Puls Inwestora

Po mocno nerwowym początku czwartkowego handlu, kiedy tom trzy główne indeksy amerykańskich giełd mocno tąpnęły, sytuacja powoli uległa stabilizacji i poprawie. Rynkowi technologicznemu udało się nawet na moment wyjść nad kreskę.

Inwestorzy obudzili się dziś w nowym świecie. Atak wojsk rosyjskich na Ukrainę uderzył w giełdy, waluty i surowce z siłą, która na GPW przyniosła przeszło 10-procentowe spadki indeksów WIG, WIG20 i mWIG40.

Mamy do czynienia z sytuacją bezprecedensową – Rosja zdecydowała się na otwarte zaatakowanie Ukrainy. Z punktu widzenia naszego sąsiada sytuacja wydaje się być naprawdę fatalna.

Rosyjska agresja na Ukrainę to kwestia, którą niezwykle ciężko komentować, szczególnie że to przecież przede wszystkim ludzki, a nie tylko ekonomiczny dramat.

Niepewność związana z sytuacją po agresji Rosji na Ukrainę może skutkować dalszą przeceną złotego, nawet do powyżej 4,70/EUR oraz dalszym wzrostem rentowności polskich obligacji, szczególnie papierów o krótszym okresie zapadalności - ocenia główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.

Zapraszamy do śledzenia relacji z wydarzeń politycznych i rynkowych. Kursy walut, akcji i surowców po ataku Rosji na Ukrainę. Analizy i komentarze.

Czwartkowa sesja na amerykańskich giełdach przynosi kontynuację przeceny. Spadkowa tendencja wzmacniana jest doniesieniami o ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę.

Atak Rosji na Ukrainę, która jest jednym ze spichlerzy zbożowych Europy z miejsca podbił notowania produktów rolnych, w tym zbóż. Rosną obawy o wstrzymanie dostaw, informuje Bloomberg.

W wyniku czwartkowej drastycznej przeceny na moskiewskiej giełdzie z parkietu wyparowało 259 mld USD. O tyle, według szacunków agencji Bloomberg, zmniejszyła się wartość rynkowa notowanych na moskiewskiej giełdzie spółek.

Napaść Rosji na Ukrainę jest najgorszym scenariuszem, który mógł się zrealizować. Potępiając tę agresję, staramy się w miarę możliwości na chłodno ocenić jej konsekwencje dla gospodarki i rynków finansowych.

Ponad 5 proc. osłabiła się turecka lira po doniesieniach z Ukrainy. To skutek odpływu inwestorów od ryzykowanych aktywów w stronę bezpiecznej przystani, donosi Reuters.

Rosyjski atak na Ukrainę z miejsca wywołał wzmożony popyt na bezpieczne aktywa, w tym złoto. Wycena kruszcu podskoczyła do najwyższego poziomu od 2020 r., informuje Bloomberg.

CCC wstrzymało dostawy kolekcji na Ukrainę, a 18 sklepów franczyzowych spółki jest zamkniętych w związku z inwazją Rosji, informuje agencja Bloomberg.

Napaść Rosji na Ukrainę jest najgorszym scenariuszem, który mógł się wydarzyć. Potępiając tę agresję staramy się w miarę możliwości na chłodno ocenić jej konsekwencje dla gospodarki i rynków finansowych.

Mark Mobius, weteran rynku zarządzania aktywami, uważa że inwestorzy powinni dodać... Chiny do listy tzw. bezpiecznych przystani. Drugim aktywem jest jego zdaniem złoto.