05-12-2008, 09:18
Czwartek giełdy europejskie rozpoczęły od
spadku, ale prawie natychmiast popyt wziął się do pracy. Duże nadzieje wzbudziło
nieoczekiwanie duże cięcie stóp w Szwecji (z 3,75 proc. do 2 proc.). Zarówno
Bank Anglii jak i ECB też spełniły oczekiwania inwestorów. Bank Anglii obciął
stopy o 1 pkt. proc. (z 3 do 2 procent, czyli do najniższego poziomu od 1939
roku). Tego właśnie oczekiwano. ECB poszedł jeszcze dalej, bo stopy obniżył nie
o 50 pb., jak oczekiwano, a o 75 pb. (do 2,5 procent). Po pobudce w USA indeksy
znalazły się jednak bardzo szybko w obszarze wartości ujemnych, ale pozytywne
rozpoczęcie sesji w USA umożliwiło neutralne zamknięcie sesji.