02-12-2008, 07:30
Bardzo ostre zniżki w Nowym Jorku i na
azjatyckich parkietach nie pozostawiają złudzeń co do otwarcia, ale również
przebiegu sesji na GPW. Podaż ma pełne pole do popisu, a rola popytu
ograniczać się będzie do zminimalizowania dzisiejszych strat. W pierwszym etapie
handlu nasza giełda postara się wyrównywać wczorajsze „zaległości”, jednak wraz
z upływem czasu powinno wystąpić podnoszenie indeksów, bo gwałtowne osunięcie
się Wall Street miało przede wszystkim podstawy psychologiczne.