Puls Inwestora

Asbis w styczniu zwiększył przychody o 5 proc. r/r do 242 mln USD.

Kolejny podział Ukrainy staje się faktem. Prezydent Rosji Władimir Putin zdecydował się uznać republiki separatystyczne na wschodzie Ukrainy, co ma pokazać siłę Rosji w obecnym starciu. Rozwiązania ze strony Ukrainy i Rosji są ograniczone, choć oczywiście mogą wciąż prowadzić do pełnego konfliktu pomiędzy tymi dwoma krajami. Sytuacja na rynkach jest napięta, choć jednocześnie nie widać totalnej paniki i wyprzedaży. Ta sytuacja może się jednak szybko zmienić i bardzo prawdopodobne, że niestety na gorsze.

Czwartą sesję z rzędu spadały indeksy japońskiej giełdy. We wtorek dalsze pogorszenie nastrojów implikowały doniesienia związane z Ukrainą. W efekcie sesja dla głównego indeksu Nikkei zakończyła się silnym spadkiem, choć udało się unikną jeszcze głębszej przeceny.

Piotr Szulec, nowy prezes Skarbca Holdingu, na sesjach 9, 15 i 18 lutego kupił 770 akcji.

W IV kwartale przychody grupy Shoper wzrosły o 85 proc. r/r do 26,9 mln zł, a wynik EBITDA o 59 proc. do 8,1 mln zł.

Informacje na temat zagrożenia inwazją są widziane na Ukrainie jako część gry politycznej między Rosją a USA. Obie strony sztucznie rozdmuchują konflikt dla własnych celów - mówi ukraiński analityk

Rosnące ryzyko „prawdziwej” inwazji Rosji na Ukrainę i związane z tym deklaracje Kremla podbijają we wtorek notowania kluczowych surowców, w tym ropy i gazu.

Wtorkowe notowania na rynku kryptowalut stoją pod znakiem przeceny, Inwestorzy w obawie o eskalację konfliktu na Ukrainie odchodzą w stronę bezpieczniejszych aktywów co negatywnie przekłada się na wyceny mocno ryzykownych, walut wirtualnych.

Podczas porannego wtorkowego handlu notowania rosyjskiego rubla zeszły do najniższego poziomu od 15-tu miesięcy. Tak mocna przecena jest reakcją na decyzję prezydenta Władimira Putina o uznaniu niepodległości dwóch separatystycznych samozwańczych regionów na wschodzie Ukrainy i wysłanie tam wojsk.

Kontrakty terminowe na indeksy amerykańskich giełd w reakcji na doniesienia z Ukrainy poddały się mocnej przecenie. Około godziny 6-tej polskiego czasu futures na indeks DJ IA spadały o 1,30 proc., te na wskaźnik szerokiego rynku S&P500 zniżkowały o 1,51 proc. zaś na technologiczny Nasdaq o 2,11 proc.

Wkroczenie wojsk rosyjskich na Ukrainę i uznanie przez Kremla niepodległości dwóch regionów separatystycznych wywołano strach na rynkach. Spadają indeksy giełd w Azji.

Pierwsza sesja tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniosła test najniższych poziomów od maja 2021r. WIG20 stracił 3,44%, podczas gdy mWIG40 zniżkował o 2,83%, a sWIG80 „oddał” 2,48%. Obroty na szerokim rynku wyniosły 1 mld PLN z czego 793 mln przypadły na WIG20.

Przełamując znaczące wsparcie indeks WIG20 obrał kierunek na 2000, a może nawet mniej niż 1900 pkt.

Początek nowego tygodnia zapowiadał się na rynkach całkiem optymistycznie. Rynek jednak szybko zweryfikował rzeczywistość. Na większości rynków trwa dzisiaj potężna wyprzedaż i jedynym wyjątkiem jest Wall Street, choć jest to wywołane brakiem sesji kasowej w związku z obchodami święta. Konflikt między Rosją i Ukrainą wisi na włosku, ale może wydawać się, że czeka nas napięta sytuacja nie przez tygodnie czy miesiące, ale może nawet lata.

Największy legalny bukmacher w Polsce miał w ubiegłym roku prawie 4,5 mld zł przychodów. W szybkim tempie wzrosła też liczba aktywnych graczy