukcesu, czasem wystarczy np. unikatowy w skali kraju model biznesowy – zastrzega inwestor.

Równolegle rozmawia z kilkoma menedżerami o stworzeniu funduszu, który będzie zbierał kapitał pod konkretne projekty. W ramach niego inwestycji mogłoby być więcej i w grę wchodziłoby uczestnictwo w rundach A, a nawet B.

Pierwsze inwestycje w portfelu

Współtwórca Twoich Soczewek jest już zaangażowany od ubiegłego roku w kilka spółek. Jedną z nich jest Faassh – platforma z luksusową modą, w którą zainwestowało giełdowe Oponeo. W tym przypadku ogranicza się on jednak do roli doradcy jako przewodniczący rady nadzorczej. Inwestorem jest za to w Mahalo Poland.

– Firma produkuje stroje kąpielowe i będzie sprzedawać je w modelu hybrydowym – sprzedaż detaliczna zostanie wsparta przez system marketingowy oparty na NFT. To jeden z pierwszych tego typu projektów na świecie i pierwszy w Polsce. Szczegóły podamy na początku II kw. 2022 r. – informuje Jacek Szkólski.

Drugą inwestycją jest Smart Box – właściciel serwisu TwojLunchBox.pl. Przedsiębiorca podkreśla, że to najstarszy e-sklep z przenośnymi pojemnikami na żywność, prowadzony przez twórców przez 11 lat.

– To niestandardowa transakcja, ponieważ zgłosiły się do mnie osoby spoza firmy, które chciały przejąć w niej 100 proc. udziałów – wartość transakcji to ok. 1 mln zł – ale potrzebowali kapitałowego i merytorycznego wsparcia. Mimo że nie są twórcami projektu, to właśnie takich osób szukam – mówi Jacek Szkólski.

Sprzedaż w sieci i stacjonarnie:
Sprzedaż w sieci i stacjonarnie:
Jacek Szkólski w poprzedniej firmie skutecznie prowadził omnikanałową sprzedaż, dlatego w przypadku e-sklepu TwojLunchBox.pl rozważa uruchomienie w drugiej połowie roku kilku punktów stacjonarnych, by zwiększyć rozpoznawalność marki. Postawi na galerie handlowe o największym ruchu.
Tomasz Walków

Skalowanie biznesu

Inwestor zdradza, że Smart Box podwoił w 2021 r. przychody do ok. 2 mln zł, a w tym roku mają wzrosnąć do 4 mln zł. Cel na 2025 r. to obroty na poziomie 20 mln zł w samej Polsce. Pomoże w tym przejście ze sprzedaży cudzych marek na własne.

– W 2021 r. przy ok. 2 mln zł przychodów zysk EBITDA wyniósł ok. 0,4 mln zł. Marża będzie rosła wraz z wprowadzaniem do oferty własnych marek. To mój konik – Twoje Soczewki słynęły z najbogatszego portfolio swoich brandów, co zapewniło projektowi sukces. Chcę, by w tym przypadku było podobnie – stwierdza Jacek Szkólski.

Marki własne mają w tym roku przynieść ok. 30 proc. przychodów, w kolejnym ok. 60 proc., a w 2024 r. już 100 proc. To nie koniec zmian. W styczniu ruszyła platforma po gruntownej przemianie – od wyglądu po poprawę funkcjonalności i wydajności. Natomiast w III kw. spółka chce wystartować z zagraniczną ekspansją.

– W pierwszej w kolejności celujemy w Europę Zachodnią, ponieważ tam rynek przenośnych pojemników na żywność jest najbardziej rozwinięty. Będziemy mieli stronę w języku angielskim, a do tego chcemy wchodzić na największe marketplace’y. Trudno przewidzieć tempo zagranicznej ekspansji, ale jeśli będziemy mieli wystarczający budżet marketingowy, to w 2024 r. eksport może mieć 50-60 proc. udziału w przychodach – wyjaśnia menedżer.

Zapewnia, że budżet na najbliższy czas jest zabezpieczony, wynosi kilkaset tysięcy złotych. Prawdopodobnie na początku 2023 r. firma przeprowadzi rundę A.

– Nie będziemy jednak potrzebować wielkiego kapitału. Bardziej będzie nam zależało na potwierdzeniu szybkiego wzrostu wartości spółki – tłumaczy Jacek Szkólski.

Nie wykluczamy kolejnych akwizycji w kategorii przenośnych opakowań do żywności. Na razie skupiamy się jednak głównie na umocnieniu pozycji sklepu internetowego jako lidera rynku.

Jacek Szkólski