Zarząd widmo – dłużnicy unikający egzekucji
Dłużnicy stale poszukują sposobów na unikanie egzekucji. Dochodzenie wierzytelności, nawet tych stwierdzonych prawomocnymi wyrokami sądów, bywa z tego powodu bardzo utrudnione. Częstokroć, po długiej i wyczerpującej batalii w sądzie, wierzyciel napotyka na zaciekły opór dłużnika także na etapie egzekucji. Działania nielojalnych dłużników prowadzą do przewlekania egzekucji, a czasami w praktyce uniemożliwiają odzyskanie środków przez wierzyciela.
Jest to szczególnie dotkliwe w sytuacji, gdy przedmiotem egzekucji jest nieruchomość. Dłużnik, który ma majątek trwały jest z założenia choćby w jakieś części wypłacalny, co jest niewątpliwym plusem dla wierzyciela. Jednakże w przypadku egzekucji z nieruchomości przepisy nakładają na komornika obowiązek zapewnienia dłużnikowi możliwości udziału w postępowaniu egzekucyjnym i tu właśnie zaczynają się schody.
Weź udział w konferencji “Windykacja i zarządzanie należnościami 2024: Prawo i Technologia” >>
Szczególne sposoby na unikanie spłaty zobowiązania
Sprawa jest szczególnie problematyczna, gdy dłużnikiem nie jest osoba fizyczna, a podmiot gospodarczy. Wydawałoby się, że gdy naszym dłużnikiem jest osoba prawna, na przykład spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, sprawa powinna być prosta. Spółka jest wpisana do rejestru, ma określony adres, a nawet jeśli go nie ma, to przepisy pozwalają na uznanie korespondencji za doręczoną na ostatni adres ujawniony w rejestrze. Niemniej dłużnicy, w celu zablokowania egzekucji z nieruchomości, często wykorzystują dość prosty mechanizm polegający na odwołaniu zarządu spółki. W takiej sytuacji spółka nie ma organu, który mógłby ją reprezentować i nie może działać w postępowaniu.
Do niedawna mechanizm ten był bardzo dotkliwy dla wierzyciela, który musiał w takim wypadku wystąpić do sądu z wnioskiem o ustanowienie kuratora dla spółki, pokryć koszty takiego postępowania oraz wyłożyć z góry zaliczkę na wynagrodzenie kuratora.
Co istotne wysokość zaliczki zależy od wysokości dochodzonej wierzytelności i może być bardzo znacząca.
Irytację budził fakt, że to na wierzycielu spoczywał obowiązek zabezpieczenia praw dłużnika. Jeszcze bardzie frustrujące było, że to wierzyciel musiał sponsorować kuratora, którego głównym zadaniem było reprezentowanie interesów dłużnika, a więc siłą rzeczy zwalczanie egzekucji prowadzonej przez wierzyciela.
Nowe przepisy postępowania egzekucyjnego
W sukurs pokrzywdzonym wierzycielom przyszedł ustawodawca, który znowelizował przepisy postępowania egzekucyjnego.
Na mocy ustawy o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw z dnia 9 marca 2023 roku (Dz.U. z 2023 r. poz. 614) – art. 1 punkt 108 Ustawy do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego wprowadzony został art. 8181 k.p.c., który wszedł w życie 1 lipca 2023 roku.
W myśl tego przepisu braki w składzie organów jednostki organizacyjnej będącej dłużnikiem nie stanowią już podstawy do zawieszenia postępowania egzekucyjnego, co pozwala wierzycielowi kontynuować postępowanie egzekucyjne nawet w przypadku braku zarządu. Nowa ustawa daje co prawda uprawnienie komornikowi, do wstrzymania się z czynnościami, jednak wyłącznie w razie takiej wyraźnej potrzeby.
Co więcej, nowa regulacja przerzuca ciężar odpowiedzialności za ustanowienie kuratora na komornika i sąd egzekucyjny. Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami, w chwili, gdy komornik poweźmie informację o braku organów, przekazuje tę informację wraz z aktami sprawy sądowi, który z urzędu, a więc bez żadnego wniosku wierzyciela, ustanawia kuratora. Nowe przepisy dodatkowo uelastyczniły dotychczasowe mechanizmy w ten sposób, że sąd nie w każdym wypadku jest zobowiązany do ustanowienia kuratora. Sąd czyni to jedynie wówczas, gdy uzna, że jest to konieczne dla ochrony interesów dłużnika, a majątek dłużnika wystarcza na pokrycie kosztów z tym związanych. Zatem w sytuacji, gdy majątek dłużnika jest mniejszy lub równy kosztom pracy kuratora sąd egzekucyjny może w ogóle go nie ustanawiać, co jest dobrą informacją dla wierzycieli. Takie rozwiązanie jednocześnie usprawnia postępowanie egzekucyjne, zmniejsza jego koszty oraz zwiększa potencjalne wpływy z egzekucji.
Na tym jednak nie koniec dobrych wieści. Nowelizacja przerzuciła na organy egzekucyjne nie tylko wysiłek procesowy związany z ustanowieniem kuratora, ale także ciężar ekonomiczny całego przedsięwzięcia. Jak czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy o zmianie ustawy – kodeks postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw z dnia 9 marca 2023 roku (druk sejmowy Nr 2650, Sejm IX kadencji, pkt 102, s. 57-58) „Dla usprawnienia postępowania przyjmuje się, że kurator ustanawiany jest z urzędu, bez potrzeby uiszczania przez wierzyciela zaliczek, albowiem na etapie przymusowego wykonania tytułu wykonawczego państwo jest zobowiązane udzielić wierzycielowi jak najdalej idącego wsparcia”. Z powyższego jednoznacznie wynika, iż ratio legis wprowadzenia takiego unormowania jest ochrona interesów wierzycieli prowadzących egzekucję, także poprzez przeniesienie obowiązku pokrycia kosztów ustanowienia kuratora na Dłużnika z jednoczesnym obowiązkiem ich tymczasowego wyłożenia przez Skarb Państwa.
Poznaj program konferencji “Windykacja i zarządzanie należnościami 2024: Prawo i Technologia” >>
W świetle przepisów nowej ustawy koszty ustanowienia kuratora obciążają zatem dłużnika. Zaliczkę na kuratora powinien wyasygnować właściwy sad, ze środków Skarbu Państwa. Do komornika należy przyjęcie zaliczki od sądu i przyznanie należności kuratorowi. W przypadku wyegzekwowania środków komornik winien zwrócić je sądowi, z pierwszeństwem przed wszystkimi innymi należnościami.
Pewne wątpliwości w tym zakresie wywołuje fakt, że wraz z wprowadzeniem art. 8181 k.p.c. nie znowelizowano art. 13 § 2 ustawy o kosztach komorniczych, co może budzić pewne wątpliwości interpretacyjne. Niemniej znowelizowany mechanizm ustanawiania kuratora jest na tyle jednoznaczny oraz szeroko uzasadniony, że nie można mieć wątpliwości, że jest to techniczny błąd legislacyjny i brzmienie art. 13 § 2 u.k.k. zostanie wkrótce dostosowane do nowej instytucji.
Nierozwiązany problem karuzeli stanowisk w spółkach będących dłużnikami
Częstokroć dłużnicy niedługo po zakończeniu długotrwałej i kosztownej procedury ustanawiania kuratora powołują nowy zarząd tylko po to, aby odwołać kuratora, który jest w takiej sytuacji zbędny. Następnie, bezpośrednio po wydaniu przez sąd postanowienia o odwołaniu kuratora, spółka ponownie odwołuje zarząd i karuzela rozpoczyna się od początku. Znowelizowane przepisy nie rozwiązały tego problemu, a jedynie go złagodziły wprowadzając niewielkie usprawnienia, takie jak domniemania skuteczności doręczenia pism kuratorowi w okresie dwóch tygodni od dnia uzupełnienia braków w składzie organów, czy preferencję co do ponownego ustanowienia tego samego kuratora w celu przyspieszenia sprawy. Nie oznacza to jednak, że wierzyciele nie mają sposobu by sobie poradzić także z tym zjawiskiem. W takiej sytuacji wszystko nadal zależy jednak wyłącznie od sprawności wierzycieli i ich pełnomocników.
Autor: Tomasz Romanowski – adwokat, partner w RESIST Rezanko Sitek