Puls Inwestora

Czwartek jest kolejnym dniem gwałtownej przeceny dolara w stosunku do euro. Przed godziną 11-tą kurs EUR/USD wspiął się do 1,4719 dolara z 1,4402 wczoraj pod koniec dnia i wobec 1,2550 testowanych przed dwoma tygodniami. Tym samym kurs EUR/USD sięgnął poziomów notowanych ostatnio 25 września br.

Rosyjska waluta potaniała 1,5 proc. do najniższego w historii poziomu wobec euro (39,88 RUB). Osłabła też 1,2 proc. wobec dolara (27,57 RUB) po tym, jak bank centralny zdewaluował ją drugi dzień z kolei. Jest już 10,5 proc. poniżej kursu docelowego wyznaczanego przez Bank Rosji. W stosunku do dolara rubel potaniał od początku roku już o 15 proc.

Zysk netto GPW wyniesie w tym roku między 90 a 95 mln zł wobec 136 mln zł przed rokiem - ujawnił Ludwik Sobolewski, szef Giełdy.

Pierwszy raz od długiego czasu uwagę naszych inwestorów w większym stopniu mogą przyciągać lokalne czynniki. Co prawda nie dotyczą zjawisk gospodarczych, czy doniesień ze spółek i do tego mają tymczasowy charakter, ale przy spadku zmienności na rynkach zawirowania związane z jutrzejszym wygasaniem kontraktów terminowych i ogromną spekulacyjną pozycją, przed jaką przestrzega KNF, jawią się jako bardzo interesujące.

W czasie wczorajszej sesji polska waluta osłabiła się o ponad osiem figur względem euro – kurs EUR/PLN zwyżkował z poziomu 4,0400 znacząco powyżej 4,1200, a dziś od rana skoczył o kolejne sześć figur do 4,1800.

Uczciwa cena za baryłkę ropy powinna wynosić między 70 a 90 USD, twierdzi Wagit Alekpierow, szef rosyjskiego koncernu naftowego Łukoil.

Europejski Bank Centralny może na dzisiejszym posiedzeniu obniżyć stopę depozytową poniżej 2 proc., aby rozruszać europejski system bankowy i zmusić banki do poprawienia płynności na rynku.

Pierwszą godzinę sesji indeks największych spółek zamknął dokładnie taką zwyżką, która wystarczyła na zniwelowanie strat, poniesionych na „cudownym fixingu”. Na szerokim rynku wyróżniają się EFH, Immoeast, MOL i Energopol Południe.

Bank PKO BP naruszył prawo wprowadzając konsumentów w błąd w trakcie kampanii reklamowej lokaty terminowej "Max Lokata", poinformował UOKiK. Prezes Urzędu nałożyła na bank ponad 5,7 mln zł kary.

 Co zrobić, by zapobiec fixingom cudów, podobnym do wczorajszego? Władze GPW nie zawiesiły dogrywki i potężne zlecenie koszykowe za około 100 mln zł w jednej chwili ścięło indeks WIG20 o 1,5 proc. A co zrobiłby Wiesław Rozłucki, były wieloletni prezes giełdy?

…ale japończycy dali trochę wytchnienia sponiewieranej ostatnio polskiej walucie. Na jak długo? Na razie wystarczyło to na tyle, by kurs euro spadł poniżej poziomu 4,10 zł.

Na większości azjatyckich rynków akcji pod koniec sesji przewagę miał popyt. Wcześniej panowały gorsze nastroje.

Środowa sesja rozpoczęła się źle. WIG20 otworzył się na minimalnych plusach, by w ciągu paru chwil szybko przejść na czerwoną stronę. Uderzenie podaży było tak silne, że indeks tracił już 1,5 procent. Najbardziej na spadki wpływała sytuacja na bankach. PKO BP i PEKAO traciły ponad 4 procent i skutecznie powstrzymywały jakiekolwiek próby odbicia.

Cena miedzi wzrosła na giełdzie w Londynie z niemal najniższego poziomu od czterech lat, ponieważ siedmiodniowy spadek dolara wobec euro poprawił popyt na inne inwestycje.

O tym, co działo się w środę na amerykańskich rynkach finansowych nie można wiele napisać. Na rynek nie dotarły praktycznie żadne nowe informacje. Owszem raport kwartalny Morgan Stanley był dużo gorszy od oczekiwań i cena akcji tej spółki spadała, ale po 18. procentowym wzroście we wtorek kilkuprocentowa korekta przecież nic nie znaczy.