Puls Inwestora

Zgodnie z oczekiwaniami, wczorajszy odczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych okazał się kluczową informacją na rynkach finansowych w bieżącym tygodniu. Wynikało to głównie z faktu, że odczyt ten zdołał pobić prognozy, nawet mimo oczekiwań wysokiej inflacji – wyniósł 7,5% rdr przy spodziewanych 7,3% rdr.

Wysoki odczyt inflacji w Stanach Zjednoczonych wystraszył inwestorów na rynku akcji, jednocześnie umacniając dolara. Rosną oczekiwania na coraz bardzie jastrzębie zachowania ze strony Rezerwy Federalnej. Złoty radził sobie umiarkowanie dobrze, wspierany przez zmianę retoryki NBP.

Sytuacja na rynku złota w bieżącym tygodniu ewidentnie dzieli się na tą sprzed odczytu inflacji w USA i po tym odczycie. Od poniedziałku do środy cena kruszcu bowiem wyraźnie pięła się w górę, docierając do rejonu 1830-1840 USD za uncję, czyli do najwyższych poziomów od ponad dwóch tygodni.

Po siedmiu tygodniach zwyżek z rzędu, notowania ropy naftowej znajdują się na drodze do zakończenia bieżącego tygodnia na minusie. Ceny ropy naftowej WTI spadły znów poniżej 90 USD za baryłkę, natomiast notowania ropy Brent utrzymują się tuż powyżej tej bariery.

Wczorajsza sesja na Wall Street zakończyła się spadkiem cen, co wiąże się z wcześniejszą publikacją danych o zmianie amerykańskich cen konsumpcyjnych. Dodatkowo pojawiły się wypowiedzi członków FOMC, które już oficjalnie na stół wprowadzają wątek możliwej podwyżki stóp od razu o 50 pkt bazowych.

Czwartkowa sesja na amerykańskich giełdach przerwała serię zwyżek i przyniosła zdecydowaną przecenę indeksów. Korekta przyspieszyła szczególnie pod koniec dnia. Sprawcą tej wolty były bez wątpienia dane o inflacji, które zwiększyły ryzyko szybszych i bardziej agresywnych działań ze strony władz monetarnych w celu odzyskania kontroli nad inflacją.

Ropa drożała w czwartek drugą sesję z rzędu, choć zysk nie był specjalnie duży.

Czwartkowe notowania kontraktów terminowych na złoto zakończyły się piątą z rzędu zwyżką. To najdłuższa tego typu passa od listopada zeszłego roku.

Czwartkowe notowania na rynkach akcji były dniem czekania na odczyt amerykańskiej inflacji CPI. W efekcie rynki podzieliły sesje na przed i po 14:30.

Czwartkowa sesja przyniosła spadki wszystkich głównych indeksów warszawskiego parkietu, a wydarzeniem dnia na rynkach bazowych była publikacja amerykańskiego CPI za styczeń 2022 roku. Zdaniem Konrada Ryczki z BM BOŚ, pomimo spadku naszych indeksów, na rynku obowiązuje trend boczny, a inwestorzy czekają na wykrystalizowanie się sytuacji na głównych parkietach.

Publikacja wyższych od oczekiwań rynku danych o amerykańskim CPI za styczeń 2022 zmieniła globalny sentyment do dolara, który zaczął się umacniać osłabiając złotego. Dane te podbiły również rentowności długu na rynkach bazowych. Zdaniem ekonomisty BNP Paribas Wojciecha Stępnia w perspektywie najbliższych sesji można oczekiwać korekcyjnego osłabienia złotego, a krajowe 10-latki mogą zmierzać w kierunku 4,1 proc.

Ceny akcji producentów szczepionek zanurkowały po tym, jak wyniki finansowe największego rozczarowały analityków.

Notowane na NewConnect Noobz From Poland zamierza stworzyć grę opartą na technologii metaverse.

Decyzja RPP i konferencja prezesa NBP nie pozostawiają złudzeń co do sytuacji walutowej. Jeśli chodzi fundusze inwestujące w obligacje skarbowe, sytuacja jest niejednoznaczna.

W bieżącym tygodniu notowania dolara znajdują się pod presją podażową. Wynika to przede wszystkim z powrotu nastawienia risk-on na globalne rynki finansowe, sprzyjającemu odbiciu na walutach uznawanych za bardziej ryzykowne.