29-07-2008, 11:41
W nowy tydzień giełdowy wkroczyliśmy z
wątpliwością dotyczącą silniejszego zachowania naszej giełdy od amerykańskiej.
Wczoraj jeszcze bardziej się nasiliła. Mimo nie najlepszych nastrojów w Europie
i słabego początku sesji w Ameryce główne indeksy zyskały nieznacznie, choć
aktywność inwestorów była wyraźnie niższa. Pytanie, czy po tym, jak ostatecznie
notowania w USA zakończyły się ostrą przeceną i miała ona poważne podstawy,
nasza giełda będzie nadal tak odporna. Można w to wątpić.