Puls Inwestora

Przecenie na rynkach akcji towarzyszy wzrostowa korekta notowań obligacji, na którą tym razem załapały się także nasze papiery. Inwestorzy przestawiają portfele na defensywę przed najbliższym posiedzeniem Fed. Lub przed rozpoczęciem manewrów rosyjskich wojsk.

Rozpoczęta pod koniec czwartkowej sesji wyprzedaż akcji dużych spółek technologicznych kontynuowana była również w piątek odciskając swoje piętno na indeksach giełdowych. Rynek Nasdaq odnotował ostatecznie czwartą z rzędu przecenę i najgorszy tydzień od marca 2020 r., a inwestorzy szerokim frontem przechodzili w stronę akcji spółek cyklicznych.

Zamykająca tydzień sesja na rynku ropy przyniosła lekką przecenę surowca, jednak ogólny trend wzrostowy został zachowany. W opinii specjalistów, fundamenty po stronie podaży wspierają wzrost wyceny w kierunku 100 USD za baryłkę.

Globalne fundusze giełdowe (ETF) cieszyły się w zeszłym roku ogromnym zainteresowaniem inwestorów notując rekordowy napływ środków, informuje Reuters.

Piątkowe notowania na rynku złota zakończyły się przeceną surowca, choć nie osłabły zarówno czynniki geopolityczne, jak i pogorszyły się nastroje na rynkach akcji, co powinno implikować wzrost zainteresowania bezpiecznymi aktywami.

Piątkowa sesja na warszawskiej GPW przyniosła spore spadki krajowych indeksów i zakończyła mocno spadkowy tydzień. Zdaniem analityków, inwestorzy redukują pozycje przed weekendem, gdyż rosną ryzyka wybuchu kolejnego konfliktu na linii Rosja-Ukraina.

Piątkowe notowania na rynku warszawskim przyniosły kolejną sesję podyktowaną przez rynki bazowe. Dynamiczny zwrot załamujący czwartkowe odbicie na Wall Street został uzupełniony kontynuacją przeceny na sesji piątkowej w USA.

Słabe wyniki kwartalne i rozczarowująca prognoza dołują notowania akcji Netfliksa, jednego z największych dostawców usług VOD. Podczas piątkowych notowań kurs pikuje o ponad 20 proc., odchudzając kapitalizacje spółki o około 50 mld USD.

Niestety nadzieja okazała się złudna. Wczorajsze wzrosty były jedynie łabędzim śpiewem inwestorów i po godzinie 20:00 rozpoczęła się prawdziwa wyprzedaż.

Po porannej próbie umocnienia, w kolejnych godzinach piątkowych notowań złoty się osłabia i zdaniem ekonomistów EUR/PLN może w najbliższym czasie dążyć do 4,55-4,57. Ich zdaniem na krajowym długu, między innymi po piątkowych danych makro z Polski, przestrzeń do dalszego spadku rentowności jest ograniczona.

Oto najświeższe rekomendacje dla spółek z warszawskiej giełdy i prognozy ekspertów.

W piątek nie widać konkretnego kierunku dla dolara. Czwartek ostatecznie okazał się kolejnym dniem przeceny na Wall Street, chociaż na początku widoczna była wyraźniejsza próba odbicia. Akcje w USA tanieją chociaż korygować zaczęły się rentowności obligacji - 10-letnie spadły dzisiaj poniżej 1,80 proc.

Czwartkowa sesja na Wall Street przyniosła kolejna 1% przecenę głównych indeksów. Do obaw związanych z bardziej agresywną normalizacją polityki monetarnej przez Fed - jeśli inflacja będzie wysoka przez wzrosty cen ropy - nałożyły się kolejne kiepskie raporty spółek.

Przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC będzie ciekawe dla rynków finansowych. Wyraźnie widać, że otoczenie oczekuje, że Fed da jasny sygnał podniesienia docelowego przedziału dla swojej kluczowej stopy procentowej już w marcu. Z kolei nieco zamglona wydaje się sprawa redukcji rozdętego bilansu. Tutaj nie mamy stu procentowej jasności kiedy może to nastąpić.

Miniony rok zakończył się w dobrych nastrojach pomimo wyraźnie jastrzębiego zwrotu Fed w grudniu. Często słyszałem taką narrację: trzeba wykorzystać obecny (czyli poprzedni) rok, bo następny będzie bardzo trudny. Czyżbyśmy właśnie widzieli tego przejaw?