26-04-2010, 09:11
W piątek amerykańskie rynki akcji długo nie
wykazywały się wielkim zdecydowaniem. Mogło to nieco dziwić, bo dane makro
opublikowane w piątek były znakomite. Tego niezdecydowania nie składałbym na
karb Grecji, która w końcu poprosiła o pomoc UE i MFW. Okazało się, że nikt się
tego nie boi. Było to zresztą do przewidzenia. Po prostu gracze działali od
dawna zgodnie z zasadą: kupuj pogłoski, sprzedawaj fakty. Wystarczy zerknąć na
rynek walutowy, żeby zobaczyć, że nie była to informacja negatywna.